Irishka CH
Dziewczyny! Czy mogę tu płakać w kamizelce?
Szczotka odkurzacza jest zepsuta. Absolutnie. (a wąż od niego jest już zerwany od prawie pół roku. Moi ludzie mają coś "namshil", przyczepiając się od jeszcze radzieckiej "Energii"). Teraz nie ma już absolutnie co odkurzyć, bo zakupiona zapasowa szczotka po prostu nie pasuje do tego „Lego”. A mamy psa w domu. A wełna teraz z niej spada. Proste strzępy! Co za okropny horror !! Na co więc narzekam? Dzisiaj po raz kolejny, po nieudanych próbach przejścia miotłą po ścieżkach z drzemką, wyciągnąłem odkurzacz i (wyzywająco przed mężem !!!) małą szczoteczką do czyszczenia mebli na kolanach poszedłem do czołgać się po podłodze. Z zewnątrz wyglądało to prawdopodobnie jak ... - wrzeszczy odkurzacz, szalony kot nie wie, dokąd iść, mama czołga się po podłodze malutką szczoteczką, metodycznie prawie centymetr, czyszcząc ścieżkę z znienawidzonego futra… Nawet mi było żal! I śmieszne !!! Jakieś bzdury - szczotka! - i tyle problemów!
Przepraszam, jeśli nie tam, to nie to .. ale napisałem i jakoś rozweseliłem!

Wszystkie przepisy

© Mcooker: najlepsze przepisy.

Mapa witryny

Radzimy przeczytać:

Wybór i obsługa wypiekaczy chleba