Jedzenie owoców zwiększa bioróżnorodność |
Rozrzucając nasiona roślin, zwierzęta owocożerne przyczyniają się do wzrostu specjacji roślin, a tym samym bioróżnorodności. Oto wyniki nowych badań prowadzonych przez Renske E. Onstein i W. Daniela Kiesslinga, naukowców z Instytutu Bioróżnorodności i Dynamiki Ekosystemów (IBED) w Amsterdamie. Wyniki opublikowano w czasopiśmie Nature Ecology & Evolution.
Na długo przed tym, jak ludzie najechali tropikalne lasy deszczowe, było wiele innych zwierząt, takich jak leniwce olbrzymie i gomphotoriae, które lubiły przekąski owocowe i służyły jako dystrybutorzy nasion. „Te duże zwierzęta, zwane megafaunami, są obecnie w dużej mierze wymarłe” - mówi Renske Onstein, główny badacz. "Ale prawdopodobnie przyczyniły się do rozproszenia palm z bardzo dużymi owocami 'megafaunal' o długości od 4 do 12 cm na duże odległości." Te owoce megafauny są zbyt duże, aby mogły zostać połknięte przez inne gatunki, takie jak ptaki lub nietoperze, a obecnie tylko kilka zwierząt, takich jak tapiry, jest wystarczająco dużych, aby połknąć i rozproszyć te nasiona. „Celem naszych badań było porównanie specjacji palm z bardzo dużymi owocami i palm z mniejszymi owocami” - mówi Onstein. „Spodziewaliśmy się, że historyczne oddziaływanie tych palm magfaunalnych ze zwierzętami megafauny prawdopodobnie zmniejszy ich tempo specjacji w porównaniu z palmami z mniejszymi owocami, z powodu zwiększonego przepływu genów między populacjami, a tym samym zmniejszy szanse specjacji geograficznej”. Warunkiem wstępnym specjacji jest ograniczony przepływ genów i izolacja populacji. Te populacje mogą następnie rozwinąć się w nowe gatunki przez miliony lat. „Byliśmy zaskoczeni, widząc, że nie tylko rozmiar owoców jest ważny dla wyjaśnienia specjacji palm, ale także interakcja między rozmiarem owoców, kolonizacją wysp i kształtem”. Rzeczywiście, palmy, których nasiona są rozproszone przez latające zwierzęta, takie jak gołębie i nietoperze, które mogą kolonizować izolowane wyspy Azji i Pacyfiku, wykazały najwyższe wskaźniki specjacji w porównaniu z palmami latynoamerykańskimi rosnącymi w zaroślach lasów tropikalnych, które opierają się na siedzącym trybie życia, ograniczonym przez zakres ruchu zwierząt. Wyniki te dostarczają ważnych informacji o przyszłości różnorodności biologicznej. „Jesteśmy obecnie świadkami ogromnej fali wymierania gatunków na całym świecie, napędzanej przez naszą ludzką dominację w ekosystemach Ziemi” - mówi Daniel Kissling, który był pionierem badań. Wiele gatunków znika z naszej planety z powodu polowań, fragmentacji siedlisk i innych wpływów człowieka.Ta tak zwana defaunizacja jest jednym z głównych czynników napędzających globalne zmiany środowiska i ma poważne konsekwencje dla funkcjonowania ekosystemów i dobrobytu człowieka. „Nasze badania pokazują, że interakcje między gatunkami, na przykład między nosicielami nasion zwierząt a roślinami, którymi żywią się, mają kluczowe znaczenie dla różnorodności biologicznej i korzyści, jakie natura zapewnia ludziom” - wyjaśnia Daniel Kiessling. „Dlatego musimy nie tylko chronić poszczególne gatunki, ale także zapewnić zwierzętom wystarczającą przestrzeń i odpowiednie środowisko do życia. Musimy również skupić się na przywróceniu ważnych interakcji między gatunkami, w których zostały utracone ”. Bez tego przyszła bioróżnorodność będzie wyglądać jak supermarket z pustymi półkami. Kordopolova M. Yu. |
Dlaczego wegetarianizm nie pomaga środowisku tak bardzo, jak myślisz | Jak rozpocząć karierę fotografa |
---|
Nowe przepisy