Szef kuchni
Z kolei pozwolę sobie przytoczyć przepis na cienkie naleśniki zaproponowany przez twórcę symulatora klawiatury Stamina (przepis został przez nas przetestowany i mogę śmiało powiedzieć, że nie było lepszych naleśników niż te!

Cytat: Alexey Kazantsev

Z życia naleśników ...
Żyłem ćwierć wieku, ale moja mama nigdy nie była w stanie ugotować tego, co chciałem. A ja chciałem cienkich, cienkich naleśników (w dzieciństwie udało mi się spróbować z koleżanką) ... Ćwierć wieku w błoto !!!

A potem pewnego dnia, uznając, że nie da się tak żyć (no cóż, to po prostu nie ma sensu), poszedłem wędrować po Internecie ... i na jednym z forów znalazłem w końcu przepis na robienie cienkich naleśników !!!

Aby ta wiadomość nie została zaśmiecona stertą megabajtów śmieci, skontaktowałem się z nim i zamieściłem ją tutaj dosłownie. Oto ona:


Nadal postanowiłam podzielić się z Wami swoim autorskim przepisem na cienkie naleśniki, jeśli nie jesteście zbyt leniwi, spróbujcie - jest bardzo smaczny!
Zmiel 4 żółtka z 3 łyżkami masła (powinieneś uzyskać jednorodną masę), dodać 1,5 łyżki cukru (lepiej niż cukier puder), rozcieńczyć wszystko 2 szklanki mleka i dodaj 1 szklanka mąki... Ciasto powinno być bardzo płynne i co najważniejsze bez grudek (!). Następnie dodaj 4 ubite białka i Sól... Piekarnik potrzebuje bardzo (!) Cienkich naleśników. U mnie okazują się na tyle cienkie, że nie trzeba ich przewracać (piekę tylko z jednej strony). Jeśli robię naleśniki na deser - dodaję więcej cukru, jeśli z mięsem, grzybami itp. - dodaję sól lub zmiażdżoną kostkę Maggi (nie dodaję cukru). Gdy naleśniki nieco ostygną, stają się bardzo elastyczne. Ponieważ ciasto zawiera już wystarczającą ilość oleju, można je smażyć praktycznie bez natłuszczania patelni, ale zależy to również od formy. Powodzenia!




Jak pierwszy raz piekłam, byłam raczej nieostrożna co do tego przepisu - nie oddzielałam żółtek, nie dodałam oleju ... i oczywiście nie zadziałało ... Ale miesiąc później spróbowałam ponownie, ściśle według do przepisu i wszystkich pęczków chiki

Moje dodatki:

1) Jeśli naleśnik jest bardzo cienki i trudny do odwrócenia, wtedy patelnię można przechylić pionowo, wtedy łatwiej będzie go zeskrobać szpatułką i nie pęknie!

2) Aby nie było grudek mąki, wlewam mąkę w ten sposób - przechylam i obracam szklankę z mąką nad mikserem (jak betoniarka).

3) Ubij schłodzone białka - tylko z lodówki. Aby były lepiej ubijane, dodaj do nich sól (+ wtedy nie trzeba jej dodawać do ciasta!). Zacznij powoli bić, a następnie stopniowo zwiększaj tempo. Naczynia do ubijania muszą być czyste i odtłuszczone!

4) Ostatnio zamiast mleka stosuję ciepłą wodę. Nic gorszego, a wydaje się jeszcze bardziej przydatne.

5) Kupiłam specjalną patelnię Tefal do naleśników z niskimi brzegami - jest wygodna i oszczędza czas (ze względu na dużą średnicę). A jeśli kupisz kolejny, będzie to 2 razy szybsze!

6) Naleśniki z kapustą kiszoną (chrupiące, kupione na targu))) bardzo smacznie się jadam.

7) Do smażenia i „ogólnie na całe życie” lepiej jest używać ghee (ghee). Na początku nie bardzo mi się to podobało, ale potem się w to wciągnąłem.

Spróbuj, ale tylko ściśle według przepisu (oddzielając pszenica z plew białka z żółtek itp.)! I napisz o wynikach.
Zaktualizowane informacje na dzień 06/20/2015:
Zmiel 3 jajka z 2 łyżkami masła (możesz je rozpuścić);
dodać 2 łyżki cukru (można użyć cukru pudru), sól;
rozcieńczyć 2 szklankami mleka lub wody;
dodać 1 szklankę mąki;

Ponieważ ciasto zawiera już wystarczającą ilość oleju, można je smażyć praktycznie bez natłuszczania patelni, ale to zależy od patelni.Gdy naleśniki nieco ostygną, stają się bardzo elastyczne.

Uwagi ode mnie:

W oryginalnej recepturze musisz osobno wymieszać 3 żółtka z masłem, cukrem itp., A na koniec, po mące, dodać 3 ubite białka. Może jest jakaś różnica, ale tak naprawdę nie zauważyłem, a ponieważ jest dość duszny, przestałem to robić. Na podwójną porcję biorę 5 jajek, na jedną mogę wziąć dwa duże. I wygląda na to, że jajka można zastąpić mąką lnianą (!), Ale nie próbowałem.
Do smażenia i „ogólnie na całe życie” lepiej jest używać ghee (ghee). Na początku nie bardzo mi się to podobało, ale potem się w to wciągnąłem. Zwykły rafinowany olej słonecznikowy też jest w porządku.
Jeśli naleśnik jest bardzo cienki i trudny do obrócenia, wtedy patelnię można przechylić w pionie, wtedy łatwiej będzie go zeskrobać szpatułką i nie pęknie!
Aby nie było grudek mąki, wylewam ją w ten sposób - przechylam i obracam szklankę z mąką nad mikserem (jak betoniarka).
Używam żeliwnej patelni do naleśników - nagrzewa się równomiernie i nie wypacza! Tefali odpoczywają (które, nawiasem mówiąc, po podgrzaniu podobno emitują wszelkiego rodzaju bzdury, przeczytaj to w Internecie). Teraz jestem fanem starego dobrego żeliwa. To prawda, że ​​po zakupie trzeba trochę majstrować przy przygotowaniu żeliwnej patelni - trzeba ją zapalić - umyć ciepłą wodą, wytrzeć do sucha, dodać warstwę 0,5-1 cm soli i podgrzewać przez pół godziny lub godzinę, aż sól ciemnieje, można okresowo nią wstrząsnąć / zamieszać, następnie z gazetą / wc dokładnie natrzyj patelnię papierem z tą samą solą. Czystą patelnię posmaruj kulinarnym pędzelkiem cienką warstwą oleju roślinnego (posmarowałem ją całkowicie, chociaż możliwa jest tylko wewnętrzna powierzchnia) i odstawiamy do piekarnika do góry nogami na godzinę lub dłużej, aż przestanie się palić i palić. To wszystko, po tym możesz go użyć. O pielęgnacji żeliwnych naczyń można przeczytać w internecie (nie myć zimną wodą, od razu wytrzeć do sucha). Importowane patelnie żeliwne mają gładszą powierzchnię.

Więcej wskazówek, jak najlepiej upiec naleśniki (z internetu):

1. Płyn należy dodawać do ciasta naleśnikowego na ciepło, aby zwiększyć kleistość mąki.

2. Aby naleśniki były smaczne i piękne, przesianą mąkę lekko zasypać, nie używać jej od razu.

3. Sól i cukier należy dodawać dokładnie zgodnie z zaleceniami. Ciasto przesolone nie fermentuje dobrze, a naleśniki bledną. Nadmiar cukru sprawia, że ​​ciasto jest twarde.

4. Jeśli mąka na naleśniki rozcieńczy się słoną wodą, w cieście nie będzie grudek.

5. Patelnię do smażenia naleśników najpierw posypać solą, następnie przetrzeć serwetką, dopiero potem wlać masło i ciasto.

6. Naleśniki wygodnie smażyć na 2 patelniach, gdy trzeci jest na małym ogniu. Trzeba włożyć do niego naleśniki i posmarować rozgrzanym masłem. Wskazane jest, aby od czasu do czasu obrócić stos, a do czasu, gdy ostatni naleśnik będzie gotowy, pierwszy nie będzie miał czasu na ostygnięcie.

7. Jeśli naleśnik pęknie podczas obracania, dodaj do ciasta mąkę i jajko.

8. Aby ponownie podgrzać naleśniki, przykryj stos folią i wstaw do piekarnika nagrzanego do 140 C na górnym poziomie na 10-15 minut.

9. Bardzo często nie da się zjeść wszystkich upieczonych naleśników naraz. A następnego dnia nie są już tak smaczne i świeże. Aby nadać świeżości wczorajszym naleśnikom należy każdy naleśnik posypać z jednej strony (wewnątrz) trochę cukrem, czterokrotnie zawinąć, położyć na blasze (formie) lekko natłuszczonej lub przykrytej papierem do pieczenia i 4-5 minut. w piekarniku nagrzanym do maksimum. Upewnij się, że nie palisz. W rezultacie - pyszne, chrupiące

🔗
Szef kuchni
Osobny wpis - o oleju, o którym wspomniał Aleksiej ghee.
Cytat: Alexey Kazantsev
Ghee (masło klarowane)

Opis

Czysty olej ghee, który chroni nasz organizm przed szkodliwym działaniem wolnych rodników, jest idealnym źródłem kwasów tłuszczowych. Ghee to sanskryckie słowo oznaczające ghee. Ghee to zwykłe masło bez laktozy i innych pozostałości mlecznych (dlatego to masło jest odpowiednie dla osób nietolerujących laktozy).Ghee przygotowuje się przez gotowanie masła i usunięcie suchej masy mleka. Uważa się, że olej ghee jest najbardziej korzystny do gotowania, ponieważ sprzyja jego wchłanianiu i usuwaniu resztek jedzenia z organizmu, a także poprawia cerę. Chociaż ghee jest olejem nasyconym, jego struktura molekularna różni się od innych tłuszczów zwierzęcych. Zawiera krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe (łatwo przyswajalne przez organizm) w przeciwieństwie do długołańcuchowych kwasów tłuszczowych (które są trudne do strawienia, powodują raka i skrzepy krwi). Ghee jest bardziej pożywne, a badania wykazały, że spożywane z umiarem nie podnosi poziomu cholesterolu we krwi.

Ghee ma również wiele innych zalet. Zawiera kwasy tłuszczowe, które są o 8 procent mniej nasycone niż inne tłuszcze jadalne, dzięki czemu są łatwiejsze do strawienia. Kazeina białkowa, która podnosi poziom cholesterolu we krwi, jest usuwana z ghee podczas jej przygotowywania. Ghee zawiera przeciwutleniającą witaminę E i jest także jedynym jadalnym olejem zawierającym witaminę A. Przeciwutleniacze pomagają zapobiegać utlenianiu lipidów, co powoduje miażdżycę i uszkodzenia DNA w komórkach. Według jednego z badań ghee nie zawiera produktów utlenionych do cholesterolu. Ghee zawiera 4 do 5 procent kwasu linolowego, niezbędnego kwasu tłuszczowego, który wspomaga wzrost i rozwój tkanek i narządów w organizmie. „Niezbędny kwas tłuszczowy” oznacza, że ​​organizm sam nie może go wytworzyć i musi pozyskiwać go z pożywienia, aby prawidłowo funkcjonować.

Ghee nie pali się podczas smażenia. To bardzo duża zaleta, ponieważ oleje roślinne i masło po spaleniu działają rakotwórczo, wytwarzają wolne rodniki, a także są trudne do strawienia.

Produktem krowiego jest ghee, klarowane ghee lub po prostu masło. Ghee jest najczęściej używane w kulturze wedyjskiej. Taki olej jest wolny od innych składników, pozostaje tylko baza tłuszczowa. Wedy mówią, że jest to najpotężniejszy środek rozgrzewający, który istnieje tylko w naturze. Ponadto ghee działa nie tylko na zewnątrz, ale także w środku, rozgrzewa od wewnątrz, czyli zwiększa siłę wszelkiego rodzaju trawienia. I nie tylko aktywuje wszystkie rodzaje trawienia, ale normalizuje je i oczyszcza z wszelkiego rodzaju złego trawienia.
Przygotowanie

Opis 1. W kotle rozpuść masło na średnim ogniu i zagotuj. Gdy masło zacznie się pienić, zmniejsz ogień do minimum, nie przykrywaj go. Pozostaw olej na małym ogniu, aż stanie się złoty na tyle przezroczysty, że widać przez niego spód patelni. Zbrylone ciała stałe będą unosić się na powierzchni. Jeśli okaże się, że ghee jest ciemnobrązowe, oznacza to, że gotowanie trwało zbyt długo. Ciemne ghee można jednak używać do pieczenia, choć nie będzie smakować tak dobrze do słodyczy i dań warzywnych. Zdjąć z ognia. Przykryj durszlak gazą i odcedź ghee. Zeskrob przylegające cząsteczki z dna kotła, a także umieść je w gazie do odsączenia. Delikatnie wlej ghee do suchego słoika i pozostaw do ostygnięcia do temperatury pokojowej pod przykryciem. Czas gotowania ghee zależy od stopnia rozpuszczenia. 1 kg niesolonego masła gotować przez około 1 godzinę, uzyskując 800 g ghee.

Opis 2. Aby zrobić ghee, weź 1 funt nierafinowanego niesolonego masła i podgrzewaj na małym ogniu przez około 15 minut. Masło rozpuści się i zacznie wrzeć. Jak tylko olej się zagotuje, ciecz wypłynie na powierzchnię. Nie usuwaj piany, ponieważ zawiera właściwości lecznicze. Zmniejszyć ogień. Olejek powinien mieć złocistożółty kolor i zapach popcornu. Jeśli kropla wody spadnie na olej, powinno być słyszalne trzaskanie. Olej jest gotowy. Lekko ostudź, a następnie odcedź.

Opis 3. Aby przygotować ghee, musisz wziąć masło, rozpuścić je na małym ogniu, zamieszać.Osad będzie stopniowo wypadał. Gdy pojawi się bursztynowy kolor, należy wziąć gazę złożoną na trzy lub cztery i odcedzić. Nie wyrzucaj osadu z białej gazy, można go dodawać do potraw warzywnych podczas gotowania, będzie bardzo smaczny.

Opis 4. Należy wziąć kawałek masła, jak najczystszego (wolnego od innych tłuszczów i świeżego (nie zjełczałego). Włożyć masło do grubościennego naczynia. Najlepiej, jeśli roztopione masło wypełni nie więcej niż połowę 1/3 patelni. Podczas gdy masło się topi i nie zaczyna się pienić, płomień powinien być średniej mocy. Weź dużą łyżkę i dodatkowy pojemnik i usuń pianę, wkładając ją do tego pojemnika. W tym momencie musisz aby obniżyć temperaturę i kontynuować gotowanie. Stopniowo olej stanie się przezroczysty, a podczas gotowania białe płatki zaczną rosnąć do góry. Stopniowo piana będzie opadać, a płatki staną się gęstsze. W tym czasie uważaj, ponieważ istnieje duże ryzyko, że te płatki osadu zaczną przyklejać się do dna i poparzą olej. Kontynuuj mieszanie oleju przez kolejne 5-7 minut, aż ghee nabierze bursztynowego koloru, co wskazuje czy produkt jest całkowicie gotowy Czas gotowania 15-20 minut Następnie przecedź ghee przez 2 warstwy gazy.

Topię luźny olej Valio (lub inny 82,5% tłuszczu), 600-700 gramów. Po 20 minutach wyłączam ogień, gdy na dnie pojawia się ciemnoczerwony osad.

Jak później wyczyścić patelnię? Najpierw wycieram go ręcznikami papierowymi (papierem toaletowym, potem zalewam wrzątkiem, potem gąbką + Wróżka).


Przechowywanie

Prawidłowo przygotowane ghee można przechowywać przez bardzo długi czas bez chłodzenia w chłodnym i suchym miejscu. Ghee zachowuje świeżość przez trzy do czterech miesięcy nawet w temperaturze pokojowej (czytam, że im dłużej jest przechowywane, tym jest zdrowsze!), Nie jełczeje i nie utlenia się. Wygodna wędrówka!
🔗
Qween
Szanowany Piekarz Bardzo dziękujemy za to, że nie ukrywasz przed nami tego niesamowitego przepisu.
Bezczelnie myślałam, że piekę najsmaczniejsze naleśniki, a pierwszego nigdy nie jadłam - grudkowate. Ale ten przepis jest NAJLEPSZY z nich wszystkich.
Mama poprosiła mnie o przesłanie ci specjalnego podziękowania.
Szydełkować
Piekarz,
Dziękuję za przyniesienie przepisu masom!
To jest to co zrobiłem :
Naleśniki są naprawdę najcieńsze!

lina
Pieczone wczoraj))) Cienkie (pieczone jednak z obu stron), pyszne! Podziękować!
Celestine
Coś robię źle. Ciasto okazało się baaardzo przewiewne (ze względu na ubite białko), ale ... nie rozlewa się na patelni, jak powietrze jest lekkie, ale nie płynne, nie wyobrażam sobie, jak zrobić cienkiego naleśnika to. Póki kontynuuję, skończę, zrezygnuję z subskrypcji)

Upiekłam 3 naleśniki, ale ich nie ma, dziecko ciągnie za plecami, próbowałem, są gęste, oczywiście, ale smak ... powiedziałbym przewiewne i ... lubię biszkopt;) podobało mi się bardzo, zastanawiam się, ale jak to zrobić cienkie
Rita
Celestina, czy przełamałaś mikserem piankę proteinową w cieście?
W tym przepisie nie trzeba ostrożnie wprowadzać białek, wtedy naleśniki okazują się cienkie.
Celestine
Cytat: Rita

Celestina, czy przełamałaś mikserem piankę proteinową w cieście?
W tym przepisie nie trzeba ostrożnie wprowadzać białek, wtedy naleśniki okazują się cienkie.

Ja tylko starannie wprowadziłem białka, ciasto okazało się przewiewne, ale nie odważyłbym się użyć miksera.Nadal spróbuję, przepis mi się podobał, wcale nie jest zagmatwany, jak się od razu wydawało i okazuje się bardzo smaczne, z takich, nie cienkich, można spokojnie naleśnik zrobić ciasto, nawet nie myślą, że to naleśniki
Rita
Ten przepis upiekłam już dwukrotnie. Za każdym razem dostaliśmy bardzo cienkie naleśniki. I są pyszne. Podobało mi się, że nawet pierwszy naleśnik okazuje się super, naleśniki pieczą się szybko, nie ma potrzeby smarowania ani patelni ani samych naleśników po upieczeniu. Nie naleśniki, ale cud!

Ksenechka
A ja upiekłam wczoraj. Bardzo dobry przepis!
Po prostu lubię cienkie naleśniki.
Nie zdążyłem nawet zrobić zdjęcia, kiedy moja rodzina piekła jeden po drugim, wszystkie naleśniki zjadały.
volvox
Dziękuję bardzo!!! Dziś pieczone naleśniki, bardzo smaczne.
Kseny
Moje imię i wypatrzyłem przepis na stronie internetowej
Potrzebować:
3 jajka,
2 łyżki stołowe. l. topione masło,
2 łyżki stołowe. l. cukier (drobny trzcinowy),
2 łyżki stołowe. mleko,
1 łyżka. mąka,
szczypta soli.
Przygotowanie:
Zmiel żółtka z cukrem i masłem, dodaj mleko i mąkę, ciasto powinno być bardzo płynne i pozbawione grudek.
Ubij białka i sól oddzielnie, a następnie połącz wszystko, delikatnie mieszając, aż będzie gładkie. (Nie możesz się obejść bez kombajnu).
Pieczemy bardzo cienkie naleśniki.

PS: co do ghee, jeśli go nie ma to na pewno można je zastąpić zwykłym masłem, ale z ghee smakuje lepiej - ma bardzo subtelny orzechowy posmak

strekoza
Wielkie dzięki dla autora
Próbowałem wielu przepisów na cienkie naleśniki, to pierwsze, z których wszyscy byli zadowoleni, w tym ja.
Naleśniki są super !!!
Tatiana444
Dziękuję za wspaniałe naleśniki. Właśnie spróbowałem. Żadnych słów z podziwu
Tigrenok
Cześć wszystkim. Chcę bardzo podziękować tej stronie za dobry przepis na naleśniki. Palce lizały WSZYSTKO, aż do kota z jej dwójką dzieci: nyam: W moim wieku wciąż zaczynam przyjaźnić się z mąką.
Wszystko z wielkim karnawałem
Antonovka
Bardzo dziękuję za przepis, okazał się bardzo smaczny!
tatulya
Podziękowania dla autora przepisu i tego, kto go opublikował. Przepis jest po prostu niesamowity. Nie trzeba patrzeć na konsystencję, okazuje się idealnie, naleśniki nie przyklejają się do patelni, można je odwrócić uchwytami, najważniejsze jest, aby podnieść je za krawędź.
Zrobiłem to dwa razy wieczorem. Nakarmiłem rodzinę + wziąłem się do pracy (tam jest kolejka, wszyscy przynoszą pewnego dnia. Miałem dzisiaj przynieść). Jutro będzie inny przepis od kolegi.

Ale dzisiaj byłem na szczycie z moimi naleśnikami.

Dzięki jeszcze raz!
Spinka do włosów
Bardzo dobry przepis! To już trzeci raz, kiedy pieczemy.
laivas
Po prostu wspaniałe naleśniki !!! Najpyszniejszy!
Alena Yurievna
Wielkie dzięki za przepis. Idealne do krepy. Bardzo smaczne!!!
Szef kuchni
Kontynuując temat rozpoczęty ponad sześć lat temu - jego własny tort „Mrowisko”
Cytat: Alexey Kazantsev


Naleśniki są bardzo cienkie od twórcy Wytrzymałości
Robiłem to już wiele razy. Ale czuję, że wciąż jest do czego dążyć.

Dla testu

margaryna - 200 g
cukier - 3 łyżki
śmietana - 3 łyżki (100 g)
mąka - 4 filiżanki
wanilina - na czubku noża
soda 1 łyżeczka, ocet

Do śmietany

gotowane mleko skondensowane - 1 puszka (400 g)
Gotuj na małym ogniu przez 3,5 godziny. Nie kupuj najtańszego mleka skondensowanego, jest płynne i gotowanie może zająć trochę więcej czasu. Aby zaoszczędzić czas, gaz i wodę, lepiej spawać 2 puszki na raz. Nie gotuj mleka skondensowanego w rondelku teflonowym, ponieważ wtedy nie można oderwać kleju z etykiety ze ścian. Jeśli okaże się zbyt gęsty, możesz dodać kilka łyżek kwaśnej śmietany.
masło - 200 g
mak - 20 g
rodzynki (szklanka ... im więcej "mrówek", tym lepiej)
orzechy włoskie (pół szklanki, nie trzeba zbyt mocno mielić)
kakao - 2-3 łyżki stołowe

Do dekoracji

tarta czekolada

PRZYGOTOWANIE

Pamiętaj, aby wyjąć kremowy olej z lodówki w celu rozmrożenia i zmiękczenia.

Roztop margarynę, dodaj cukier, śmietanę, wanilinę (rozpuść w pół łyżeczki ciepłej wody), sodę (zalej octem). Mieszać. Stopniowo dodawaj mąkę (3-4 filiżanki - na tyle, aby ciasto było elastyczne, ale nie przylegało do dłoni).

Rozwałkuj 3 kulki z ciasta i wstaw do lodówki na 30-40 minut.

Przełóż ostudzone ciasto przez maszynę do mięsa i połóż na blasze do pieczenia (nie musisz smarować olejem).

Ciasto można zetrzeć na grubej tarce, w tym przypadku lepiej nie wkładać go do lodówki, ale włożyć do zamrażarki - wtedy łatwiej będzie zetrzeć.

Piec każdy kawałek osobno na blasze do pieczenia, na średnim ogniu (~ 180-200 ° C), aż się zrumieni (~ 10 minut).

Przygotuj maślany krem:

Ubij zmiękczone masło w dużej głębokiej misce mikserem na puszystą masę (~ 1-3 minuty).
Stopniowo wprowadzaj gotowane mleko skondensowane. Dodaj kakao, mak. Jeśli krem ​​jest zbyt gęsty, możesz dodać kilka łyżek kwaśnej śmietany.

Gotowe ciasto kruche przełamać na małe kawałki i wymieszać w misce ze śmietaną, orzechami, rodzynkami.

Umieść na talerzu w formie zjeżdżalni.

Posyp startą czekoladą.

Wstaw do lodówki na noc.

Uszczelnij lodówkę.

🔗
Kalmykova
A naleśniki są naprawdę pyszne! Dziś cała rodzina nie mogła się zatrzymać, oni sami wskoczyli do ust.
Szef kuchni
Kontynuacja tematu rozpoczętego 10 lat temu przez tego samego autora Stamina.

Poczuj się jak krowa - doświadczenie kiełkowania kiełków i sadzonek


Cytat: Alexey Kazantsev

18.01.2014, aktualizacja 22.01.2014

Po przeczytaniu wszelkiego rodzaju makulatury w Internecie postanowiłem spróbować dołączyć do modnego trendu uprawy i jedzenia sadzonek. Coś w rodzaju panaceum na wszystkie choroby. Odłóżmy na chwilę naszą opinię w ciemne miejsce i sprawdźmy w praktyce.

Eksperymenty zaczęły się od kiełki pszenicy (moim zdaniem po przeczytaniu listy mailingowej Zeland o Reality Transurfing). Namoczyć pszenicę, położyć na spodku, przykryć gazą. Po pojawieniu się kiełków odrzuciłem te złe… Kilka razy miałem dość. Horror z pistoletem.

Druga faza - zielony kiełek pszenicy... Gwarantujesz tuzin łodyg i nieśmiertelność. Chlorofil i tak dalej. Do kiełkowania użyłem plastikowych słoików z pionowymi ścianami bez zgięć, wygodnie jest wyjąć i umyć. Przymocowałem spinacz do papieru do krawędzi puszki, aby wieczko nie było dobrze dopasowane. Robię to znacznie dłużej iw różnym czasie. Głównym problemem jest walka z pleśnią i przerostem (łodygi stają się twarde). Śruba waliła.

Trzecie wezwanie to specjalny pojemnik Smartsprouter do kiełkowania:

Kiełkownik nasion Smartsprouter

Bardzo wygodny (można nawet zabrać się do pracy), minimalne koszty pracy związane z konserwacją. Zaprzyjaźnił się ze mną zielona gryka, nasiona słonecznika i tak dalej. Po drodze doszedłem do wniosku, że kiełki pszenicy najwyraźniej nie są moje, nawet jeśli są mi dostarczane w postaci gotowej na talerzu. Cóż, nie są smaczne i trzeba je zbyt długo żuć. Ale gryka i słonecznik to nawet nic. Kupuję nasiona słonecznika już obrane. Wrzuciłem do pojemnika, napełniłem wodą, wylałem po kilku godzinach, następnego dnia lub co drugi dzień możesz już zjeść. Kaszę gryczaną moczę przez pół godziny, kiełkuję co drugi dzień. Żadnych szmat i innych niedogodności.

Na takiej fali szczęścia postanowiłem przetestować kilka nowych produktów do kiełkowania - „Skarb zdrowia”:

Skarb zdrowia kiełkujący

i „Microgreen Factory”:

Fabryka kiełkujących nasion Microgreens

Pierwsze bzdury działają z gniazdka i cicho buczą, tego nie można postawić w sypialni. Użyłem go kilka razy, nie odczuwałem korzyści. Chociaż jeśli masz dziesięcioosobową rodzinę i wszyscy jedzą kiełki lub kiełki, być może pojemnik z tego tomu się nada. Mycie jest niewygodne. Krótko mówiąc, „Kupa to skarb”. Co dobrego mogę powiedzieć o „Microgreens Factory”? Tak, ogólnie rzecz biorąc, nie ma nic. Istnieje wiele przegródek z różnymi średnicami otworów na wszystkie rodzaje nasion. Pozornie zasiałem bazylię. Myślałem, że mój ogród zazieleni się przez cały rok. Nawet biorąc pod uwagę lato i słońce, czekałem kilka tygodni, aż kiełki osiągną co najmniej 2 cm, zmęczyło mnie czekanie, zjadłem cały plon (kilka łyżek) na jednym posiedzeniu. Sprzedałem wszystkie te nowe produkty w Avito za połowę ceny. To było i minęło.

To jest moje małe doświadczenie. Nie mogę dzielić się dzikimi zachwytami i zwiększonym blaskiem w moich oczach. Może muszę być bardzo chora, żeby poczuć jakiś efekt. A może to wszystko jest nonsensem. Teraz stopniowo kiełkuję. Bez fanatyzmu. Jeśli brakuje mi kilku dni lub tygodnia, nie mam wyrzutów sumienia.

P.S. Teraz bardziej trzymam się diety ciastowo-naleśnikowej - jem ciasta i naleśniki, kiedy są (a prawie nigdy nie są), resztę czasu przeżywam głównie z sałatkami i owocami.


🔗

Wszystkie przepisy

© Mcooker: najlepsze przepisy.

Mapa witryny

Radzimy przeczytać:

Wybór i obsługa wypiekaczy chleba