Vafelka
Dobry dzień! Dziewczyny powiedz mi, proszę. Mąż zamówił pół cielaka. Został pobity wieczorem, a rano przyjechaliśmy po mięso. Mięso było przepiękne. Byłem zadowolny. Tam był cięty na miejscu i pakowany w paczki. A kiedy zacząłem gotować, okazało się, że niektóre kawałki pachną, no cóż, pachnie jak krowa, tylko bardzo mocno. A niektóre są w porządku, nie pachną. Nie mów mi, dlatego tak się dzieje.
GenyaF
Wieprzowina pachnie, gdy zostanie pokrojona niekastrowana świnia. Moja dziewczyna jakoś to wzięła, nie mogła tego zjeść, dała mi to dla zwierząt. A kawałek jest dobry, było mi go żal. Znalazłem radę w starej książce o gospodarce domowej - moczyć przez kilka godzin w wodzie z dodatkiem kilku kawałków węgla drzewnego. Pomogło.
Ciotka Besya
Zhenya, to tylko szczęście! Kiedyś też wpadłem w takie kłopoty iz połową tuszy próbowałem wszystkiego, a marynaty są inne, na xusa, węgle ... wyrzuciłem na koniec
GenyaF
Szkoda, mięso bierzemy od zaufanego farmera, ale zabraliśmy dziewczynę na targ. I pokroiłem ten kawałek na małe kawałki i sam użyłem świeżego morelowego węgla do grilla. Wszystko się udało.
Margit

Cytat: Vafelka

Dobry dzień! Dziewczyny powiedz mi, proszę. Mąż zamówił pół cielaka. Został pobity wieczorem, a rano przyjechaliśmy po mięso. Mięso było przepiękne. Byłem zadowolny. Tam był cięty na miejscu i pakowany w paczki. A kiedy zacząłem gotować, okazało się, że niektóre kawałki pachną, no cóż, pachnie jak krowa, tylko bardzo mocno. A niektóre są w porządku, nie pachną. Nie mów mi, dlatego tak się dzieje.
Vafelka
Mięso było duszone, najwyraźniej to opakowanie leżało w cieplejszym miejscu niż pozostałe opakowania. Świeżo mielone mięso powinno wisieć na jeden dzień - dojrzewa w chłodnym miejscu, dopiero potem kroi się i wkłada do torebek. Od wielu lat hodujemy krowę i cielęta, więc jest na ten temat pewna wiedza.
Vafelka
Cytat: Margit

Vafelka
Mięso było duszone, najwyraźniej to opakowanie leżało w cieplejszym miejscu niż pozostałe opakowania. Świeżo mielone mięso powinno wisieć na jeden dzień - dojrzewa w chłodnym miejscu, dopiero potem kroi się i wkłada do torebek. Od wielu lat hodujemy krowę i cielęta, więc jest na ten temat pewna wiedza.
Nie, nie pachnie jak duszenie. Tak, i przyszedłem po to rano, nie było jeszcze nacięte. Został podzielony na paczki przede mną i zabrałem go do domu. W sumie w tym czasie droga zajęła 15 minut.
Margit
Cytat: Vafelka

Nie, nie pachnie jak duszenie. Tak, i przyszedłem po to rano, nie było jeszcze nacięte. Został podzielony na paczki przede mną i zabrałem go do domu. W sumie w tym czasie droga zajęła 15 minut.
Vafelka
Wtedy mogę założyć, że cielę miała siniak właśnie na tej części tuszu, która pachniała.
Pamiętam, że mieliśmy jałówkę, mieszkała w tej samej stodole ze swoją matką, krową. Chcieliśmy wyhodować z niej krowę, była koloru czerwonego i bardzo czuła. Rósł razem z wymionem, kiedy dorósł, oddzielaliśmy go, ale kilka razy dziennie pozwalaliśmy mu dotrzeć do wymienia. Będąc już bardzo dużą, postanowiła przeskoczyć przez płot do swojej matki, krowy i najwyraźniej upadła, nie widzieliśmy tego, ale ponieważ cielę nie wstała, chociaż jadła siano i piła wodę, baliśmy się że poważnie coś uszkodziła i postanowiła dźgnąć nożem.
Potem zobaczyliśmy na tuszy ogromny, purpurowy siniak na części uda. Ta część została wycięta i wyrzucona.
Może miałeś taki kawałek mięsa w tym opakowaniu?
Vafelka
Cytat: Margit

Vafelka
Wtedy mogę założyć, że cielę miała siniak na tej właśnie części tuszu, która pachniała.
Pamiętam, że mieliśmy jałówkę, mieszkała w tej samej stodole ze swoją matką, krową. Chcieliśmy wyhodować z niej krowę, była koloru czerwonego i bardzo czuła.Rósł razem z wymionem, kiedy dorósł, oddzielaliśmy go, ale kilka razy dziennie pozwalaliśmy mu dotrzeć do wymienia. Będąc już bardzo dużą, postanowiła przeskoczyć przez płot do swojej matki, krowy i najwyraźniej upadła, nie widzieliśmy tego, ale ponieważ cielę nie wstała, chociaż jadła siano i piła wodę, baliśmy się że poważnie coś uszkodziła i postanowiła dźgnąć nożem.
Potem zobaczyliśmy na tuszy ogromny, purpurowy siniak na części uda. Ta część została wycięta i wyrzucona.
Może miałeś taki kawałek mięsa w tym opakowaniu?
Prosto i nie wiem. Wtedy prawdopodobnie byłby widoczny, coś w rodzaju siniaka. A mięso jest całkowicie płaskie, bez odgnieceń. Jestem skłonny, może wnętrze spadło na mięso. Czy to może być? Czy raczej może być z tego zapach?
Po prostu jestem kompletnie ignorantem w tej kwestii. Co więcej, jeśli gotujesz zupę, to sam bulion nie pachnie niczym, ale pachnie mięso.
mowgli
Cytat: Vafelka

Dobry dzień! Dziewczyny powiedz mi, proszę. Mąż zamówił pół cielaka. Został pobity wieczorem, a rano przyjechaliśmy po mięso. Mięso było przepiękne. Byłem zadowolny. Tam był cięty na miejscu i pakowany w paczki. A kiedy zacząłem gotować, okazało się, że niektóre kawałki pachną, no cóż, pachnie jak krowa, tylko bardzo mocno. A niektóre są w porządku, nie pachną. Nie mów mi, dlatego tak się dzieje.
jeśli mięso jest bardzo świeże, to koledzy wkładają je najpierw do lodówki, a potem do zamrażarki, tłumacząc, że mięso się nie dusi.
Ja też jestem w tym mieście-laiku od ... pokolenia
Vafelka
Dziewczyny, bardzo dziękuję za waszą reakcję! Po prostu jestem w tym kompletnym ignorantem i nie chciałbym już do tego dojść.

Wszystkie przepisy

© Mcooker: Najlepsze przepisy.

Mapa witryny

Radzimy przeczytać:

Wybór i obsługa wypiekaczy chleba