Pomarańczowy kurczak „Gdyby tylko dziewczyny były szczęśliwe”

Kategoria: Przepisy kulinarne
Pomarańczowy kurczak Gdyby tylko dziewczyny były szczęśliwe

Składniki

Kurczak o wadze 1,5 - 2 kg
Kolendra 1 pakiet
Majonez (lub domowy jogurt) 100gr.
kochanie 1 łyżka. l.
Pomarańczowy 2 szt.
Mielona kolendra 0,5 łyżeczki lub według własnego gustu
Kari lub gotowa przyprawa do kurczaka smak
Suszona bazylia smak
Suszony czosnek smak
Papryka mielona smak
Suszone morele 100-150 gr.
Duże rodzynki 100 gramów
masło 100 gramów

Metoda gotowania

  • Rzadko gotuję kurczaka, na który zwrócono wam teraz uwagę, gotuje go mój tata i dziadek mojej córki - dlaczego napisałem w notatce (szczerze proszę: wybacz z góry, że jest tak dużo). Dlatego najważniejszym i niezastąpionym składnikiem tego dania są kochające dłonie i serce rozpaczliwie pragnące szczęścia dla swoich dzieci. Wiem, że masz to wszystko, więc zapraszam do gotowania:
  • Umyj więc kurczaka, wysusz go na zewnątrz i wewnątrz, a także sól i pieprz na zewnątrz i wewnątrz.
  • Suszone morele pokroić na cztery części i razem z rodzynkami wlać do dużego kubka gorącą wodę tak, aby całkowicie je przykryła, dodać tam łyżeczkę brandy, przykryć spodkiem i odstawić na 15-30 minut. spuścić wodę.
  • W tym czasie przygotowujemy marynatę: wyciskamy sok z połowy pomarańczy (no wiesz, pomarańcze są inne - może z całej pomarańczy) iw misce miksujemy z majonezem lub domowym jogurtem (do wyboru - my lubię to w ten i inny sposób), miód i przyprawy. Dodaj trochę soku, aby marynata nie stała się zbyt rzadka.
  • Pozostałą połowę pomarańczy pokrój w cienkie plasterki. Obieramy jeszcze jedną pomarańczę, dzielimy na plasterki i przecinamy każdy plasterek na pół (nasz dziadek - aw mojej rodzinie tylko on jest do tego zdolny - całkowicie obiera pomarańczę ze wszystkich filmów).
  • Olej z lodówki pokrój w cienkie plasterki.
  • Kolendry nie kroimy bardzo drobno (nasz dziadek nie lubi kolendry, więc wkładamy ją w całości, a następnie po ugotowaniu również całkowicie wyjmujemy).
  • W środku umieścić kurczaka mieszając lub na przemian: kolendrę, plasterki pomarańczy, suszone morele, rodzynki i talerz masła.
  • Na piersi kurczaka pod skórą najpierw ułóż plastry masła, a na nich - pomarańczowe kółka.
  • W dolnej części kurczaka, pod nogami, wykonujemy dwa nacięcia o wielkości około 3 cm (tak, aby przechodziły przez nie kości nóg).
  • Kurczaka delikatnie natrzyj marynatą ze wszystkich stron, złóż nogi na krzyż i włóż w wykonane nacięcia.
  • Ułóż kurczaka w naczyniu do pieczenia, przykryj folią i pozostaw do marynowania na co najmniej 2 godziny. Kurczaka zazwyczaj marynujemy wieczorem, a następnego dnia gotujemy.
  • Kiszonego kurczaka bez folii wkładamy do piekarnika i gotujemy 1,5 - 2 godziny (w zależności od wagi) w temperaturze 200 stopni, okresowo (w razie potrzeby) smarując go pozostałą marynatą (też na to mamy cierpliwość tylko z dziadkiem). Oczywiście powinieneś lepiej poruszać się po osobliwościach własnych piekarników :)))
  • To bardzo ważne: kiedy kurczak jest gotowy, odstawić na co najmniej 15-20 minut lub lepiej - pół godziny. Gwarantuję, że będzie to bardzo trudne, ale w tym czasie można rozwinąć rodzinną siłę woli i ugotować domowy majonez z ziołami, cytryną i koperkiem.

Naczynie jest przeznaczone do

Jeden niesamowity kurczak wart dziesięć

Czas na przygotowanie:

Marynowanie - 20 minut, pieczenie - 1,5-2 godziny

Program gotowania:

Piekarnik

Uwaga

Kochani, kiedy pisałem notatkę, miałem wielką nadzieję, że lwią część mojej historii ukryję pod spojlerem. Teraz zacząłem tworzyć przepis i zobaczyłem, że w przepisach nie ma takiego przycisku. Chyba mądrze, ale byłem zdenerwowany, zmniejszenie notatki było poza moimi siłami. Może mnie zrozumiesz, kiedy przypomnisz sobie swoich rodziców. Jeśli moja historia jest dla Ciebie za długa - nie krępuj się ją przeczytać: nie wpłynie to na proces gotowania.

Nie ma nic specjalnego w tym przepisie ... Dla każdego oprócz mojej rodziny. I tylko dla mojej rodziny historia tego przepisu to nie tylko historia rodzinna, to jedna z najcieplejszych i najważniejszych tradycji rodzinnych ...
W rodzinie jest nas trzech: mój tata, moja córka i ja. Siedem lat temu zmarła moja mama, która zawsze była dla nas rdzeniem, bodźcem, wsparciem i nadzieją - w ogóle bardzo prawdziwym Strażnikiem rodzinnego ogniska. Moi rodzice prowadzili bardzo szczęśliwe życie rodzinne przez czterdzieści lat i wiesz, teraz, w moim wieku, nie wiem, jak odpowiedziałbym na pytanie o istnienie nieskończonej miłości, gdybym nie miał ich przykładu przed oczami ... Mama była kobietą wyjątkową - ze względu na swój trudny charakter kategorycznie nie rozpoznała słowa „niemożliwe”. Absolutnie wszystkie dzieci, które weszły w jej pole widzenia, były jej posłuszne, no cóż, po prostu wszyscy, obcy i jej własne, ci, którzy dobrze ją znali i ci, dla których była obca. Ani jedno dziecko karmione przez naszą matkę nie pomyślało o tym, by powiedzieć „nie chcę” lub „nie jem” - absolutnie każdy zjadł absolutnie wszystko, spał i chodził w odpowiednim czasie, czytał książki i grał w gry z przyjemnością. W rękach jej matki ożyły najbardziej beznadziejne rośliny domowe, a na jej daczy mogła wyhodować coś, co w zasadzie nie rośnie na naszych szerokościach geograficznych (nawiasem mówiąc, wszyscy tam nazywali ją głównym agronomem i tak powiedzieli - że przyjedzie nasz Główny Agronom i wszystko się dowie). Bez wykształcenia medycznego matka mogłaby zostawić każde zwierzę, które wpadło jej w ręce. Pies mojego dzieciństwa i młodości - Rottweiler z ludzką duszą mieszkał w naszym domu od osiemnastu lat (myślę, że właściciele psów wiedzą: to bardzo długie psie życie, szczególnie dla przedstawicieli tej rasy). Dwunastoletni kot Kuzya mieszka ze swoim dziadkiem, który wpadł w ręce matki zupełnie niezdrowo i nie wykazuje w tym względzie dużej nadziei. Kiedy moja córka miała sześć lat, zachorowała na obustronne zapalenie płuc. My, oczywiście, wypiliśmy wszystkie przepisane przez lekarzy leki i spełnialiśmy wszystkie ich wizyty, ale nadal nie wiem, co wtedy tak szybko postawiło moje dziecko na nogi: czy te tabletki czy nieprzespane noce matki z niekończącymi się różnymi kompresami, wcieraniem i wywary do picia (skąd wtedy wzięła wszystkie te przepisy tradycyjnej medycyny - nie wiem, bo nie mieliśmy jeszcze internetu). Ogólnie wszyscy w mojej rodzinie wiedzieli, że bez względu na to, co się stało, najważniejsze było dostać się do mojej mamy (babci), a kiedy była obok niej, nic złego się nie stanie ...
Ale któregoś dnia stało się coś złego i dziadek został sam ... A raczej wtedy poczuł, że sam, a raczej wtedy, moim zdaniem, w ogóle nic nie czuł i niczego nie chciał. Moja córka i ja włączyliśmy całą naszą pomysłowość, aby przypomnieć mu o naszym istnieniu ... Mam bardzo wyjątkowego tatę - moją córkę i żartujemy: „Wykonane w ZSRR i w jednym egzemplarzu” ) Jest najmądrzejszy w naszym rodzina, ma wyjątkową zdolność odróżniania się od innych, doskonałe poczucie humoru i wspaniały lekki charakter, który nie pogorszył się nawet w szacownym wieku, zawsze był wyluzowany (najważniejsze, że jego zdrowie nie porażka), ale co najważniejsze - jest całkowicie, absolutnie i niezniszczalnie niezawodny, zawsze można go wykorzystać i trzeba liczyć w każdej sytuacji. Nadal jest zabawnie nieśmiały, kiedy mój ojciec i ja próbujemy wkleić mu pocałunek lub umówić się na uściski, ale nasza babcia wiedziała, a moja córka i ja wiemy na pewno - bez wahania oddałby życie za każdego z nas, i właściwie każdy dzień jego życia jest bezinteresowną służbą nam i naszym interesom,interesy Rodziny. I nie ma w tym patosu, bo jaki patos może być na co dzień i w każdej minucie ... Mój tata jest żywym przykładem tego, jak można nie psuć życia dzieciom moralizowaniem i narzucaniem swojej pozycji, ale chętnie i ufnie podejmujcie każdą decyzję, wierzcie w nie i pomagajcie wszelkimi dostępnymi i niedostępnymi środkami.
Ale potem ... wydawało się, że nie ma w ogóle siły, a jego zainteresowanie życiem praktycznie zniknęło. Bardzo się przestraszyliśmy i wymyśliliśmy plan. Na początku moja córka i ja zepsuliśmy wszystko, co można było zepsuć w naszym mieszkaniu, aby ciągle przychodził i naprawiał (mieszkamy w różnych mieszkaniach, ale w sąsiednich pięciopiętrowych budynkach - tak samo, od momentu przeprowadzki do teraźniejszości wierzymy, że żyjemy jako jedna rodzina). Odkręcaliśmy żarówki, podobno przepaliły się u nas w tempie siedem sztuk dziennie, zrobiliśmy dziury w wężu od pralki, zepsuliśmy mikser w kuchni, codziennie wymyśliliśmy sto osiemnaście absolutnie pilne i trudne zadania, mimo że był w tym czasie też pracował. Wszystko to pomogło, ale niewiele.
Kiedyś, gdy stało się to zupełnie nie do zniesienia, miałem okazję zaaranżować tacie formę histerii (wiedziałem doskonale, że z jednej strony jak prawdziwy mężczyzna wie, jak znieść je filozoficznie, z drugiej , Nie będę cały czas histeryzował, więc będzie efekt), którego podsumowanie sprowadzało się do: „Tato, rozumiem, że miałeś jednego, ale ja miałem dwóch i… Bolivar może Nie zniosę dwóch, w końcu zlituj się nade mną i moją wnuczką ”. I wiesz… zadziałało - nasz dziadek obudził się, gdy się obudził, przypomniał sobie nasze istnienie, a ponadto obudził swoje zainteresowanie życiem, formułując krótko: „Gdyby tylko moje dziewczyny były szczęśliwe”. Gdyby tylko moje dziewczynki były szczęśliwe - a on posłusznie błąkał się po sklepach za nami, a my z entuzjazmem i pasją odnawialiśmy jego garderobę (podczas choroby matki schudł dużo), gdyby tylko moje dziewczynki były szczęśliwe - i udawał, że jest zainteresowany kupując nowe meble i potulnie wyrzucając stary, który popadł w ruinę (próbowaliśmy, co mogliśmy zmienić w jego mieszkaniu, żeby sytuacja była inna - dzięki Bogu, że wtedy było nas na to stać), gdyby tylko moje dziewczyny były szczęśliwe - i zaczął uczyć się żyć od nowa: samemu ustalać, która koszula będzie pasować do jakich spodni, gdzie pojedzie na wakacje, kiedy i gdzie odkurzy i odkurzy i co dziś zje.
Dokładnie rok po odejściu mojej mamy dziadek zrezygnował z gotowania, nauczył się gotować dla siebie pierwsze dania iz łatwością opanował garść gadżetów kuchennych (daliśmy mu pierwszą wolnostojącą kuchenkę wybraną w Wypiekaczu Chleba na Nowy Rok , a teraz już tylko dziadek w naszej rodzinie przygotowuje jogurt i piecze chleb), zaczął doskonalić moje umiejętności kulinarne i podarował mojej córce i mnie nieoceniony prezent, nawiązując do naszej ukochanej rodzinnej tradycji - Dzień Rodziców. Od czasu przeprowadzki do oddzielnego mieszkania oczywiście często i stale odwiedzaliśmy naszych rodziców, ale w sobotę przyszliśmy niezawodnie i niezawodnie - na wyjątkowy stół mamy, herbata ze słodyczami, urocze rodzinne rozmowy, podsumowanie i robienie planów . To ta tradycja, że ​​dziadek wrócił do nas iw całości ...
Pewnie myślisz, że jak we wszystkich porządnych rodzinach przyjeżdżamy w sobotę posprzątać i przygotować jedzenie dziadka? Nie, wszystko jest bardzo, bardzo różne. To dziadek sprząta mieszkanie w sobotę przed naszym przyjazdem (bez fanatyzmu, według swojego planu), przygotowuje nam niesamowitą kolację i przechowuje coś specjalnego. Kot Kuzya za każdym razem pyta dziadka: „Dlaczego je wpuszczasz? Okej, ja - ja mogę się tylko schować, ale ty jesteś duży i nie możesz otworzyć im drzwi? " Kot Kuzya nienawidzi sobót, bo tylko tego dnia jest bezlitośnie wyrzucany rano spod koca - przyjdą dziewczyny, trzeba wszystko uporządkować i złożyć sofę, na której dziewczyny odpoczną.Teraz, niestety (i może na szczęście), mój dziadek przeszedł na emeryturę z powodu okrutnej niedoskonałości naszego ustawodawstwa i regularnego braku wypłat, sytuacja gospodarcza niestety się zmieniła, co oczywiście wpłynęło na składniki wszystkich posiłków rodzinnych w każdym w domu, ale jedno pozostaje niezmienne - pragnienie dziadka, by nakarmić nas smaczniej. Ze względu na ten rodzinny obiad dziadek opanował wiele sztuczek i przepisów: na początku, kiedy pozwoliły mu na to finanse, zamówił nam kebaby w lokalnej restauracji, przy każdej pogodzie jeździł tam po nich (nie ma dostawy) i do czasu przyjechaliśmy, wszystko było gorące i gotowe na stole. Potem przyszedł czas na zamówienie sushi i bułek w domu (dziadek, delikatnie mówiąc, jest im obojętny - ale dziewczyny przyjdą i powinny być szczęśliwe). Potem kupiliśmy mojemu dziadkowi elektryczny piekarnik stołowy i on do perfekcji opanował przygotowywanie w nim grilla; potem wymyślono rodzinny przepis na robienie skrzydełek z kurczaka; następnie, wraz z zakupem multicookera, niezdrowe frytki zamawiane w restauracji zostały zastąpione rodzinnym przepisem na brillon i pikantne ziemniaki; potem był sezon na lekko solonego łososia (wtedy dziadka łatwo było sobie pozwolić na takie psucie) i łososia pieczonego w piecu ... Aha, były też grejpfruty i pomelo (no nie wiem, co to cudowne owoce zamorskie nazywa się poprawnie), podzielone na plasterki i absolutnie oczyszczone ze wszystkich filmów i nasion ... Gdyby tylko dziewczyny były szczęśliwe ... czy możesz sobie wyobrazić całkowity obieranie i dzielenie dwóch ogromnych grejpfrutów na plasterki, wykonane męskimi rękami? Przy zakupie automatu do chleba były to pierogi własnej roboty (Panie, jakie pierogi zrobiły moja mama i babcia ...) Aha, i wiele innych rzeczy wymyślił nasz kreatywny dziadek, żeby dziewczynki były szczęśliwe. ..
Ale dziś pomarańczowy kurczak ofiarowany twojemu surowemu dworowi stał się niewątpliwym hitem programu dziadka.
Ku mojemu wstydowi dość późno zacząłem uczyć się gotowania - po prostu nie potrzebowałem tego, mieszkając pod skrzydłami mamy. Nie, no cóż, niektóre rzeczy oczywiście wiedziałem i piekłem od dzieciństwa, ale gotować tak, aby efekt pokrywał się z pomysłem i oczekiwaniami - nawet teraz nie zawsze mi się to udaje ... Dość długo (ale, uczciwie i przez długi czas) kupiliśmy gotowe kurczaki z grilla, a potem nagle odkryliśmy obecność piekarnika w naszym piecu i rzuciliśmy się ... wymyśliłem ten przepis, wybierając spośród różnych przepisów i składając wszystko, co kochamy (uwaga - nasz dziadek nienawidzi kolendry, ale ... dziewczyny powinny być szczęśliwe). Na początku go ugotowałam i to był najlepszy powód, żeby zaprosić dziadka do nas, ale ... dziadek nie lubi polegać na okolicznościach i jakoś do najbliższej soboty, po spędzeniu dwóch godzin przy telefonie i dokładnym spisaniu przepisu , stworzył prawdziwe arcydzieło. Teraz w każdy piątek dziadek idzie kupić kurczaka (tak przy okazji, wszystkie sprzedawczynie na lokalnym targu iw lokalnych sklepach kochają go szaleńczo - wracam do domu z pracy, oni mi wszystko zgłaszają: kiedy dziadek był i co kupił, jak wyglądał i jak żartował, a wiecie - jaki jest sekret? Po pierwsze, doskonałe poczucie humoru, a po drugie ma bardzo szerokie pojęcie „dziewczyn”: dla dziadka są „moje dziewczyny” i „inne dziewczęta ludowe ”, ale wszystkie dziewczyny bez wyjątku powinny być zadowolone), marynuje go iw sobotę rano przesyła do piekarnika, a moja koleżanka z klasy, która mieszka w mieszkaniu nad dziadkiem, mówi, że w soboty najlepiej w niej pachnie życie jest słyszane ...
W każdą sobotę z córką i moim kolejnym domowym ciastem w dłoniach, wesoło wypadamy z werandy i grzecznie podążamy za dziadkiem, polerowani sąsiedzkimi spojrzeniami (i trzymamy kciuki, bo nasi sąsiedzi są inni). Przychodzimy do dziadka w sobotę, w Dzień Rodziców, do zastawionego stołu jak mężczyzna, a on kroi kurczaka, kładzie dla nas pieczone ziemniaki na talerzach i prosi, abyśmy posolili i doprawili pokrojoną przez niego sałatkę zgodnie z nasz gust (dziadek bardziej kocha kwaśną śmietanę, ale ... już wiesz, prawda? ...tak, oczywiście dziewczyny powinny być szczęśliwe), nalewa sok lub kompot ugotowany własnymi rękami, a my szybko robimy sos majonezowy (na szczęście, aby dziewczyny były szczęśliwe, dziadek posłusznie nabył w swoim czasie doskonały blender) i siadamy przy stole ... A kiedy z kurczaków bezpiecznie pozostają tylko kości, moja córka i ja siadamy na kanapie i owijamy się kocem (kot Kuzya nas nie aprobuje i dlatego ignoruje nas w każdy możliwy sposób, kocha tylko dziadek i strasznie nie lubi soboty) i rozmawiać, i oglądać telewizję, i zabawiać dziadka opowieściami z minionego tygodnia, starannie je filtrując (no bo po co dziadku zdenerwowany) i marząc o herbacie. A dwie godziny po kurczaku pijemy herbatę z ciastem, a kiedy widzę dziadka przymierzającego przez pięć minut nożem moje krzywe i niepoprawnie skręcone róże, bo jego zdaniem to straszna piękność i szkoda wytnij to, a to zajmuje dużo czasu nie odważy się to zrobić, a moja dorosła kropka chichocze z tej procedury - nie ma na świecie nikogo szczęśliwszego ode mnie. Uczę się też dekorować ciasta, żeby jeszcze raz zobaczyć ten dziecinny zachwyt w oczach ojca ...
Nic nie jest teraz dla mnie smaczniejsze niż ten kurczak, tak jak nie ma na świecie nic ważniejszego niż sobota, bo tylko w tym dniu iz tym kurczakiem nie jestem najstarszy i nie główny, nie podejmuję decyzji i jestem nie odpowiadam za nie, jestem zamknięty od wszystkich wiatrów i burz, bo znowu jestem dzieckiem bezwarunkowo kochanym i rozpieszczanym, chronionym i pielęgnowanym ... W sobotę zawsze wydaje mi się, że wszystkie kłopoty na świecie, nasze dziadek jest w stanie wzruszyć ramionami, jeśli tylko ... no wiesz ...
Muszę Wam powiedzieć, że mój dziadek ciągle się rozwija (szczególnie jako kulinarny specjalista) i cieszę się, że mocno wiem: bez względu na to, jak bardzo ciężki jest mój tydzień, nieważne, jak bezlitośnie mnie boli szef, nieważne jak mały moja pensja jest bez względu na to, ile zdrad musiałem znieść w piątek - jutro będzie sobota i będę miał pomarańczowego kurczaka i odpowiednio zaparzoną herbatę i ciepły koc i ramię dziadka ... I ciągle się modlę Boże, żeby dał mojemu tacie tak długo, jak to możliwe, szansę bycia najważniejszym i najstarszym w tę sobotę, a także aby dał mi możliwość powrotu mojej córki do dzieciństwa i rozpieszczania jej dzieci później, dobrze wtedy w każdą sobotę ... I mocno wierzę: gdyby każdy człowiek to zrobił Mottem jest sens życia naszego dziadka - ten świat byłby doskonały: nie byłoby wojen, zdrady, łez, porzuconych dzieci, zapomnianych rodziców, tam nie byłoby miejsca na niesprawiedliwość i rozpacz. No dalej, panowie, chór: „Gdyby tylko dziewczyny były szczęśliwe”! Oh proszę…

m0use
Vika, do łez ... długie lata i zdrowie twojego taty! I jeszcze więcej „pomarańczowych kurczaków” dla Twojej rodziny.
Tumanchik
Wszystko poszłam płakać na ramieniu mojego ukochanego męża, bo zawsze jestem jego dziewczyną
zdrowie, zdrowie i witalność dla was wszystkich.

zgłoś go natychmiast do konkursu! tylko krzyczę o tym

V-tina
Vika, wspaniała historia i oczywiście przepis! Szczęście i cudowne soboty dla Twojej rodziny!
Królewiątko
Ksyusha, Irina, dziewczyny kochane, dziękuję za miłe słowa i życzenia: róża: nie tylko płacz - nasz dziadek nie płacze kobiet, bo dziewczynki powinny być szczęśliwe
Irlandczyku, dziękuję za wiarę w moją siłę, to Ty mnie zainspirowałeś
* kolyma *
Czytałem i płakałem ... Vika, dobrze, że nie skróciłaś swojej historii ... długie, długie życie swojego taty!
Tumanchik
Cytat: Korolek
Irlandczyku, dziękuję za wiarę w moją siłę, to Ty mnie zainspirowałeś
świetny! cóż, dzień nie jest na próżno! z czym?
tak, bo to konkurs właśnie z takiej tematyki… rodzinnych przepisów.

Od razu przypomniałem sobie przepis na konkurs jagodowo-truskawkowy z mlekiem. a mój mąż przeczytawszy twój przepis również o nim przypomniał.


nasze rodzinne szczęście… tak kruche, tak delikatne i… ciepłe z aromatem… masz pomarańczę. tak szczęśliwy.
Królewiątko
V-tina, Tina, bardzo dziękuję za życzenia Dziewczyny, ja nawet ryczę ...
Królewiątko
Cytat: Tumanchik
z czym?
Ale co
Mam nadzieję, że zobaczymy się w zawodach.W tym samym miejscu tematem są tylko rodzinne przepisy. A ty, sądząc po tym, co czytasz, masz wspaniałą rodzinę. Więc powinny być przepisy. Czekamy na przyjemność
To jest Twój post w temacie o tarcie 8 października - jak długo to było, wciąż byliśmy na "Tobie" https://Mcooker-pln.tomathouse.com/index.php@option=com_smf&topic=431498.0
Tumanchik
Cytat: Korolek

Ale co
Mam nadzieję, że zobaczymy się w zawodach. W tym samym miejscu tematem są tylko rodzinne przepisy. A ty, sądząc po tym, co czytasz, masz wspaniałą rodzinę. Więc powinny być przepisy. Czekamy na przyjemność https://Mcooker-pln.tomathouse.com/index.php@option=com_smf&topic=431498.0
jesteś moja droga! wtedy się nie pomyliłem! to świetnie, że nie zapomniałeś i nie zaprojektowałeś tak pięknego kawałka swojej duszy z przepisem! dzięki za udostępnienie. i jeszcze raz powtarzam - nie mogę się doczekać przyjemności!
Cytat: Korolek
wtedy wciąż byliśmy na "ty"
to było dawno temu i nieprawda!
Królewiątko
* kolyma *, Tanya, dziękuję za cierpliwość i bardzo dziękuję za życzenia :)))
Rarerka
Vika, niski ukłon za tak staranne przedstawienie historii waszej rodzinnej miłości. Długie lata i zdrowie dziadka. Nie zapomnij przekazać mu naszego podziwu dla Człowieka! Zasługuje na to! Jesteście też inteligentnymi dziewczynami! W końcu to ty - jego sens życia.

Zdecydowanie przepis na konkurs !!!
RepeShock

Ekscytujące ..... Na jednym oddechu.

Dzięki za podzielenie się z nami.
Niech Bóg błogosławi twojego tatę i dziadka. Oczywiście ty i twoje córki
Królewiątko
Rarerkadziękuję, Lyuda, bardzo dziękuję - za ocenę, za zrozumienie i za życzenia :))) Przepis został wystawiony na konkurs za radą Iry Tumanchika Dziękuję dziewczyny, wszystkim, wszystkim że mnie zrozumiałeś i że we mnie wierzysz I ... Luda, przepraszam za wczoraj - po prostu nic nie wiedziałem ...
fomca
Vika, cudowna wzruszająca historia o mojej ukochanej rodzinie, ja też płaczę)))) Dziękuję bardzo za szczerość i przepis !!!
Królewiątko
fomcadziękuję, Sveta, wiesz, jakoś się stało, że szczerość stała się moją cechą zaraz po odejściu mamy ...
Musenovna
ledwo czytać do końca, oczy pełne łez ...
Bardzo wzruszająca historia. Dziękuję za emocje, których doświadczyłeś ... I wiele lat Twojemu tacie
Lerele
Bardzo dramatyczne !!!
Niech Bóg obdarzy twoją rodzinę zdrowiem !!!!!
tana33
Vikajaki jesteś szczęśliwy)))) długie lata i zdrowie dla twojego taty)))))
Mamo Tanya
Vika, na początku chciałem kurczaka (z jakiegoś powodu lubię mięso-pomarańcze), ale teraz chcę tylko raz po raz czytać twoją historię ..............
Szkoda
Vika, zdrowie tacie i więcej kurczaków dla ciebie!
Rada-dms
Vika, bardzo dziękuję za wspaniały przepis, na pewno go ugotuję! Specjalne podziękowania za opowieść o Twojej rodzinie - daje nadzieję, budzi wspomnienia, a każdemu własne! I zwiększa dobroć na tym świecie! To na takich mężczyznach jak twój tata świat się trzyma, trzyma i jest nadzieja, że ​​się utrzyma! Zdrowie dla niego, długowieczność i prawnuki!
Elena_Kamch
Królewiątko, Vikadziękuję! Przeczytałem historię rodzinną po części, bo w pracy, ale nadal siedziałem i wycierałem łzy ...
Zdrowie i szczęście dla Twojej rodziny! Właściwie, co może być ważniejsze w życiu niż obecność bliskich i bliskich osób w pobliżu.
Szczerze podziwiam twojego tatę!
Tancha
Vika, to wielkie szczęście mieć takiego tatę! Zdrowie dla niego i szczęście dla Twojej rodziny. Zazdrościłem nawet, bo sam czegoś takiego nie miałem.
degteva
KrólewiątkoVika, moja droga, przeczytaj historię swojej rodziny. Jak bardzo się cieszysz, że masz takiego tatę. Miałem też dużo szczęścia w życiu - miałem dokładnie tego samego tatę (zmarł pół roku temu). Ulubiony przez każdego z doskonałym poczuciem humoru. Główna doradczyni życiowa dla mnie i dla mojego męża i dla mojego syna. Z wszystkimi radościami i nieszczęściami biegali na jego domowe spotkania. Fajnie, że są tacy ludzie na świecie. Chociaż nie rozumiem smaku mięsa + pomarańczy, po przeczytaniu Twojej historii na pewno go ugotuję. Przepis emanuje ciepłem rodzinnego paleniska. Dzięki za historię twojej rodziny. Może po przeczytaniu Twojej historii ktoś jeszcze raz przypomni sobie o swoich rodzicach, żeby zadzwonili, po prostu przyjechali, bez powodu, z wizytą.Szczęście dla Twojej rodziny i Twojego ukochanego taty-dziadka na długie lata.
Katerina2
Królewiątko, Nie wiem, czy zrobię takiego kurczaka, ale twoja historia ...
Zdrowie dla twojego ojca!
Most
Królewiątko, Vika, niesamowita historia. I wspaniały przepis.
MariV
Królewiątko, Vikadziękuję za historię i pamięć!
galchonok
Vika, bardzo uduchowiona i wzruszająca, do łez, twoja historia! Szczęście, zdrowie i długie lata dla twojego taty i twojej rodziny!
Specjalne podziękowania za przepis, od czasu do czasu spróbuję go ugotować!
Olka I
Do łez ... naprawdę ...
Siła, zdrowie i długie życie dla twojego dziadka !!!
Borisyonok
Królewiątko, Vika, Dwukrotnie przeczytałem twoją historię ... pierwszy raz wczoraj ... przypomniałem sobie moją matkę, łzy płynęły.
Dziś udało mi się to przeczytać ponownie… całe życie z jego kłopotami i radościami. Tata jest twoją Grzeczną Dziewczyną, a dziewczyny obok niego Dobre. To są nasi papieże. Niech Bóg da zdrowie wszystkim ojcom i ich ukochanym i kochającym dziewczynom, a także chłopcom.
A przepis ... kurczak w pomarańczach to ulubione połączenie, gotujmy!
Natalia Voronezh
Korolek, Vika, historia jest prosto do łez. Niech Bóg da tacie zdrowie i wiele, wiele więcej takich sobót! Rzeczywiście, gdyby wszyscy panowie kierowali się takim mottem ... I bardzo szczerze podał przepis na konkurs.
Tanya-Fanya
Vika, bardzo dziękuję za twoją szczerą historię! Bardzo wzruszające i szczęśliwe, w rodzinie zdrowe i zdrowe! Mogę sobie nawet wyobrazić ciepły uśmiech twojego dziadka, gdy w końcu nadejdzie ta magiczna sobota i zadowolone dziewczyny: girl_dance: pojawiają się na progu jego domu ze słowami "mmmmmm, jak pachnie!"

Miałam niesamowitą babcię, która również wspierała całą rodzinę, od własnych dzieci po wnuki. To było w odległym, odległym dzieciństwie. Ale wciąż ją pamiętam. Moja córka nosi imię mojej babci. Naprawdę chcę, aby mądrość i siła mojej babci zostały przekazane mojej córce wraz z imieniem mojej babci. Wychowując swoje dzieci, zadaję sobie pytanie „jak poradziłaby sobie moja babcia w tej sytuacji” i bardzo mi to pomaga… Zrozumiałem, że skoro moja babcia kocha, moja mama po prostu jeszcze się nie nauczyła, bo wnuki są dziećmi babci do kwadratu „…
Dziadkowie to potężna siła, która może uszczęśliwić nasze dzieci. Podziękuj im i głęboki ukłon
Niech będą zdrowe i silne przez wiele lat i zim!
Pozdrów swojego dziadka i dziękuję za to, że jesteś taki wspaniały!
Królewiątko
Dziewczyny, naprawdę mam gęsią skórkę ... Dziękuję wszystkim, moi drodzy, właśnie pogłaskałeś moje serce i wszyscy znaleźli najważniejsze słowa ... Dziękuję, wszystko, co włożyłem do tego przepisu i ta historia to, że zwróciłeś mi stokrotny
Mamo TanyaTan, cóż, ty, proszę, też chcesz kurczaka ... Będę bardzo szczęśliwy, gdy ktoś go ugotuje ...
julia_bb
Vikakrajanka, dziękuję za przepis na kurczaka i tak wzruszającą historię. Zdrowie i szczęście dla całej Twojej rodziny
Królewiątko
Rada-dmsdziękuję, trafiłeś w dziesiątkę: odgadłeś moje najcenniejsze marzenie - że nasz dziadek będzie wychowywał swoje prawnuki. Jak ja tego chcę !!!!
Tancha, Tanyusha, jak rozumiem: moja córka też niestety nie (Ale nasz dziadek jest w stanie zastąpić dziesięć :)
degtevaNatasza, ja naprawdę, naprawdę współczuję i wczuwam się w twoją stratę ...
Cytat: degteva
Może po przeczytaniu Twojej historii ktoś jeszcze raz przypomni sobie o swoich rodzicach, żeby zadzwonili, po prostu przyjechali, bez powodu, z wizytą.
Naprawdę, bardzo bym tego chciał, jeśli to się naprawdę stanie - będę bardzo szczęśliwy ...
Cytat: Borisyonok
Niech Bóg da zdrowie wszystkim ojcom i ich ukochanym i kochającym dziewczynom, a także chłopcom.
Złote słowa, dołączam !!!
Cytat: Natalia Woroneż
Rzeczywiście, gdyby wszyscy ludzie kierowali się takim mottem ...
Śnijmy razem, jeśli naprawdę chcesz - może się spełni :)))
Cytat: Tanya-Fania
a szczęśliwe dziewczyny pojawiają się na progu jego domu ze słowami "mmmmmm, jak pachnie!"
Tak, tak, tak, tak, dokładnie to się dzieje
Cytat: Tanya-Fania
Zrozumiałem, że skoro babcia kocha, mama po prostu jeszcze się nie nauczyła, bo wnuki to babcie, dzieci „do kwadratu”.
Dziadkowie to potężna siła, która może uszczęśliwić nasze dzieci. Podziękuj im i głęboki ukłon
Absolutnie się zgadzam, moja córka była dla mojej mamy absolutnym sensem życia aż do jej ostatniego tchnienia ... Poszedłem do pracy, gdy miała rok i wszystko było na mojej mamie ... Babcia i wnuczka miały swój własny świat - ciepła i bajeczna mimo trudnych lat dziewięćdziesiątych .. Teraz moja córka ma 22 lata, ma za sobą złoty medal i czerwony dyplom, a generalnie jest bardzo ciekawą osobą (ale to zupełnie inna historia) i wiem na pewno - praktycznie nie ma w tym sensu, moi rodzice tak zrobili moją córkę :)))
Tanya-Fanya
Vika, ale o kurczaku! Nie pisałem o kurczaku! Ech, byłem głęboko poruszony ...
Przepis Twojego kurczaka przypominał słodko-kwaśną cielęcinę babci (ze śliwkami, suszonymi morelami, marchewką).
Na pewno zrobię twojego kurczaka i zdam raport. Ugotuję to na pamiątkę babci i dla radości twojego dziadka.

Szeptem: Vika, moja córka ma 22 lata! Jest bardzo daleko ode mnie, ale czasami dzwoni i prosi o przesłanie przepisu z cenionego kulinarnego notatnika prababci. Babcia napisała tam przepisy, kiedy wyszłam za mąż, z napisem „kochasz to”.
marlanca
Królewiątko,
Dziękuję Vikochka za cudowną historię, za czułość i wspomnienia, za możliwość zanurzenia się na chwilę w dzieciństwie ...
Po przeczytaniu twojej historii od razu zadzwoniłem do matki, chociaż rozłączyła się dopiero 10 minut temu .....))))
Zdrowie dla ciebie, twojego taty i dziadka, a wielkie szczęście i spokój dla twojej córki ..... 🌺💐💝
Masinen
Królewiątko, Zacząłem czytać wczoraj i skończyłem czytać dzisiaj!
Cóż, bardzo uduchowiony i wzruszający! Podziękować!
Królewiątko
Cytat: Tanya-Fania
Ugotuję go na pamiątkę babci i dla radości twojego dziadka.
Tanya, zdecydowanie jesteśmy na tej samej fali z tobą ...
Cytat: Tanya-Fania
Babcia pisała tam przepisy, kiedy wyszłam za mąż, z napisem „kochasz to”.
Boże, jaka głębia ... myślę, że ten zeszyt to najcenniejszy skarb w Twoim domu :) Jakie szczęście mieć taką babcię i jakie szczęście, że jej córka też potrzebuje swoich przepisów :))
Cytat: marlanca
Po przeczytaniu twojej historii od razu zadzwoniłem do matki, chociaż rozłączyła się dopiero 10 minut temu .....))))
Galya, dziękuję, szczerze, tak się cieszę, że nie na próżno ...
Królewiątko
Masinendziękuję, Masza (tak miała na imię moja babcia, jak bardzo kocham twoje imię) No cóż, mój problem w tym, że nie mogę być krótki. Szczerze, chciałem to skrócić - zacząłem czytać ponownie, Uświadomiłem sobie, że jeszcze nie powiedziałem wszystkiego, moje ręce były zaczesane do końca pisania Ale odważnie powiedziałem sobie "nie, miej litość nad ludźmi" i nacisnąłem przycisk "wyślij"
olgea
Królewiątko, prosto do łez, tak wzruszające. Dzięki za przepis.
Rituslya
VikaWielkie dzięki za przepis. Na pewno spróbuję ugotować takiego słonecznego kurczaka.
Twoja historia jest niesamowita, wzruszająca, niezwykle uduchowiona.
Wzruszył się do łez.
Niech Bóg błogosławi Ciebie, Twoją rodzinę i przyjaciół!
Dbaj o siebie i swoich bliskich.
Królewiątko
Cytat: Rituslya
Na pewno spróbuję ugotować takiego słonecznego kurczaka.
Rita, będę bardzo, bardzo szczęśliwa, okaże się pyszna :) Poczekam z niecierpliwością :))
Jiri
Królewiątko, Vika, płaczę, w pracy ..
Królewiątko
Cytat: Jiri
Płaczę, w pracy
Och, Irlandczyku, ja sam czytam twoje wiadomości i ryczę - i ja też szykuję się do pracy, więc prawdopodobnie ryczę i idę. Po prostu nasze dusze żyją, dziewczyny, i to dobrze i dobrze ...
Więc, Ira, daję instrukcje - nie płacz
Mrówka
Płakała… otarłam łzy… Pójdę to przeczytać mojemu mężowi…
Dziękuję za tak niezwykle uduchowioną historię.
Bul
Królewiątko, Vikadzięki za oryginał i na pewno przepyszny przepis! Zgadzam się z Irochką Tumanchik, koniecznie weź udział w konkursie!
Specjalne podziękowania za tę historię! Jak ciepło, szczerze i wzruszająco! Taka miłość emanuje z Twojej historii! Gula w gardle! I wcale nie długo, wręcz przeciwnie, chciałem czytać, czytać, żeby historia się nie skończyła! Niech Bóg błogosławi twojego tatę i oczywiście ciebie i twoją córkę!
Olga z Woroneża
: rose: Mówiąc o tacie, mamie, dzieliliście miłość, szczęście. I podzieliłem się przepisem))) Dziękuję za wszystko!
Wiele dobrych lat!
Tanya-Fanya
Vika Korolek, nie czekałem na sobotę. Dzisiaj jest święto, czyli rodzinny obiad.
Zadowoliłam więc rodzinę pomarańczowym kurczakiem od twojego dziadka.
Marynowała całą noc.

Oczywiście trochę odeszłam od zaleceń przepisu, ale tylko trochę nie obrażajcie się. Położyłem go na butelce z wodą, żeby tłuszcz spłynął, żeby było łatwiej.
Pomarańczowy kurczak Gdyby tylko dziewczyny były szczęśliwe

Powiedzieć, że jest pyszny, to nic nie mówić. Pyszne! Niesamowite soczyste i delikatne mięso!
A jednak, co ważne, nie jest to wcale kłopotliwe.

Pomarańczowy kurczak Gdyby tylko dziewczyny były szczęśliwe Pomarańczowy kurczak Gdyby tylko dziewczyny były szczęśliwe

Pozdrowienia i najlepsze życzenia dla Twojego dziadka!
Dzięki za przepis, na pewno od dawna jest zarejestrowany w naszej rodzinie

Wszystkie przepisy

© Mcooker: najlepsze przepisy.

Mapa witryny

Radzimy przeczytać:

Wybór i obsługa wypiekaczy chleba