Promienie życia

Mcooker: najlepsze przepisy O zdrowiu

Promienie życiaPierwsze pisemne wzmianki o leczniczych właściwościach promieni słonecznych wprowadzają nas w szarą głębię wieków. Jak świadczą inskrypcje na starożytnych zabytkach Egiptu, już wtedy ludzie używali promieni słonecznych do leczenia różnych dolegliwości.

Ale na długo przed stworzeniem pisma wiele plemion i ludów rozwinęło kult Boga Słońca, którego czczono, którego się obawiano i który w oczach starożytnych uosabiał samo życie.

Teraz wiemy, że Słońce to ogromna masa żarzącej się materii, która znajduje się w bardzo imponującej odległości od nas - 159 milionów kilometrów. Jakie są promienie słoneczne?

Być może pierwszą osobą, która je badała, był słynny angielski naukowiec Isaac Newton. Przepuszczając wiązkę światła przez szklany pryzmat, odkrył, że białe światło zostało rozłożone na kilka części składowych. Oczywiście wszyscy widzieli tęczę. Dokładnie taki obraz obserwował Newton, kiedy przepuścił promień światła słonecznego przez pryzmat. Zakres kolorów, na który rozkładał się promień białego światła, nazwano widmem. Przez wiele lat po odkryciu Newtona wielu naukowców badało naturę światła i ostatecznie doszło do wniosku, że światło to fale elektromagnetyczne. Ale każda fala ma swoją własną długość. Znaleziono dokładną ilościową charakterystykę koloru tego lub innego promienia. Poniższa tabela przedstawia przybliżone wartości długości fal odpowiadających promieniom światła o różnych kolorach.

Następnie okazało się, że promienie słoneczne zawierają nie tylko widzialne długości fal. Na krawędziach widma znajdują się również promienie niewidoczne dla ludzkiego oka. Te z nich, które sąsiadują z czerwoną granicą widma, nazywane są podczerwienią, a te, które znajdują się za fioletową granicą - ultrafioletem. Ale chyba najciekawsze jest to, że zarówno promienie widzialne, jak i promienie podczerwone i ultrafioletowe mają określony (i wyraźnie dostrzegalny) (wpływ na organizmy roślinne i zwierzęce, w tym na organizm ludzki). Mechanizm działania tych trzech „odmian” promieni na osoby są dalekie od tego samego, podobnie jak ich fizjologiczne działanie nie jest takie samo.

Czy widmo promieni słonecznych ma jakikolwiek wpływ na stan fizjologiczny organizmu człowieka?

W pogodny, pogodny dzień człowiek ma radosny i lekki nastrój. Pamiętaj: obudziłeś się z promieniem słońca padającym na Twoją twarz. Otwierasz oczy - pokój jest pełen światła i słońca. Jesteś w dobrym, wesołym nastroju. A oto inne zdjęcie: rano jest drobny, mżący deszcz. Niebo otoczyły ciężkie, ołowiane chmury. Wszystko wokół jest szare, matowe. Twój nastrój nie jest dobry, przygnębiony. Co to jest? Czy zdarzenia pogodowe naprawdę wpływają na nastrój osoby? Nie. Jak ustalili naukowcy, na stan psychofizyczny wpływa nie tyle pogoda, co długość fali światła. Ten wpływ może być bardzo zróżnicowany. Na przykład nawet Goethe zauważył różny wpływ odcieni koloru na nastrój osoby. Uważał, że niebiesko-fioletowe kolory wywołują przygnębienie, smutek, a czasem niepokój. Zieleń działa uspokajająco. Goethe przypisywał czerwień i żółć kolorom, które wywołują radosny nastrój, a nawet przypływ energii.

Promienie życiaNasz wielki rodak, wybitny neuropatolog i psychiatra W.M. Bekhterev pisał również o wielkim wpływie doznań kolorystycznych na psychikę człowieka. W szczególności zauważył uspokajający wpływ błękitu w stanach pobudzenia psychicznego. Bekhterev zasugerował leczenie zaburzeń neuropsychicznych poprzez regulację bodźców kolorystycznych. Na przykład, jego zdaniem, pacjenci ze zwiększoną pobudliwością zaczynają czuć się lepiej na oddziałach z niebieskimi ścianami.Pacjentów z depresją najlepiej umieszczać na różowych oddziałach.

Teraz terapia kolorami jest szeroko stosowana w różnych typach nerwice... Wielu naukowców zauważa, że ​​dana osoba zawsze zwraca większą uwagę na ciepłe żółte i różowe kolory. Ich działanie nie tylko poprawia samopoczucie, ale także stymuluje aktywność mięśni. I chociaż widoczne promienie światła mają bezpośredni wpływ tylko na ludzkie okoich wpływ nie jest przez to wyczerpany. Centralny układ nerwowy, reagując na otrzymane bodźce kolorystyczne, powoduje, że wiele gruczołów ciała pracuje inaczej, regulując ich sekretną aktywność.

Jednym z przejawów koloroterapii jest obecnie taka dziedzina nauki, jak estetyka przemysłowa. Wraz z badaniem i wprowadzaniem do produkcji nowoczesnych form różnorodnych konstrukcji, obrabiarek, urządzeń, nauka ta uzasadnia najodpowiedniejsze kolory, na jakie maluje się ściany, sufity i podłogi budynków, korpusy i automaty. Na przykład już na wielu nowych budynkach, zwłaszcza w przedsiębiorstwach przemysłowych, często można zobaczyć ściany i podłogi pomalowane na różne kolory. W niektórych szpitalach sufity oddziałów są pomalowane na ciepły róż, aby stworzyć bardziej radosny nastrój przykutego do łóżka pacjenta, podczas gdy ściany są spokojne, niebieskawo-zielone, aby nie męczyć personelu.

Można tu zauważyć, że nie tylko organizmy zwierzęce reagują na różne długości fal światła widzialnego. Dotyczy to również roślin. Każdy oczywiście wie, że procesy fotosyntezy zachodzą w świetle. Naukowcom udało się po długiej i żmudnej pracy stwierdzić, że proces ten przebiega u roślin inaczej, jeśli jest naświetlany światłem o różnych długościach fal. Na przykład, jeśli roślina jest napromieniowana światłem czerwonym, to głównymi produktami fotosyntezy są węglowodany, jeśli napromienianie przeprowadza się światłem niebieskim, wówczas produktem fotosyntezy będą białka. W ten sposób stwierdzono, że wpływ długości fali postrzeganego światła obserwuje się zarówno w organizmach roślinnych, jak i zwierzęcych.

Ciekawe, że wielu naukowców wiąże różny wpływ odcieni kolorów na nastrój człowieka z historycznymi warunkami jego rozwoju. Na wczesnym etapie rozwoju nasi przodkowie byli dość bezbronni nie tylko przed zjawiskami naturalnymi (pożary, burze, burze, trzęsienia ziemi, powodzie rzeczne), ale także przed dziką fauną lasów, zwłaszcza przed różnymi zwierzętami drapieżnymi. Należy pomyśleć, że pierwsi ludzie nie czuli się dobrze w nieprzeniknionej ciemności nocy, kiedy można było spodziewać się ataku zza każdego drzewa i krzewu. Być może jedynym ich sprzymierzeńcem przeciwko nocy i dzikim zwierzętom było ognisko, ogień, który uosabiał ich słońce i życie. Radosnymi okrzykami witali nadejście dnia i pojawienie się na niebie jasnego luminarza, który przepędził noc, dzikie zwierzęta, a wraz z nim strach, wiecznego towarzysza prymitywnego człowieka, I oczywiście trzeba sobie wyobrazić ich rozpacz, gdy zamiast Słońca - ich przyjaciela i opiekuna, na niebie zbierały się ciemne, ponure chmury. Ten strach przed nocą, przed ciemnymi niebiesko-fioletowymi tonami u współczesnego człowieka został zachowany jako bezwarunkowy odruch. Stąd zupełnie inne psychofizyczne postrzeganie odcieni czerwono-żółtych i niebiesko-fioletowych.

Powiedzieliśmy już powyżej, że promienie słoneczne składają się nie tylko ze światła widzialnego, ale także z promieni ultrafioletowych i podczerwonych. Jaki wpływ mają na organizm ludzki?

Być może najmniej wiadomo obecnie o fizjologicznym, a zwłaszcza biochemicznym działaniu promieni podczerwonych widma słonecznego. Są to tak zwane promienie ciepła. Uważa się, że ich zakres długości fal sięga od 0,77 do 340 mikronów. Każde rozgrzane ciało (nawet osoba) jest w stanie je wyemitować.Obecnie naukowcy uważają, że terapeutyczne działanie promieni podczerwonych wynika wyłącznie z efektu termicznego. Ponadto stwierdzono, że ich zdolność penetracji w stosunku do tkanek ciała jest znacznie większa niż w przypadku promieni widzialnych czy ultrafioletowych. Tak więc podczas napromieniania promieniami podczerwonymi na działanie ciepła narażone są nie tylko obszary skóry, ale także komórki różnych tkanek znajdujące się w głębszych partiach ciała. Temperatura ciała wzrasta, a to z kolei prowadzi do przyspieszenia szeregu procesów fizykochemicznych w tkankach. W szczególności zwiększa się przepuszczalność naczyń, obserwuje się ich ekspansję, wzmacnia procesy immunologiczno-biologiczne i procesy metaboliczne, nasila termoregulację itp.

Wiadomo, że w wyniku procesów chemicznych i fizycznych zachodzących w organizmie pewna ilość ciepła jest stale uwalniana. Gdyby to ciepło nie zostało usunięte na zewnątrz, temperatura ciała człowieka rosłaby o jeden stopień co godzinę. Ale tak się nie dzieje z powodu termoregulacji, czyli zdolności organizmu do oddawania ciepła do otaczającej przestrzeni. W umiarkowanych temperaturach otoczenia wymiana ciepła odbywa się za pomocą promieniowania (funkcję tę pełnią promienie podczerwone emitowane przez organizm ludzki). Jeśli temperatura otoczenia jest wystarczająco wysoka, organizm aktywuje kolejny silny czynnik termoregulacyjny - pocenie się. Rzeczywiście, znaczna ilość ciepła jest zużywana na odparowanie potu, który jest słabym (0,1-0,2 procent) roztworem chlorku sodu. W ten sposób organizm chroni się przed przegrzaniem.

Jednak mechanizmy obronne organizmu nie są nieograniczone. Jeśli dana osoba jest narażona na wystarczająco intensywne promieniowanie cieplne (na przykład pod wpływem bezpośredniego światła słonecznego lub w warunkach dużych obciążeń termicznych w miejscu pracy), a wilgotność jest wystarczająco wysoka (w tym przypadku rola pocenia się gwałtownie spada) , wtedy mogą wystąpić pewne zaburzenia fizjologiczne ... Jak mówią, dochodzi do przegrzania organizmu, czyli naruszenia regulacji procesów fizjologicznych mających na celu utrzymanie temperatury ciała na pewnym stałym poziomie. To z kolei prowadzi do zmian w stanie ośrodkowego układu nerwowego, rozwija się niedobór tlenu, człowiek ma trudności z oddychaniem, przyspiesza tętno, pojawia się ból głowy i ogólne osłabienie. Ten bolesny stan, spowodowany ogólnym przegrzaniem ciała, nazywany jest udarem cieplnym. Udar cieplny w swoich przejawach jest zbliżony do udaru słonecznego - poważnego uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego i najważniejszych ośrodków nerwowych w rdzeniu przedłużonym, co jest spowodowane długotrwałą ekspozycją na światło słoneczne w okolicy ciemieniowej głowy.

Promienie życiaOczywiście stopień i szybkość przegrzania u różnych osób jest bardzo zróżnicowana i oprócz czynników zewnętrznych zależy również od indywidualnych cech organizmu. Można więc na przykład zauważyć, że osoby cierpiące na choroby układu krążenia, zaburzenia endokrynologiczne są częściej narażone na przegrzanie. Po obfitym posiłku przeciwwskazane jest przebywanie w intensywnym strumieniu światła słonecznego, a także osobom starszym.

Znacznie więcej wiadomo na temat roli promieni ultrafioletowych w życiu różnych organizmów zwierzęcych, w tym ludzi, chociaż ich rejestracja i wykrywanie jest znacznie trudniejsze. I jest ich mniej w słońcu niż wszystkich innych. A wczesnym rankiem i wieczorem, kiedy słońce jest nisko nad horyzontem, nie ma ich wcale.

Promienie ultrafioletowe to rodzaj leku, który natura daje nam w wymaganych ilościach. Musisz wiedzieć, że w dużych dawkach są niezwykle szkodliwe dla wszystkich żywych istot.Nasze hojne słońce wypuszcza je na ziemię tak bardzo, że gdyby nie powłoka ochronna - atmosfera, nic żywego najwyraźniej nie pojawiłoby się na naszej planecie. W każdym razie jest to opinia większości naukowców. Jednak w rozsądnych dawkach promienie ultrafioletowe są niezwykle korzystne. Ponadto są niezbędne. W szczególności powodują ciemnienie skóry, tzw. Opalanie. Opalać sięoczywiście jest to możliwe wszędzie, tylko na południu promienie słoneczne zawierają około dwa razy więcej promieni ultrafioletowych niż na średnich szerokościach geograficznych. Ale np. Na Dalekiej Północy, czasem latem, kiedy słońce nawet nie zachodzi za horyzontem, można usłyszeć wyrażenie: „polarna noc ultrafioletowa”. Oznacza to, że w widmie słonecznym nie ma promieni ultrafioletowych.

Nawiasem mówiąc, opalanie to nie tylko deklaracja mody. Jest to naprawdę konieczne zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. A tutaj wcale nie chodzi o brązowy kolor skóry. Naukowcy odkryli, że pod wpływem promieni ultrafioletowych w górnych warstwach skóry zachodzą złożone procesy biochemiczne, które ostatecznie prowadzą do powstania witaminy D. Witamina ta reguluje wchłanianie przez organizm pierwiastków chemicznych, takich jak wapń i fosfor. . Trudno przecenić znaczenie wapnia i fosforu dla życiowej aktywności organizmu zwierzęcego. Na przykład w odniesieniu do fosforu, który jest częścią tkanki mózgowej (a także kości), słynny chemik ubiegłego wieku Moleschott powiedział: „Nie ma myśli bez fosforu!”

Niekorzyść witamina D prowadzi do spadku wapnia w tkankach, zębach, kościach. W rezultacie zaczynają pojawiać się objawy chorób, takich jak krzywica i miażdżyca. Osoby z niską zawartością wapnia w tkankach są bardziej podatne na przeziębienia. Zatem ekspozycja na słońce zapewnia zapas witaminy D przez dość długi czas.

Ale tworzenie witaminy D to tylko jedna strona działania promieni ultrafioletowych na organizm. Dzięki mm tak zwana warstwa naskórka (naskórek) staje się grubsza, rozszerzają się naczynia włosowate, które zaopatrują skórę w krew i składniki odżywcze. Naskórek jest bardzo odporny na działanie różnych substancji chemicznych znajdujących się w powietrzu, a także enzymów wytwarzanych przez patogeny. Dlatego na zdrowej, opalonej skórze rzadziej obserwuje się procesy krostkowe. Zatem powstała warstwa rogowa naskórka działa jak rodzaj ochronnej powłoki. Jednocześnie skóra, charakteryzująca się bladością i wiotkością, zwykle nie jest dobrze odporna na różne infekcje. Rany goją się gorzej na takiej skórze, prowadzi to do ogólnego osłabienia organizmu.

Takie dane dobrze ilustrują wpływ promieniowania słonecznego na organizm dziecka. Przed rewolucją 85% dzieci koczowniczych Buriatów w wieku poniżej trzech lat miało oznaki wyraźnej krzywicy. Na rozwój tej choroby wpłynął zwyczaj religijny, który zabraniał wyjmowania dzieci z jurty przez cały rok po urodzeniu. Oczywiście taka coroczna „noc ultrafioletowa” miała dramatyczny wpływ na rozwój rosnącego organizmu.

Nawiasem mówiąc, tak zwane szafki elektryczne są szeroko rozpowszechnione w naszym kraju od dawna. Wyposażone są w najnowocześniejszą technologię i wraz z innymi urządzeniami mają do dyspozycji „pokojowe słońce” - niewielką instalację, której główną częścią jest kwarcowa lampa rtęciowa. Światło takiej lampy zawiera dużo promieni ultrafioletowych. Dlatego jeśli dana osoba (szczególnie zimą) ma niedobór witaminy D lub inne objawy chorób z powodu pojawienia się niewielkiej ilości promieni ultrafioletowych, przepisuje się mu specjalny przebieg promieniowania. Ten kurs jest szczególnie przydatny dla dzieci urodzonych zimą.

Jak się okazało, między innymi promienie ultrafioletowe mają również właściwości bakteriobójcze

Promienie życiaW badaniach wielu naukowców ustalono, że mikroby nie tylko giną pod wpływem promieniowania ultrafioletowego, ale również tracą swoją aktywność i produkty swojej życiowej aktywności - tzw. Toksyny. Liczne fakty, którymi dysponuje medycyna, pokazują, że nawet przy częściowej dezynfekcji powietrza promieniami ultrafioletowymi częstość występowania chorób gwałtownie spada grypa, ból gardła i inne choroby zakaźne. Szczególnie orientacyjne są dane ilustrujące wpływ promieni ultrafioletowych na E. coli, w zależności od długości fali.

Ponadto stwierdzono, że po naświetlaniu światłem ultrafioletowym gojenie się ran następuje w krótszym czasie, kości goją się skuteczniej złamania itp.

Grupa naukowców dokonała interesujących obserwacji, aby określić pochłanianie promieni ultrafioletowych przez różne materiały tekstylne. Okazało się, że tkaniny takie jak barwiona bawełna, tkaniny cięte i lniane najsilniej absorbują promienie ultrafioletowe. Niemalowana krepa chińska i krepa z naturalnego jedwabiu żorżety pochłaniają od 40 do 70% promieniowania UV. Najbardziej przezroczyste były tkaniny nylonowe i nylonowe.

Prawidłowo używane promienie słoneczne mogą przynieść wiele korzyści nie tylko zdrowemu, ale i choremu organizmowi. Na przykład z ich pomocą skutecznie leczy się takie choroby, jak gruźlica kości, stawów, węzłów chłonnych, krzywica. Wraz z tym helioterapia (wskazana przy zaburzeniach przemiany fosforu i wapnia oraz chorobach skóry. Ogólnie rzecz biorąc, istota profilaktyki i leczenia powyższych schorzeń sprowadza się do wzmożonej syntezy witaminy D w organizmie pod wpływem promieniowanie słoneczne, ale to właśnie ta witamina, jak już wspomniano powyżej, jest odpowiedzialna za tworzenie tkanki kostnej, a dokładniej za regulację procesów wchłanianie wapnia i fosfor.

Mechanizm leczenia chorych na nerki w suchym, gorącym klimacie jest dość osobliwy. Obecnie istnieje następujące wyjaśnienie. W tych warunkach pod wpływem dużych obciążeń termicznych zwiększa się wydzielanie wody przez skórę i wydychane powietrze. W tym samym czasie spada diureza (oddawanie moczu). W ten sposób obciążenie nerek jest znacznie zmniejszone, a krążenie krwi w obrzękłej skórze i naczyniach nerkowych jest poprawione. Cały ten kompleks (którego mechanizm jest właściwie dużo bardziej złożony) i prowadzi do pewnej poprawy stanu organizmu.

Jednak bezmierne nadużycie darów natury może przynieść wielką szkodę. Musimy mocno pamiętać, że wszystko jest dobrze z umiarem. Ponadto nie zapominaj, że opalanie jest przeciwwskazane nadciśnienie w późniejszych stadiach, z chorobą Gravesa-Basedowa, pacjenci z chorobami serca, a zwłaszcza z ciężką niewydolnością krążenia, a także osoby w podeszłym wieku.

Vlasov L.G. - Natura leczy


Biorytmy a ciało   Manifestacje miażdżycy

Wszystkie przepisy

© Mcooker: Najlepsze przepisy.

Mapa witryny

Radzimy przeczytać:

Wybór i obsługa wypiekaczy chleba