Luysia
Wydało mi się to interesujące, dzielę się z wami.

HISTORIA SAL z magazynu Vsiaco

Smalec zawsze był produktem spożywczym biednych ludzi, gdyż najlepsze kawałki tuszy wieprzowej trafiały do ​​tych, którzy mogli za nie zapłacić lub zabrać. Dlatego biedni nauczyli się przygotowywać smalec do przyszłego użytku przez solenie, czasem wędzenie i dalsze dojrzewanie.

Prawie każdy naród będzie twierdził, że ich tłuszcz jest najlepszy na świecie.

Rosjanie i Ukraińcy będą za „grubym”, Białorusini za „tłustym”, Niemcy za „shpek”, Bałkańscy Słowianie za „slanin”, Polacy za „słonia”, Amerykanie za „fatbacka” itd.

Ale jeśli ktoś kiedykolwiek próbował „Lardo di Colonnata” lub „Valle d'Aosta Lardo dArnad”, jest mało prawdopodobne, aby odważył się zakwestionować wyższość dwóch ostatnich.

„Lardo di Colonnata” pochodzi z małego górskiego miasteczka, jeśli nie z wioski Colonnata, położonej obok słynnych kamieniołomów marmuru w Carrara, w Alpach Apuańskich w północnej Toskanii.

Miejscowi mężczyźni, zatrudnieni głównie w kamieniołomach, tradycyjnie zabierali Lardo ze sobą na przekąskę, używając go razem z innymi typowymi włoskimi produktami - chlebem, oliwkami i pomidorami. Obecnie Lardo przestał być pożywieniem biednych, ale stał się lokalnym punktem orientacyjnym, który przyćmił sławę nawet marmur z Carrary.

Tak, Colonnata swoje istnienie zawdzięcza marmurowi, a sławę smalcu. Niewielka, prawie tajna produkcja (ze względu na ciągłe „naloty” lokalnej inspekcji sanitarnej) nie jest w stanie sprostać rosnącemu popytowi na ten produkt, a teraz na rynku są podróbki, które mają taki sam stosunek do oryginału jak Borzhom wyprodukowany w Essentuki dla swojego gruzińskiego konkurenta.

Historia smalcu

Salu potrafi komponować wiersze i ody, śpiewać o nim piosenki. W końcu nawet widok smalcu we śnie obiecuje bogactwo i zdrowie.

Smalec służy do gotowania, warzywa smażone i duszone, dodaje się go do zbóż. Salo jest solone, gotowane, wędzone.
„Im bardziej naturalny tłuszcz, tym lepiej!” Smalec solony doskonale spełnia ten wymóg współczesnej dietetyki.

Jeśli tłuszcz jest miękki, tłusty, rozprowadzający się, oznacza to, że świnia została przekarmiona kukurydzą. Jeśli tłuszcz jest twardy, oznacza to, że świnia długo siedział głodny. A najsmaczniejszy i najgęstszy smalec uzyskuje się, gdy zwierzę zjada „świniopodobne” - żołędzie

Najbardziej przydatny smalec - 2,5 cm pod skórą

Kawałek boczku to świetna „przekąska” w godzinach pracy. Dobrze się wchłania, nie obciąża wątroby i dostarcza aż 9 kcal energii z 1 g produktu. Jest dużo zdrowsza niż nawet najdroższa kiełbasa, bułka czy ciasta.

Ukraiński boczek obowiązkowo z czosnkiem, węgierski - zawijany w czerwoną paprykę, estoński - wędzony ... Ale bekon czukocki to nie podskórny tłuszcz świń, tylko fok! Są bardzo podobne pod względem składu i, co dziwne, w smaku.

W Związku Radzieckim w codziennym jadłospisie członka KC partii znajdowało się 50 g smalcu bezpośrednio ze skóry

Historia smalcu
Rina
To było wiele lat temu, kiedy praca za granicą nie była jeszcze tak powszechna. Kolega mojego ojca wyjechał na kontrakt do pracy w laboratorium badawczym w USA. Nie pamiętam wszystkich szczegółów, w szczególności, skąd wziął bekon z czarnym chlebem - albo dostał paczkę z ojczyzny, albo pojechał na wakacje do domu, albo znalazł rosyjski sklep. Generalnie jak mówią „obraz olejny” - na lunchu nasz rodak siedzi, żując swój ulubiony boczek z czarnym chlebem. Niektórzy z naszych amerykańskich kolegów widzieli i zawodzili: „Nie można jeść! To cały cholesterol! Jak nadal żyjesz?”. Aby pokazać całą szkodliwość takiego produktu spożywczego, zaproponował przeprowadzenie ekspresowej analizy poziomu cholesterolu. Prawie cały personel laboratorium zebrał się przy hałasie. I postanowili masowo przejść przez tę analizę.Wyobraźcie sobie ich zdziwienie, gdy okazało się, że poziom cholesterolu we krwi naszych rodaków jest prawie najniższy
Luysia
Dziewczyny, dziękujemy wszystkim za "plus"!

Mój mąż i syn to prawdziwi Ukraińcy, dlatego często robię smalec w różnych formach, a czasem sam dotrzymuję im towarzystwa.

Chociaż po raz pierwszy spróbowałem smalcu, gdy byłem studentem w kołchozie. Nasze wciąż rosnące organizmy były karmione źle i bez smaku, a wiejski sklep był pusty. A potem jeden z przyjaciół odwiedził krewnych wioski i przyniósł do domu smalec i wino, pikle i chleb z wiejskiej piekarni!

Umówiliśmy się na takie wakacje! Wciąż pamiętam, jakie to było pyszne!
I nikt nie pamiętał, że nie jadł bekonu!
lina
Luysia, interesujący artykuł! podziękować

Smalec ... To nie tylko jedzenie, to filozofia!

Najsmaczniejszy smalec jest wtedy, gdy były świnie. Uwielbiam smalec cienki półtora do dwóch cm Uwaga - smalec solony. Ten, który jest gotowany, nie jest już smalcem, ale jakimś rodzajem tłuszczu (IMHO). Co dziwne, żołądek i wątroba spokojnie jedzą solony smalec. Głównym pokarmem był smalec i gotowane lub smażone ziemniaki. Solone zawsze w bankach. Kiedy kroiłem boczek, powiedziano mi: "Na świecie są tacy ludzie - Ukraińcy. Ukraińcy to bardzo dobrzy ludzie, bo bekon kochają!" Jeśli kupuję smalec na rynku, zawsze wybieram i długo próbuję ... Czasami wyjeżdżam bez kupowania - to nie jest to.

Ech ... Powinienem zadzwonić do rodziców? I powiedz: „Mamo, rzućmy okiem na rynek ze świeżym boczkiem w weekend? I posolimy go w słoikach !!!”
prascovia
Zawsze, gdy jestem w domu, kupuję smalec i zabieram go do Włoch. Próbowałem też włoskiego - nie podobał mi się. A nasz mąż i córka jedzą z przyjemnością. Dlatego uważam, że NAJBARDZIEJ SMACZNY TŁUSZCZ JEST UKRAIŃSKI.
sazalexter
Autor Shrek:
Chcę się wypowiedzieć na temat wieprzowiny, którą osobiście jem, chociaż zdaję sobie sprawę, że grzeszę. Myślę, że idea, że ​​chrześcijaństwo pozwala na spożywanie wieprzowiny, jest błędna. W każdym razie nie spotkałem się z żadnymi argumentami przeciwnymi.

Stary Testament:
1 I przemówił Pan do Mojżesza i Aarona, mówiąc do nich:
2 Powiedz synom Izraela: To są zwierzęta, które możecie jeść ze wszystkich zwierząt na ziemi.
3 Zjedz każde bydło, które ma rozszczepione kopyta i głęboką szczelinę na kopytach i przeżuwaj. 4 Tylko nie jedz tych z tych, którzy przeżuwają i mają rozszczepione kopyta: wielbłąd, bo przeżuwa, ale kopyta jego nie są rozszczepione, jest dla ciebie nieczysty. 5 i jerboa, ponieważ przeżuwa, ale jego kopyta nie są rozszczepione, jest dla ciebie nieczysty, 6 i zając, ponieważ przeżuwa, ale jego kopyta nie są rozszczepione, jest dla ciebie nieczysty; 7 i świnia, bo jej kopyta są rozszczepione, a kopyta głęboko przecięte, ale gumy nie żuje, jest dla ciebie nieczysta; 8 Nie będziesz jadł ich mięsa i nie będziesz chodził do ich trupów.
dotknąć; są dla ciebie nieczyste.

Nowy Testament: „Nie myślcie, że przyszedłem łamać Prawo lub Proroków: nie przyszedłem łamać, ale wypełnić” (Mt 5,17)

Oznacza to, że Jezus nie zniósł żadnych praw, w tym zakazu spożywania wieprzowiny.
Oczywiście on sam, będąc Żydem, nie jadł wieprzowiny. I to nie przypadek, że wbił legion demonów w stado świń (Mk 5:13), a nie w żadne inne zwierzęta. A potem utopił je (2000 sztuk) w morzu. Najwyraźniej same świnie należały do ​​pogan, a nie Żydów. W Talmudzie i Koranie istnieją podobne legendy, według których wieprzowiny nie można jeść, ponieważ biblijny prorok Mojżesz (w Koranie Musa jest posłańcem Allaha) zamienił grzeszników w świnie. Ale w rzeczywistości, jeśli spojrzysz na jego przymierze z Bogiem, to w tej części zobaczysz, że są tylko parzystokopytne i roślinożerne. Trudno nazwać świnie roślinożercami - pożerają wszystko.
Kiedyś czytałem jednak o muzułmanach, nie wiem, jak prawdziwe (ale wystarczająco wiarygodne) było to, że świnie były pędzone do miasta, żeby zjadały zawartość szamb. To jest gówno i niechlujstwo. Na ogół służyli jako rodzaj cienia. A potem wypędzili ich z powrotem.Gdzie ich wypędzali niewierni i poganie, którzy ich też jedli. Przypuszczam, że wiele zwyczajów od początku wszystkich narodów, których religia jest zakorzeniona w KSIĄŻCE, było podobnych. Może Żydzi mieli podobne tradycje.

Jeśli tak jest, to jest jasne, gdzie Żydzi mają taki stosunek do świń, a zwłaszcza do zwierząt nieczystych i żywiących się padliną. Byli tak nieprzyjemni dla Żydów, a później muzułmanów, że wielu z nich nie wypowiadało słowa „świnia”, zastępując je wyrażeniem „ta bestia”, „to zwierzę”. Brudny sposób życia świni wiązał się w aspekcie moralnym z grzesznym sposobem życia ludzi, ich skłonnością do powrotu do złego. Dzieje się to zgodnie z przenośnym wyrażeniem Apostoła Piotra w Nowym Testamencie: „pies wraca do wymiocin, a umyta świnia tarzać się w błocie”. (2 Piotra 2:22) w niektórych przekładach - „…. tarzać się w kale ”

W Nowym Testamencie, gdzie odzwierciedlone są również codzienne tradycje Żydów, o świni alegorycznie wspomina się tylko w sensie negatywnym. Z Nowego Testamentu pochodzą słowa Jezusa Chrystusa: „Nie rzucajcie pereł swoich przed świnie, aby ich nie podeptały nogami”. (Mateusza 7: 6)

Jeśli moi żydowscy przyjaciele nie kłamią, to w jidysz jest epitet „Hazerte fislah” - nogi wieprzowe, to znaczy hipokryzja. Ponieważ na pierwszy rzut oka, sądząc po rozszczepionych kopytach, świnia jest koszerna - zwierzę czyste, ale w rzeczywistości nie jest, ponieważ nie jest przeżuwaczem i wcale nie jest czysty. Żydzi zauważyli tę cechę i użyli jej jako epitetu.

Ogólnie uważam, że religijny zakaz spożywania wieprzowiny wynikał z asocjacyjnego związku między moralnymi cechami człowieka a fizycznymi cechami świni, które wywołują wstręt i niechęć, między grzesznością człowieka a zewnętrzną nieczystością człowieka. świnia. Dlatego świnia została zinterpretowana jako brzydki symbol.

Sytuacja była inna w przypadku narodów, które przyjęły chrześcijaństwo zamiast swojej już ustalonej kultury i stylu życia. Europejczycy, a zwłaszcza Słowianie, od niepamiętnych czasów jedli wieprzowinę i mięso dzika. Dlatego ten zakaz się nie zakorzenił. Podobnie jak wiele innych zakazów nie zakorzeniło się. Na przykład nadal istnieją pogańskie rytuały, takie jak wróżby bożonarodzeniowe, gry, stroje, kolędy i wiele innych rzeczy, które nie są powszechne w chrześcijaństwie. Dlatego jemy wieprzowinę, nawet nie myśląc, że to grzech.

Bóg nie zawsze wyjaśniał swoje polecenia, ale nie mogły one być nierozsądne. Jeśli Pan zabronił ludziom jeść wieprzowinę, to tak powinno być. To znaczy, że jest szkodliwe. A fakt, że Pan stworzył Nowy Testament z ludźmi, nie prowadzi do tego, że wieprzowina, która wcześniej była szkodliwa, nagle stała się użyteczna.

Nota naukowa opublikowana w książce K.V. Bobrischeva „Tak leczy Bóg” dostarcza informacji na temat mechanizmu choroby ludzi jedzących wieprzowinę, tak groźnej choroby jak rak. Cytuję z tej książki.
„Po dokładnych badaniach klatki świńskiej naukowcy z całego świata doszli do jednomyślnej opinii: komórka tłuszczu wieprzowego nie rozpuszcza się w soku żołądkowym, ale osadza się w organizmie człowieka, tworząc ciało obce, które następnie zamienia się w złośliwy guz ... "

Pan nie robi nam nic, co mogłoby nam zaszkodzić. I teraz, właściwie i zawsze, nauka znajduje to potwierdzenie. Jeśli wyeliminuje zagrożenie, jakie stwarzają bardzo szkodliwe robaki w wieprzowinie, krwi świńskiej i jelitach wieprzowych (tasiemca z wapiennymi jąderami), to na przykład włośnica jest nadal hemoroidami.
Czynnikiem sprawczym tej choroby jest Trichinella spiralis, pasożyt żyjący u świń. Wraz z chorobą wzrasta temperatura, pojawiają się silne bóle głowy i mięśni, zaburzenia żołądkowo-jelitowe, niewydolność sercowo-naczyniowa, nudności, wymioty i gorączka.

Może ktoś zaprotestuje, że pasożyty też żyją w organizmach owiec i krów i na swój sposób będą mieli rację, ale moim zdaniem tak nie jest. Ponieważ pasożyty żyjące w organizmach owiec i krów giną podczas przetwarzania w wysokich lub niskich temperaturach, w przeciwieństwie do Trichinella, który żyje nawet w bardzo niskich i bardzo wysokich temperaturach.

Ta higieniczna wersja jest również wystarczająco przekonująca. Być może zakaz wieprzowiny jest naprawdę związany z zapobieganiem ciężkiej, czasem śmiertelnej, robakomorazy - włośnicy (V. P. Sergeev, N. N. Ozeretskovskaya, 1993). Byli chorzy tysiące lat temu: larwy włośni znaleziono w mięśniach mumii młodego mężczyzny, który mieszkał w Egipcie
1200 pne. Wyobraź sobie osobę, która nie ma urazów i ran, umiera w młodym wieku, aw jej ciele jest Trichinella. Jaki jest wniosek. I najprawdopodobniej nie był to odosobniony przypadek. Być może było to zjawisko masowe, dopóki współcześni nie skojarzyli tej zarazy z mięsem wieprzowym. Być może stąd pochodzi żydowski zakaz spożywania wieprzowiny, który później przyjął islam.

Wersja o zakazie spożywania mięsa wieprzowego w celu zapobieżenia robaczycy zagrażającej życiu nie przeczy założeniu o starożytnej ocenie świni jako symbolu nieczystości. Tak więc, chociaż nie ma definitywnie udowodnionych powodów żydowskiego zakazu spożywania wieprzowiny, wyróżniłbym trzy mniej lub bardziej przekonujące hipotezy dotyczące pochodzenia tego zakazu. 1. higieniczne - źródło chorób. 2. moralnie - skojarzeniowy. 3. „opad”.
Właściwie myślę, że wszystkie miały miejsce, ponieważ żaden z nich nie tylko nie zaprzecza pozostałym, ale wręcz przeciwnie, jeden wynika z drugiego.
W rodzącym się chrześcijaństwie nie ma zakazu spożywania mięsa wieprzowego. Formuła działa - to, co nie jest zabronione, jest dozwolone. I to pomimo faktu, że nie tylko Nowy Testament, ale także Stary Testament jest podstawą religii chrześcijańskiej.

Wszystkie przepisy

© Mcooker: najlepsze przepisy.

Mapa witryny

Radzimy przeczytać:

Wybór i obsługa wypiekaczy chleba