Leonid
Na prośbę naszych wybitnych kolegów podam tutaj ogólne zasady wytwarzania wina i odpowiem na wszelkie ewentualne pytania.

Zacznijmy więc od surowców. Rezerwuję od razu, że nie robiłem wina ze wszystkiego, co rośnie w naszym kraju. Były też złe opcje. Jabłkowa okazała się bez smaku i nie chciała się rozjaśnić. Cóż, nie rób tego, Calvados to zrobił.

Głównym surowcem dla mnie jest wiśnia. Następnie w porządku malejącym: śliwka, porzeczka, malina i jeżyna. Technologia jest taka sama, różni się tylko niuansami. Biorę jagody czyste, dojrzałe, bez zgnilizny. Nie myć, zwłaszcza jeśli fermentuje się dzikimi drożdżami. Nie obchodzi mnie to, używam CKD do win z czerwonych winogron. Przewidując obiekcje, wyjaśnię. Drożdże nie są aktywne na wszystkich jagodach, po deszczu są prawie nieobecne, a wraz z nimi występują niepożądane, nawet bardzo szkodliwe mikroorganizmy. Drożdże laboratoryjne wygrywają i sprawiają, że wynik jest przewidywalny.

Najpierw należy rozgnieść jagody. Nie przejmuję się kośćmi, diabeł nie jest taki straszny. W krótkim czasie maceracji nic nie zdąży zamienić się w brzeczkę. Wykonuję test na kwasowość z puree z jagód. Ma to ogromne znaczenie, ponieważ należy go znormalizować do 6-8 g na litr przyszłego wina. Racjonuję po przecedzeniu miazgi. W międzyczasie dodaję rozcieńczenie drożdży w ilości około 5 g drożdży suszonych na 20 litrów przyszłego wina. Brzeczka fermentuje na miazdze przez 5-7 dni. Jeśli chcesz więcej tarty, możesz potrwać dłużej.

Teraz o wodzie. Ilość wody określam na podstawie kwasowości. Następnie pobieram próbkę brzeczki i rozcieńczam ją zgodnie z obliczeniami. Jeśli jesteś zadowolony z bogactwa brzeczki, opłucz miąższ obliczoną ilością i wymieszaj dwie śliwki. Jeśli rozcieńczona brzeczka ma wodnisty, nienasycony smak, to nadmiar kwasu częściowo gasię wodą, a resztę neutralizuję kredą. Czysta kreda budowlana nie wchodzi w inne reakcje ze składnikami wina i nie wpływa na smak. Ale ilość kredy musi być dokładnie obliczona. Wszystkie te receptury znajdują się w zestawie do miareczkowania dla winiarzy. Ten etap kończy się montażem uszczelnienia wodnego.

Następnie stopniowo dodaje się cukier. Aby wino dobrze wygrywało, było dobrze i dojrzałe, potrzeba około 200-250 g cukru na litr. Cukier dodaję w 4-5 dawkach. Więc można go złapać, gdy drożdże przestaną działać, a wino zostanie wytrawione.

Następnie zaczynam spuszczać osad z osadu za pomocą syfonu. W takim przypadku konieczne jest, aby pojemniki z winem były pełne, uzupełniając je w razie potrzeby. Kiedy wino wystarczająco się sklaruje (mam je po 4-7 przelewach), napełniam butelki jak najdokładniej, szczelnie zamykam pokrywką i lepiej zostawić je pod uszczelką wodną i włożyć do piwnica. Może być butelkowany po kilku miesiącach. Kiedyś używałam butelek po wódce, zwijając zakrętki, ale kapsli korkowych używam od około 10 lat. Z mojego doświadczenia i przeczytanej literatury wynika, że ​​wino jagodowe jest mniej stabilne niż wino gronowe. Dlatego pasteryzuję go w butelkach. Butelki z winem podgrzewam w łaźni wodnej do 60 * i trzymam przez 20-30 minut. Potem butelkuję.

Wszystko. Pozostaje tylko przykleić etykiety i pić z przyjemnością w dobrym towarzystwie. Wino porzeczkowe pasteryzowane było przechowywane najwyżej 5 lat, potem właśnie się skończyło, a wino wiśniowe stoi już 7 lat. Niestety, produkcja wina jagodowego jest ciągle niemożliwa. Nie ma własnego ogrodu, ale jest drogi w zakupie. Winogrona w naszym regionie są znacznie tańsze, a wino jest lepsze. Ale dla odmiany czasami robię też jagody.
Dobre wina i przyjemny drink w dobrym towarzystwie.
Tricia
Dziękujemy za poświęcenie czasu na podzielenie się z nami swoimi informacjami! :)Bardzo interesujące!
Dodam to do zakładek, poczekam na zbiór jagód i owoców.
VitaVM
Kilka lat temu miało miejsce pasteryzacja na małych partiach różnych win (czarna porzeczka, czerwone winogrona, śliwki, białe winogrona, jabłko). Temperatura 60 gr., Czas 20-25 minut. Wina czerwone znacznie obniżyły swój smak, białe praktycznie stały się bezosobowe. A pasteryzacja i naturalne wina musujące są generalnie niezgodne.
Leonid
Droga Vita. Nie musisz się żonglować. Nie napisałem nic o radzieckich paplaninach i iskrzeniu, którego sam nie robię. Jeśli coś Ci nie wyszło, nie oznacza to, że metoda jest zła. Piszę tylko o tym, co było wielokrotnie sprawdzane.
VitaVM
Leonid, nigdy się nie szarpnąłem. Przecież to Ty w moim temacie technologia wina wypisałeś się z subskrypcji, że wino musi być pasteryzowane i to tam została podana technologia wina musującego porzeczkowego. Dlatego w twoim temacie właśnie wyjaśniłem ten moment. A co do pasteryzacji, właśnie wyraziłem swoją opinię. I nie znaczyło to, że eksperyment się nie udał, ale tylko, że ta metoda obróbki wina mi nie odpowiada, nie odpowiada mi. To forum jest tak dobre, że możesz dzielić się niuansami. A ludzie, znając już wszystkie niuanse, wybierają to, co im się podoba. Każdy temat dotyczący przepisu ma dyskusję. Ani moja, ani twoja opinia nie są ostateczną prawdą. Wszyscy jesteśmy różni - dlatego jesteśmy dobrzy.
Leonid
Teraz wszystko się ułożyło. Nie przeczytałeś tego ode mnie, nie przeczytałem tego od ciebie, stąd nieporozumienie. Przepraszam.

Wszystkie przepisy

Nowe tematy

© Mcooker: najlepsze przepisy.

Mapa witryny

Radzimy przeczytać:

Wybór i obsługa wypiekaczy chleba