Biznes chlebowy

Mcooker: najlepsze przepisy O chlebie
Scenariusz Evgeny Kozlovsky, 27.04.2004   

Domowy wypiekacz do chleba

Kusiło mnie, żeby w tym "Ogrodzie" urządzić coś w rodzaju mistyfikacji lub quizu: opowiedzieć, jak Siergiej Gołubicki zaprosił mnie do przetestowania nowego urządzenia, jak urządzenie zrobiło wrażenie, jak po wyjściu z gościnnego domu najpierw przez internet, a potem - żeby poczuć - i przez Gorbuszkę - przeprowadziłem poważne badanie marketingowe, w wyniku którego doszedłem do wniosku: podobne urządzenie Panasonic bardziej mi się podoba niż Seregin LG czy urządzenie z Hitachi, którym doradzili syberyjscy przyjaciele (na Syberii z jakiegoś powodu ta marka zyskała uznanie i popularną miłość).

Ale modelu Panasonic jest więcej niż jeden, a nagle okazało się, że ten ostatni jest najfajniejszy (choć, szczerze mówiąc, istnieją fundamentalne, istotne operacyjnie różnice nie tylko między modelami Panasonic, ale także między urządzeniami Panasonic, LG i Hitachi - nie tak bardzo: LG, na przykład, ma przezroczyste okienko, przez które można obserwować proces - ale moim zdaniem ten proces traci smak szczelności - w oryginale, w imieniu boga-maga Hermes, sens tego słowa; nawiasem mówiąc, jest kilku bardziej nieco mniej wybitnych producentów podobnych urządzeń, ale nie będziemy kompilować katalogu i zmylić czytelnika) ... a więc ostatniego, najfajniejszego modelu brakuje jak za dawnych dobrych czasów socjalistycznych: trzeba się zarejestrować w kolejce i czekać na dostawę ... Po tym chciałem zadać czytelnikowi pytanie: jak, jak mówią, jak myślisz - jakie to urządzenie ? - a może nawet przyznać zwycięzcy skromną, ale przyjemną nagrodę, - ale nagle zdałem sobie sprawę, że skoro cały "Ogród Warzywny" leży na jednym rozłożonym czasopiśmie, a nawet ma zdjęcia, - jest mało prawdopodobne, że moje pytanie będzie zagadkowe każdy: czytelnik rozumie, o co chodzi, nawet zanim przejdzie do warunków quizu. O tak! To maszyna do chleba, jak ją ludzie nazywają, lub - jeśli oficjalnie - automatyczna piekarnia. Piekarnia Chlebowa.

„Wow”, gwizdasz. - Przeżył! Computerra zaczęła pisać o piekarniach! Co dalej? Mikrofale? Pralki? Lodówki? .. Dlaczego nie? - jeśli terminal internetowy jest schowany w lodówce (te są już sprzedawane na Gorbuszce), a działania tego samego wypiekacza chleba powodują, że kojarzę mi się z osławionym zwrotem „sztuczna inteligencja” dużo szybciej, głębiej i wydaje się, że rozsądniej niż informacja prasowa o innym systemie rozpoznawania tekstu lub mowy, systemie zarządzania przedsiębiorstwem lub grze komputerowej. Wśród ludzi panuje opinia, że ​​nie każdemu da się piec chleb. Że to nie to samo zapalanie zapałek, którego można nawet nauczyć zająca, jeśli długo bijesz go po głowie. Rzeczywiście: ser, chleb, wino ... no, może nawet oliwa z oliwek - bardzo starożytne i bardzo głębokie, fundamentalne zjawiska kultury ludzkiej, w każdym razie - nasza, zachodnia, śródziemnomorska. Te arcydzieła mają tysiące lat, a technologia ich wytwarzania niesie ze sobą tak wiele subtelności, że znajomość ich mniej lub bardziej kompletnego zestawu trudno nazwać wiedzą, ale raczej intuicją! To, że niektóre np. Wina kosztują kilkaset dolarów za butelkę, to nie tyle (przynajmniej nie tylko) efekt działań marketingowych sprzedawców i producentów, ale także odzwierciedlenie kunsztu takich artefaktów. Jest też drogi ser i zasłużenie drogi. To prawda, że ​​nigdy nie słyszałem o bajecznie drogim pieczywie - ale tutaj być może powodem jest trudność w przechowywaniu go przez długi czas bez utraty smaku i aromatu. Nawiasem mówiąc, we Francji, gdzie wszystko jest dość drogie (na przykład woda z kranu), rząd znacznie dotuje dokładnie trzy produkty: chleb, wino i ser. Dobry kawałek dobrego Roquefort w Paryżu będzie prawdopodobnie kosztował mniej niż w Moskwie.Okay, mamy niebieskie drzwi do tej sprawy.

Ja, jak przypuszczam, i większość z was, nie jestem ekspertem od pieczenia, ale ogólną ideą, że ciasto należy najpierw prawidłowo zagnieść (z właściwej mąki: pochodzi z twardej i miękkiej pszenicy, różnica między ilość białka; on z kolei tworzy tzw. gluten, podstawę chleba, która decyduje o jego strukturze i sprężystości), to odpowiedni czas wytrzymać ugniatanie w odpowiedniej temperaturze - aby drożdże działały , fermentując, uwalniając złożony gaz, który oddziałuje z wyżej wymienionym glutenem (chleb powinien wyrosnąć), następnie - ciasto trzeba upiec ... Ale jest też specjalna mąka do pieczenia, czasem jest to mąka pełnoziarnista, na którą po zmieleniu otręby i porośnięte nasiona opadają, przecinając włókna glutenowe, przez co chleb jest mniej bujny; mąka gruba, mąka drobnoziarnista, żyto, kukurydza, ryż ... Wypiekacz do chleba pozwala na eksperymentowanie, aby sprawdzić, jaki rodzaj pieczywa lubisz najbardziej w jakich sytuacjach - a jego możliwości wystarczą na cały (nawet rok przestępny) eksperymenty z marginesem.

Ale nie musisz eksperymentować. Tylko wieczorem zasnąć i wypełnić standardowy (dla Ciebie; ten, który oferuje domyślny wypiekacz do chleba, wydaje mi się odpowiedni) zestaw źródeł, ustawić minutnik na śniadanie i zawsze mieć go przy sobie (a potem na lunch i obiad; natomiast chleb i następnego dnia jest bardzo dobre - chyba, że ​​emanuje zapierającym dech w piersiach aromatem) świeży chleb: bardzo smaczny, pachnący, ciepły. W tym chlebowym aromacie - który w ostatnich latach udało mi się poczuć tylko jadąc gdzieś na prowincji obok piekarni - zawiera (w każdym razie dla mnie) to właśnie połączenie czasów i wspólnoty kultury śródziemnomorskiej ...

Pamiętam, kiedy jako dziecko rodzice przywieźli mnie do Moskwy, jedno z najjaśniejszych wrażeń (nie licząc „lekarza” od dwóch do trzydziestu) zawsze zostawiał moskiewski chleb (szczególnie - ciasta za sześć kopiejek). Niestety, stopniowo, wraz z rozwojem i nadmiernym rozwojem socjalizmu, chleb moskiewski jakoś się pogorszył (choć może to tylko efekt przemijającego dzieciństwa, kiedy cukier był słodszy, a woda bardziej mokra), a kapitalistyczna rewolucja postawiła ludzi na produkcję chleba. od tych, którzy nie mają chleba do pieczenia. Moja młoda dama na przykład raz w tygodniu jeździła po stosunkowo jadalny chleb za ringiem, do Auchan, gdzie wypiekają go zapewne mocniejsze, ale też nie głupie piekarnie z jakiejś firmy Panasonic czy Hitachi. Teraz problem został usunięty i prawdopodobnie za rok lub więcej oszczędności na benzynie i pieczywie pokryją nie astronomiczną cenę naszego wypiekacza do chleba: półtora setki „zielonych”.

Kilka słów o moim modelu: Panasonic SD-253. Mały (37x34x26 cm), bez problemu znajdzie miejsce nawet w małej kuchni. Moc (ale chyba tylko w szczytowych momentach) - 550 watów. Nie ciężki (około 7 kg). Piecze trzy rozmiary chleba, ale mały na dwa wystarczy na dwa dni. Timer pozwala ustawić opóźnienie gotowości chleba do 13 godzin, a jeśli nie naciśniesz przycisku Stop, gdy będzie gotowy, chleb będzie czekał na Ciebie w stanie rozgrzanym przez kolejne dwie godziny. Wyświetlacz ciekłokrystaliczny z dużymi cyframi o wysokim kontraście. Oprócz różnych pieczywa możesz zrobić ciasto na małe bułeczki i precle lub na pizzę (oba oczywiście trzeba będzie potem uformować i upiec samodzielnie, w piekarniku, na sposób starego dziadka), może również gotować dżem. Po prawej stronie wyświetlacza wymienione są tryby pracy piekarnika: Podstawowy, Cała mąka, Francuski, Włoski, Żytni, Pizza, Pieczenie, Bezglutenowy (dla osób na specjalnej diecie - nie eksperymentowali i, jeśli Bóg pozwoli, nie będzie potrzebne) i wreszcie Jam ... Dalej: w wieczko wbudowany jest tak zwany dozownik (tłumacząc instrukcję na rosyjski nazwałbym go może dozownikiem lub - z odrobiną humoru - tankerem - cóż, niech go Bóg błogosławi: przetłumaczone zadowalająco, przez osobę - być może bez jakiejkolwiek ingerencji sztucznej inteligencji).Jeśli do dozownika wrzucisz orzechy, suszone śliwki, rodzynki lub coś innego, składniki te zostaną dodane do ciasta we właściwym czasie, więc do Twojej dyspozycji są również babeczki, ciastka wielkanocne i bułeczki z rodzynkami i orzechami. Skórka może być jasna, średnia i ciemna - do wyboru. Rozmiar - mały (M), duży (L) i gigantyczny (XL) (jednak wszystko to mieści się w głównym wiadrze teflonowym, nie różni się zbytnio: minimalna ilość wsypanej mąki to 300 g, maksymalna to 600). W przypadku przerwy w dostawie prądu (niezbyt długiej, do dwudziestu minut) - chleb nie zepsuje się, istnieje specjalne ubezpieczenie (we wcześniejszych modelach nie). Wszystkie tryby są ustawiane za pomocą dużych przycisków i oznaczone na wyświetlaczu odpowiednimi ikonami. Oprócz instrukcji, zrozumiałych nawet dla samego kucharza, któremu nie udało się uruchomić państwa, w instrukcji znajduje się kilkadziesiąt przepisów.1



A teraz powiedz mi - czy warto było opisać wypiekacz do chleba Panasonic w „Ogrodzie Warzywnym”, czy też wolałbyś wybrać jeden z następujących nowych produktów oferowanych w tym tygodniu w „Ogrodzie Warzywnym”:

- kieszonkowa drukarka termosublimacyjna słynnej firmy fotograficznej, podobna do tych, które po raz pierwszy widzieliśmy z Serezha Leonov i Georgy Kuznetsov sześć lat temu na targach CeBIT;
- urządzenie do kompresji i przechowywania wideo za tysiąc dolarów wyprodukowane w Zelenogradzie - do systemów nadzoru wideo gdzieś w firmach lub przedsiębiorstwach lub, powiedzmy, do nagrywania długich podróży samochodem - zabawka Linux, dość trudna w obsłudze i choć z pewnością przydatna - ale to wydaje się nie ogrodnictwo czytelników, tak jak ich rozumiem i czuję (być może Leonow opisze to gdzie indziej w swojej kolumnie);
- obudowy komputerów, monitory i zasilacze bezprzerwowe, godne uwagi wśród wielu krewnych wyłącznie w kolorze;
- kamerka internetowa, która może obracać się wokół własnej osi pod wpływem zewnętrznego sygnału?

Była jednak jedna zabawka, o której pewnie mówiłbym z większym entuzjazmem niż o wypiekaczu chleba: elektroniczna lupa - ale niestety jeszcze nie dotarła do Rosji. Jeśli chodzi o to, spróbuję być pierwszym, który wam to przedstawi. I bez wątpienia kupię sobie („małpa osłabła z wiekiem oczu”), jeśli cena za to nie będzie większa niż dwieście (no, dwieście pięćdziesiąt) dolców.


 

Przeczytałem The Garden młodej damie. Powiedziała, że ​​nie napisałem najważniejszej rzeczy: nie trzeba o niczym myśleć i praktycznie nic nie robić - odmierzyłam wskazane elementy z dołączonymi miseczkami i wrzuciłam do wiadra, czterokrotnie nacisnęłam dwa przyciski i po przez kilka godzin wypiekacz do chleba piszczy ten chleb - gotowy. To znaczy - wszystko jest dobrze, bardzo proste!


Ciasta domowe: do wypiekacza do chleba   Mój własny piekarz

Wszystkie przepisy

© Mcooker: Najlepsze przepisy.

Mapa witryny

Radzimy przeczytać:

Wybór i obsługa wypiekaczy chleba