Mechanizmy bezsenności

Mcooker: najlepsze przepisy O zdrowiu

Mechanizmy bezsennościOsoba zdrowa, która ma wszystko, czego potrzebuje do życia, ale jest pozbawiona snu, nie może czuć się spełniona, dopóki nie wróci do niej sen. Udrękę niemożności osiągnięcia upragnionego snu można porównać tylko z udręką kochanków skazanych na rozstanie.

Ciągle niezaspokojone pragnienie, wielki ciężar strachu - wszystko to zatruwa życie cierpiących na bezsenność.

Pisarz Alexander Green, który znakomicie opisał bezsenność, prawdopodobnie miał osobiste doświadczenia - nie doświadczając tego na sobie, trudno sobie wyobrazić, co to jest. Oto uzasadnienie jego bohatera:

„Od dawna nie zaznałam szczęścia zmęczenia - głębokiego i spokojnego snu. Kiedy świecił dzień, myślałem o nadejściu nocy z ostrożnością mężczyzny niosącego naczynie pełne wody, starającego się nie denerwować, prawie pewien, że tym razem wyczerpanie przezwycięży bolesną żywotność świadomości. Ale gdy tylko zapadł wieczór, lęk przed NIEŚPIENIEM ogarnął mnie z siłą obsesyjnej myśli i marniałem, wzywając do nastania nocy, aby dowiedzieć się, czy w końcu zasnę. Jednak im bliżej północy, tym wyraźniej moje zmysły przekonały mnie o ich nienaturalnym wyostrzeniu; niespokojne przebudzenie, jak blask magnezu w ciemności, przekręciło moją nerwową siłę w dźwięczną, ciasną strunę przy najmniejszym wrażeniu i wydawało się, że budzę się z dnia na noc, z długą podróżą w niespokojnym sercu. Zmęczenie znikało, oczy piekły go jak suchy piasek; początek jakiejkolwiek myśli natychmiast rozwijał się w całej złożoności refleksji, a nadchodzące długie godziny bezczynności, pełne wspomnień, były już bezsilnie oburzone, jako obowiązkowa i bezowocna praca, której nie można było uniknąć. Najszybciej jak mogłem, przywołałem sen. Nad ranem, z ciałem jakby wypełnionym gorącą wodą, przez sztuczne ziewanie wciągałem złudną obecność snu, ale zamykając oczy, poczułem to samo, co przeżywamy, gdy niepotrzebnie zamykamy oczy w ciągu dnia - bezsens tej sytuacji. Próbowałem wszystkich środków: zbadanie punktów ściany, liczenie, bezruch, powtórzenie jednej frazy - i bezskutecznie. ".

Mechanizmy bezsennościAle dlaczego tak się dzieje? W jaki sposób coś tak naturalnego i prostego dla innych staje się niedostępne?

Dzieje się to oczywiście u różnych ludzi na różne sposoby. Najłatwiej jest sobie wyobrazić, dlaczego ktoś, kto cierpi na ból, taki jak ból zęba lub kontuzja, nie śpi. Mechanizmy snu nie są zaburzone, relacje ze snem są normalne, ale ból jako sygnał niebezpieczeństwa, kłopoty w organizmie nie pozwalają się zrelaksować, wymagają działania, walki z tym, co je powoduje.

Trudno zasnąć nie tylko wtedy, gdy jakakolwiek choroba powoduje ból, ale także w wysokich temperaturach, ogólnie rzecz biorąc, wszelkie wyraźne objawy jakiejkolwiek choroby. Taka bezsenność zniknie, gdy tylko zniknie przyczyna, która ją powoduje. Poważna choroba minie, a ochronna bezsenność zostanie zastąpiona długim, leczniczym snem rekonwalescenta. Sama natura więcej niż zwróci to, co zabrała w swoim czasie. Ciężka bezsenność może wystąpić przy chorobach ośrodkowego układu nerwowego, nowotworach, infekcjach - niestety jest wiele różnego rodzaju nieszczęść, których „zwykłemu” człowiekowi bez wykształcenia medycznego lepiej nie wiedzieć.

Nie jest wcale trudno zrozumieć pochodzenie bezsenności spowodowanej zmianą w czasie. Możliwe są tutaj dwie opcje: dość szybkie przejście z jednej strefy czasowej do drugiej i gwałtowna, gwałtowna zmiana zwykłej rutyny.

Jadąc z Władywostoku do Mińska, leciałeś samolotem. To jest bardzo wygodne. Wszystkie obowiązki mieszczą się w jeden dzień, a już następnego dnia po przeprowadzce, jak się wydaje, można dołączyć do biznesowego rytmu w nowym miejscu. Ale okazuje się, że wcale nie jest to takie łatwe.Wieczorem nie możesz zasnąć, w nocy śpisz w napadach i startach, w ciągu dnia chodzisz z ciężką głową, dosłownie zasypiasz w biegu.

O co chodzi? Jesteś chory? Ogólnie tak. Można uznać, że jest to choroba spowodowana luką między lokalnym rytmem okołodobowym a własnym, ustaloną przez czas Władywostoku. Dlatego, gdy wszystko w Mińsku jednoznacznie podpowiada, że ​​dzień już się skończył, wewnętrzny zegar Twojego organizmu uparcie wskazuje początek dnia i wymaga stymulacji wszystkich układów. Taka sprzeczność może powstać podczas lotu z jednej strefy czasowej do drugiej ze zmianą czasu o cztery lub więcej godzin.

To samo stanie się, jeśli ty "Skręcać" twój reżim "na lewą stronę": nie będziesz spać kilka nocy z rzędu, wysypiając się wystarczająco w ciągu dnia. Powrót do normalnego trybu życia nie będzie możliwy od razu, tylko wtedy, gdy zmusisz się do wstawania o normalnej porze. W przeciwnym razie nie można zatrzymać rozpoczętego przesunięcia biorytmu.

Mechanizmy bezsennościW najważniejszych lub najszczęśliwszych momentach naszego życia nie śpimy w nocy. Kto śpi ostatniej nocy przed wykonaniem ważnej pracy? Kto śpi w sylwestra? Czasami budzimy się po prostu dlatego, że chcemy spędzić ten czas na czymś innym. Skrócenie czasu snu oznacza dodatkowe godziny spędzone z przyjaciółmi, dodatkowe strony książki, którą czytasz, dodatkową wiedzę, rzeczy, na które zwykle nie masz czasu. Osoba, która celowo nie zasypia, szczyci się swoją zdolnością do nie odpuszczania, dawania minimalnej ilości czasu na sen. Tak, jest dumny, ale tylko do momentu, gdy niechęć do snu przerodzi się w niemożność zasypiania. Oszczędność czasu przez sen zamienia się w bezsenność właśnie wtedy, gdy sen jest najbardziej potrzebny.

Jeśli w codziennej rutynie określone miejsce do spania nie jest wyznaczone, przestaje być obowiązkowym elementem codziennego życia. Bezceremonialne leczenie snu stopniowo burzy stereotyp, osoba, która traci nawyk jednoczesnego kładzenia się spać i wstawania, może łatwo dojść do bezsenności.

Osoba nie śpi dobrze w nocy, zasypia prawidłowo dopiero rano. Cierpi przez cały tydzień i dopiero w sobotę postanawia wynagrodzić sobie wszystkie nieprzespane noce, śpi do dziesiątej, do jedenastej rano, a nawet do południa. A kolejna noc jest jeszcze gorsza, zasypianie przychodzi jeszcze później, jest jeszcze bardziej bolesne. Cały cykl dobowy się zmienia, maksymalna aktywność spada w godzinach nocnych. W następnym tygodniu, rano w dzień wolny, mężczyzna, dość wyczerpany, ponownie pozwala sobie na sen na polowaniu. To tworzy błędne koło, z którego nie można się wydostać. Sytuacja uzależnia. Jest tylko jeden sposób, aby sobie z tym poradzić - bez względu na to, jak ciężka jest noc, nadal wstajesz tak wcześnie, jak to możliwe, nie pozwalasz sobie rano rozkwitnąć. Lepiej iść spać wieczorem o 9, nawet o 8 rano. Pomoże to zniszczyć istniejący system, przywrócić normalny biorytm.

Kiedy powinieneś wstać rano? Oczywiście każdy ma swoją rutynę, własny rytm dnia, podyktowany pracą, obowiązkami rodzinnymi, zwyczajem spędzania wolnego czasu w taki czy inny sposób. Niemniej jednak możemy śmiało powiedzieć, że nawyk długiego spania, leżenia rano w łóżku dla wielu staje się pierwszym krokiem do bezsenności. Zasadniczo zdrowa, normalna osoba powinna wstać wcześnie: im wcześniej, tym lepiej. Także w „Nauki” Książę Vladmir Monomakh powiedział: „… Niech słońce nie znajdzie cię w łóżku. Tak uczynił mój błogosławiony ojciec i wszyscy są dobrymi ludźmi i doskonałymi "... Właśnie tak

nasi przodkowie zdecydowali się na pierwszą kwestię codziennej rutyny - kwestię wstawania, wstawania. Dla nich ta opcja wydawała się naturalna.

W 1818 roku Gabriel Uspensky, profesor historii, statystyki i geografii, napisał w swojej książce o rosyjskich antykach:

Mechanizmy bezsenności„... Włodzimierz II, informując swoje dzieci o zwyczajach swojego ojca i wszystkich cnotliwych mężów, również im radzi, aby to zrobili, aby przed wschodem słońca wstać i poranną gloryfikacją Boga poprzedzić codzienne sprawy . Ten zwyczaj polega na podzieleniu czasu dziennego na dwie części między pracą a odpoczynkiem, tj.tak, że (co oznacza czas letni), aby położyć się spać natychmiast po zachodzie słońca i wstać ze wschodu, przez długi czas trzymano w Rosji i wśród szlachetnych ludzi. Burżuazja wielu miast i wieśniaków nadal ją zachowuje; ale wielu zamienia dzień w noc, to znaczy kładzie się spać przed wschodem słońca i wstaje w południe. "... Jak więc widać, problemy z kompetentnym kształtowaniem codziennej rutyny istniały już na początku XIX wieku.

Wyższe warstwy społeczne w Rosji zrezygnowały z nawyku wczesnego wstawania (pamiętajmy np. O Eugeniuszu Onieginie), ale ludzie długo trzymali się starego stylu życia. Ciekawy przypadek opisano w jednym z podręczników medycznych z początku naszego wieku:

„... Pacjent zapadł w ciężki, odurzający sen, tak że trudno było go obudzić przed ósmą lub dziesiątą rano”..

A to zostało uznane za chorobę wymagającą leczenia! Dalej mówi się, że po zabiegu pacjent „zaczął się budzić jak poprzednio o szóstej rano”. Czy jest wśród nas wielu ludzi, którzy pomyśleliby o wizycie u lekarza, gdyby nie mogli obudzić się przed ósmą rano?

Tak, wiele zwyczajów starej starożytności, zwyczaje pradziadków wcale nie były złe, miało racjonalne podstawy. Jak na przykład i zwyczaj wstawania i kładzenia się spać w letnim słońcu.

Innym powodem, który zakłóca normalny sen, mogą być problemy z oddychaniem. Z jakiegoś powodu uważa się, że ogłuszające chrapanie jest oznaką zdrowego, niemal heroicznego snu. Czy to jest sprawiedliwe? Tylko częściowo. Rzeczywiście, osoba głęboko śpiąca często chrapie. Jeśli któryś z czytelników próbował zasnąć przy burzliwym akompaniamencie chrapiącego sąsiada w pokoju hotelowym, nie będzie mu trudno przypomnieć sobie, że chrapanie jest okresowo przerywane przez bulgoczące, chrząknięcia lub czkawki. Śpiący wydaje się dusić swoim chrapaniem. Tak jest: dławi się, dusi, tracąc możliwość wzięcia kolejnego oddechu z powodu nadmiernie rozluźnionych mięśni krtani, gardła lub języka. W zależności od cech anatomicznej budowy szyi, jamy ustnej i górnych dróg oddechowych, rozluźnienie mięśni prowadzi do różnych możliwości blokowania dróg oddechowych; najczęściej „winowajcą” jest tonący język. Potrafi częściowo zakryć tchawicę - wtedy słychać chrapanie - lub całkowicie - wtedy śpiący dusi się, budzi się (zwykle nie do końca) i od razu zasypia ponownie. Niektórzy ludzie duszą się dosłownie dziesiątki razy w ciągu nocy. Łatwo sobie wyobrazić, jak by to było, gdybyś się wyspał i poczuł wypoczęty - po całonocnym duszeniu!

Inne możliwe przyczyny bezsenności? Oto przykład z życia. Moja sąsiadka, emerytka, kontroluje stan swojego zdrowia, spełnia wizyty lekarskie, stara się racjonalnie się odżywiać. Co więcej, często przez dwa, trzy lub więcej dni nie pojawia się na ulicy. „Ach, dziś jest zła pogoda, pochmurno, możliwy deszcz, nie powinno się wychodzić”. Nigdy nie chodzi, nigdy nie chodzi do pięknego parku, do którego jest piętnaście minut. Patrzy tylko na najbliższe sklepy spożywcze, to cała jej trasa. Jednocześnie nadal narzeka, że ​​przytyje, ma duszności i źle śpi (ma trudności z zasypianiem). Chciałbym wiedzieć, co byś jej doradził? Dodam tylko jedno - rok temu staruszka poszła do swojej córki "Spacerować" mały wnuk. Potem była zmęczona, narzekała, ale poczuła się znacznie lepiej, zasnęła bez tabletek nasennych. Myślę, że konkluzja z tej historii nasuwa się sama.

Mechanizmy bezsennościSą ludzie, którzy nawet bez pośpiechu nigdzie nie będą chodzić, ale będą czekać, aż autobus lub trolejbus minie jeden przystanek. Niektórzy wyjaśniają to w ten sposób: „Żal mi siebie”. Wydaje się, że tak naprawdę po prostu nie oszczędzają się, pozbawiając organizm niezbędnej aktywności fizycznej.

Regularne spacery na świeżym powietrzu, ćwiczenia, uprawianie sportu - nie trzeba udowadniać, jak ważne jest to dla zapewnienia normalnego snu.Oczywiście nie każdy może trenować na boisku piłkarskim stadionu, ale wystarczy przejść jeden lub dwa przystanki po pracy, zagrać w badmintona na podwórku, w parku (latem) lub spokojnie jeździć na nartach (zimą) na weekendy. To właśnie kultura fizyczna i sport rozwijają możliwości naszego organizmu, trenując jego układy adaptacyjne.

Uważa się, że „poduszka nie kręci się w głowie” dla tych, których sumienie jest czyste. Oczywiście nie powinieneś tego brać zbyt dosłownie: mówią, że nie śpisz, to znaczy, że jesteś złodziejem i łajdakiem. Praktycznie „jak nie żyją, to nie śpią” dla tych, którzy nie radzą sobie dobrze z problemami życiowymi i przez to podlegają stresowi. To przewlekły stres - główna przyczyna nerwic - najczęściej prowadzi do bezsenności u osób zdrowych. Bezsenność zakrada się niepostrzeżenie do większości swoich ofiar i właśnie wtedy, gdy z roku na rok jest mniej sił, więcej zmartwień, możliwości zaczynają pozostawać w tyle za potrzebami, a słowo „musi” brzmi coraz częściej, głośniej, groźniej.

W takich przypadkach to, co można nazwać rytuałem snu, rytuałem przed snem, nabiera szczególnego znaczenia. Zwykle składa się z sumy drobiazgów życia codziennego, które stały się znajome, wyrosły razem z osobą, bez której nie czuje się swobodnie. Ktoś musi czytać przed pójściem spać, ktoś powinien nakryć się głową, przycisnąć plecy do ściany, w specjalny sposób położyć poduszkę, w specjalny sposób owinąć koc. Dla większości osób ważne jest, aby móc spać w określonej pozycji: tylko na prawej stronie, na plecach itp. Okno powinno znajdować się u wezgłowia łóżka, a drugie po prawej stronie. Co możesz zrobić, wszyscy stopniowo zarastamy nawykami, są dla nas swego rodzaju ochronną powłoką. Znajome środowisko przed pójściem spać, uspokajające, kojące, pomaga szybciej zasnąć, lepiej wypocząć i odzyskać siły. Oczywiście rytuał snu staje się tak ważny, gdy mechanizmy snu, choć nie wprost, są już zakłócone. Pewien starszy moskiewczyk, który przez pięćdziesiąt lat mieszkał na drugim piętrze starego domu na Obręczy Ogrodowej, tak przyzwyczaił się do ciągłego hałasu pod oknem, że nie mógł spać w swoim nowym, bardzo cichym mieszkaniu. Hałas pod oknami stał się nieodzownym elementem jego rytuału snu. To są paradoksalne sytuacje!

Mechanizmy bezsennościNiemal każdy z nas po dotarciu w nowe miejsce nie zasypia od razu i budzi się wcześniej niż zwykle. Wiele osób nie może spać w pociągu (choć, jak się wydaje, co innego można tam robić?). Znałem mężczyznę, który był zmuszony nosić przy sobie małą poduszkę podczas wszystkich podróży służbowych. Mógł tylko na nim spać. Był to jego talizman, zreifikowany symbol domowego komfortu, niezbędny do odprawienia rytuału snu. Cóż, jeśli poduszka lub strona przypadkowej książki przeczytana przed pójściem spać lub koc wetknięty pod bok pomoże ci - trzymaj się swojego zwyczaju, wykonaj swój rytuał.

Bardzo ważne jest, zwłaszcza na przestrzeni lat, staranne i kulturowe traktowanie mechanizmu snu, który łatwo jest zakłócić, ale nie tak łatwo wrócić do normy. Powinniśmy pielęgnować tę cudowną zdolność, która pomaga przywrócić fizyczne i duchowe siły ciała, które obdarzyła nas natura, aby je chronić i zachowywać w każdy możliwy sposób. Nie wolno nam zapominać, że bez zdrowego snu nie ma i nie będzie zdrowia.

P.P.Sokolov - Zwycięstwo nad bezsennością


Nieżyt żołądka   Choroba niedokrwienna serca i inne „choroby stulecia”

Wszystkie przepisy

© Mcooker: najlepsze przepisy.

Mapa witryny

Radzimy przeczytać:

Wybór i obsługa wypiekaczy chleba