Informacja zwrotna: Nitratometr-dozymetr promieniowania SOEKS Ecotester - Azotany w warzywach. Nitratometr, czyli jak chronić swoją rodzinę?
Zalety:
wygodne menu
Niedogodności:
drogie i jak się okazało bezużyteczne urządzenie
Azotany, azotany, azotany wszędzie! Przytłoczony niespodziewaną paniką postanowiłem chronić swoją rodzinę i wydawało mi się, że znalazłem właściwe rozwiązanie - zakup miernika azotanów. Ale nie zwykły miernik azotanów, ale rzecz, która, jak mi się wydawało, zawsze się przyda - ekotester SOEKS. Jest testerem azotanów i dozymetrem w jednym urządzeniu.
Cena oczywiście gryzie, przecież 7800r. Ale byłem przekonany o potrzebie posiadania urządzenia, tym bardziej że od dawna myślałem o tym zakupie. Bałem się, że azotany w warzywach i owocach stracą wagę. Chciałem być uzbrojony, że tak powiem.
Znalazłem dobry sklep, kupiłem ekotestera. Produkcja Rosja. 1 rok gwarancji. Obiecał przeprowadzić analizę zawartości azotanów i ocenę pola promieniowania. A wszystko to z lekkością i zwartością, w formie numerycznej i graficznej. Pracuj nieprzerwanie przez 10 godzin na zaledwie 2 bateriach AA i wyświetlaj wszystkie informacje na kolorowym wyświetlaczu LCD.
Otrzymaliśmy takie pudełko z pieczęcią. W środku znajdowało się samo urządzenie, 2 baterie AAA (na zdjęciu są już w urządzeniu) oraz wygodna instrukcja.
Nitratometr-dozymetr promieniowania SOEKS Ecotester fot
Nitratometr-dozymetr promieniowania SOEKS Ecotester fot
Nitratometr-dozymetr promieniowania SOEKS Ecotester fot
Baterie są wkładane z tyłu instrumentu. Na końcu znajduje się wejście mini-USB do ładowania akumulatorów (jeśli są) z komputera za pomocą kabla USB-mini-USB. Po podłączeniu do komputera urządzenie może działać bez zasilania, ale niestety w pudełku nie było kabli i nie ma ich w zestawie.
Nitratometr-dozymetr promieniowania SOEKS Ecotester fot
Oczywiście jak szalony biegłem szybciej żeby wszystko zmierzyć, przetestować itd. I pomimo tego, że urządzenie, jak mi się wydawało, jest nawinięte. Jego menu było łatwe w nawigacji. Ale niestety był to jedyny plus w tym urządzeniu.
Zacznę w kolejności. Z menu. Menu jest proste, tylko 3 pozycje. Radioaktywność, tester azotanów i menu. Przełączamy się przyciskami „prawo-lewo” i „dół-góra”.
Nitratometr-dozymetr promieniowania SOEKS Ecotester fot
Otwieramy Radioaktywność.
Nitratometr-dozymetr promieniowania SOEKS Ecotester fot
Promieniowanie tła było normalne. Dzięki Bogu. U góry, obok wskaźnika baterii, znajduje się schemat. Pokazuje aktywność promieniowania w ostatniej chwili. Porusza się w sposób ciągły w prawo i im wyższy pasek, tym wyższe promieniowanie tła. Ale jak dla mnie wystarczył prosty napis na całym ekranie - „tło promieniowania normalne”. Z jakiegoś powodu nie spodziewałem się niczego innego, choć dla pewności chodziłem po mieszkaniu i mierzyłem wszystko w każdym rogu, łącznie z towarami z Japonii. Nigdzie nie ma nadmiaru (TTT), cóż, dobrze.
Nitratometr-dozymetr promieniowania SOEKS Ecotester fot
Poniżej znajdują się szczegółowe oznaczenia w trybie „Radioaktywność”.
Nitratometr-dozymetr promieniowania SOEKS Ecotester fot
Dalej jest tester azotanów. Niezastąpione urządzenie, które pokaże, co możesz jeść, a czego nie. Ale niestety nawet w samym urządzeniu wszystko nie było tak dobre, jak się wydawało.
Zacznijmy od tego, że to urządzenie ma błąd odczytów do 30%, a to już nie jest dokładność. Jak wyjaśnia producent, analiza azotanów odbywa się poprzez pomiar przewodnictwa prądu przemiennego o wysokiej częstotliwości. Analizę promieniowania tła przeprowadza się na podstawie promieni rentgenowskich z uwzględnieniem promieniowania gamma i przepływu cząstek beta. Oznacza to, że mówiąc nie naukowo, urządzenie działa na podstawie zjawisk, które zwiększają lub zmniejszają ich aktywność, mówią o obecności azotanów lub pierwiastków radiacyjnych. I wreszcie lista produktów do analizy jest znacznie mniejsza niż obiecuje producent, a mianowicie.
Nitratometr-dozymetr promieniowania SOEKS Ecotester fot
Oto lista produktów, które powinien przeanalizować ekotester. W rzeczywistości w samym ekotesterze lista okazała się znacznie mniejsza. Nie zawierał moreli, bananów, bakłażanów, winogron, pieprzu, brzoskwini i persymony. Wszystko inne z listy było, ale trzeba przyznać, że jest to bardzo małe.
Nitratometr-dozymetr promieniowania SOEKS Ecotester fot
Najpierw wziąłem jabłka. W naszym domu mieliśmy 4 jabłka. Dwóch do jedzenia i dwóch do eksperymentowania. Tyle, że kilka miesięcy przed Nowym Rokiem kupiliśmy 2 przetworzone jabłka Golden, ale nigdy ich nie jedliśmy. Kiedy po miesiącu od zakupu ich wygląd wcale się nie zmienił, postanowiliśmy usunąć je z szyby i poczekać, aż pojawi się na nich przynajmniej jedna plamka. Ale ponieważ w ciągu 3 miesięcy nie pojawiła się ani jedna drobina, a ekotester został już zakupiony, postanowiliśmy sprawdzić te jabłka pod kątem zawartości azotanów. Na szczęście mieliśmy jeszcze 2 jabłka Semerenko, świeże, więc było z czym porównać.
Wybrałem pozycję Apple. Przygotowałem urządzenie do użytku. W tym celu zdejmuje się dolną pokrywę i wkłada sondę do produktu.
Nitratometr-dozymetr promieniowania SOEKS Ecotester fot
Umyłem dwa jabłka, przetworzyłem i nie, zrobiłem cięcie i odpowiednio włożyłem sondę do przetworzonego, mając nadzieję, że zobaczę zawyżone wyniki. Nie dostałem satysfakcji. Norma MPC to 60. Urządzenie pokazało 34. Zaskoczyło mnie. Wyjęła sondę tak, jak powinna, wytarła ją wacikiem na bazie alkoholu, wszystko tak, jak powinno, a następnie wytarła do sucha czystą serwetką. Potem wbiła Semerenko w jabłko. Wynik zaskoczył mnie jeszcze bardziej. Również 34. Wtedy pojawiły się pierwsze podejrzenia.
Potem poszedłem do pomidorów. Wybrałem szklarnie. Norma to 300. Zrobiłem to z 4 pomidorami. Wynik 112,134,130 i 127.
Cierpliwość się kończyła. Wziąłem świeże mięso. Właśnie kupiłem tego dnia. Wynik? W tempie 200, tylko 34. Czasami mniej, niż się spodziewałem.
Wziąłem dwa ogórki szklarniowe. W tempie 400 pokazali 120 i 134.
Moje zdziwienie nie było granic. Spodziewałem się azotanów wszędzie, ale okazało się, że norma jest wszędzie, a kto w ogóle te normy ustala? Byłem obrażony, że daliśmy 7800, ale kupiłem trochę bezużytecznego szturchnięcia. Ale to nie wszystko.
Czas na ziemniaki. I wtedy zaczęła się zabawa. Po więcej szczegółów. Wybierz ziemniaki z menu. Naciśnij PRAWO.
Nitratometr-dozymetr promieniowania SOEKS Ecotester fot
Upewnij się, że tester azotanów nie jest podłączony do testowanego produktu. OK.
Nitratometr-dozymetr promieniowania SOEKS Ecotester fot
Urządzenie przygotowuje się.
Nitratometr-dozymetr promieniowania SOEKS Ecotester fot
Sondę wbijamy w ziemniaki. OK.
Nitratometr-dozymetr promieniowania SOEKS Ecotester fot
Mierzymy.
Nitratometr-dozymetr promieniowania SOEKS Ecotester fot
Rezultatem jest znaczne przekroczenie normy.
Nitratometr-dozymetr promieniowania SOEKS Ecotester fot
To tutaj pochowany jest pies. A raczej ziemniaki. Wtedy zaczął się mój „kryzys ziemniaczany”. Sprawdziłem każdego ziemniaka. Ale najpierw wyczyściła kilka kilogramów. Mydła. A potem ponownie sprawdziła. Sprawdź każdy, wyczyść sondę, sprawdź ponownie. Jeśli widziałem choćby niewielki nadmiar, wyrzucałem ziemniaki z odwagą, myśląc, że chronię swoją rodzinę. W ten sposób z 10 kg ziemniaków wyrzucono 8. Ponadto zakupiono różne rodzaje ziemniaków, zarówno białe, jak i czerwone i drobne. Wiele? I to za 2 dni. Nie podobało mi się to, tak się stało, że ziemniaki są teraz tematem tabu? Ogólnie rzecz biorąc, łatwiej go nie brać niż wyrzucić, ale ile czasu zabito na pomiar, na czyszczenie.
Nie wiem, co mnie spotkało. Ale zdecydowałem się poeksperymentować. Sondę wbijałem kilka razy w jednego ziemniaka. Wyniki na zdjęciu. Najpierw (zgodnie z oczekiwaniami) wbijam sondę w ziemniaki. Nitratometr pisze „Znaczne przekroczenie normy” (zdjęcie powyżej).
Następnie wkładam go do tego samego ziemniaka, dosłownie 1 centymetr od poprzedniego patyczka, w wyniku czego otrzymujemy „Niebezpieczne stężenie azotanów”.
Nitratometr-dozymetr promieniowania SOEKS Ecotester fot
Dalej wbijam sondę 1 cm od korka, znowu „Znaczny nadmiar azotanów”.
Nitratometr-dozymetr promieniowania SOEKS Ecotester fot
I w końcu wkładam sondę do tego samego ziemniaka, ale teraz z drugiej strony. W rezultacie „Zawartość azotanów jest normalna”.
Nitratometr-dozymetr promieniowania SOEKS Ecotester fot
Złapałem się za głowę. Ile takich ziemniaków wyrzuciłem, a ile zjadło. Do tej pory sondę włożyłem tylko raz.A jeśli pokazał normę, odłożyłem ziemniaki do gotowania, jeśli przekraczał normę. Wyrzuciłem to. Ale ile tych ziemniaków, gdzie z jednej strony „Norma”, z drugiej „Niebezpieczna koncentracja” jedliśmy? Przecież nie sprawdziłem drugiej strony, a środka nie sprawdziłem. I wtedy dotarło do mnie o tym samym 30% błędzie. I wtedy zdałem sobie sprawę, że aby zjeść produkt bez azotanów lub z niewielką ich zawartością, trzeba dosłownie rozwikłać produkt spożywczy ze wszystkich stron, a jest też pozycja „Norma dziecięca”. Tyle potrzeba pieniędzy, aby za każdym razem wyrzucać tak wiele produktów. Musisz sam pojechać do wioski, sadzić i uprawiać ją samodzielnie, a wtedy będę wolny od azotanów, a to nie jest fakt.
A potem przeczytałem szczegółowo o azotanach, dowiedziałem się, że chociaż azotany mają tendencję do gromadzenia się w organizmie, są one również z niego dość łatwo usuwane. Aby zgromadzić w organizmie przyzwoitą dawkę azotanów, konieczne jest ciągłe spożywanie nieprzetworzonych owoców i warzyw zawierających ich dużą ilość.
Azotany dostają się do organizmu nie tylko z warzywami i owocami, ale także z wodą i mięsem, a następnie są wchłaniane do krwiobiegu w jelicie cienkim. Azotany są wydalane z moczem. Ta sama zawartość azotanów w organizmie człowieka jest całkiem naturalna i występuje nawet u osób, których dieta jest całkowicie pozbawiona azotanów.
Zatrucie azotanami może wystąpić dopiero po dostaniu się do organizmu krytycznych dawek azotanów. W większości przypadków objawia się biegunką, wymiotami i nudnościami. Bezpieczna dla osoby dorosłej to norma 200-300 mg azotanów dziennie. Aby więc przekroczyć dawkę nawet z tym ziemniakiem, trzeba zjeść około 2 kg ziemniaków z nadwyżką azotanów, w postaci nieprzetworzonej, a to może być trudne.
Według niektórych badaczy problem azotanów jest na ogół daleko idący. Można by rzec, odwracając uwagę konsumentów od znacznie bardziej znaczącego zagrożenia - stosowania pestycydów, chemicznych dodatków do żywności (w tym azotynów) i innych problemów środowiskowych. Wszakże dawki azotanów powodujące zatrucia są znacznie wyższe niż oficjalnie ustalone limity (takie przypadki odnotowano przy jednoczesnym przyjmowaniu azotanów w postaci nawozów mineralnych w dawkach od 1 do 4 g).
A jeśli tak myślisz, to naprawdę. Co mają z tym wspólnego azotany? Ale co z ołowiem i rtęcią, metalami ciężkimi i innymi dodatkami chemicznymi, których ekotester nie pokaże? Okazuje się, że można dalej korzystać z takiego ekotestera, przecierając sondę różowymi szkłami i wbijając ją w nowy produkt, szczerze wierząc, że został on zebrany przez „dziewice o świcie”. Ale to nie chroni przed innymi, na przykład, przed tak przetworzonymi jabłkami, które testowałem na samym początku recenzji. Ale ilość azotanów w nim była normalna (i tak wyrzuciliśmy te jabłka, nie możesz oszukać swoich uczuć).
A jednak, jak się okazało, istnieją wygodniejsze i tańsze sposoby zwalczania azotanów. Na przykład moczenie w wodzie, gotowanie, gotowanie i ogólna obróbka cieplna. Te same ziemniaki po ugotowaniu tracą do 80% azotanów. Marchew i kapusta - do 70%, buraki - do 40%. W tym przypadku najbardziej intensywne przejście azotanów do bulionu następuje w ciągu pierwszych 30 minut przetwarzania.
Możesz także zmniejszyć ryzyko spożycia azotanów za pomocą prostej witaminy C.Na przykład picie soku pomarańczowego lub herbaty z cytryną lub kwas askorbinowy jako skrajna opcja.
W wyniku tej historii zwróciliśmy ekotestera do sklepu. Nie jest panaceum, ale kolejnym kłopotem i dodatkową stratą czasu i pieniędzy.