Dziewczyny ... tu jest aktywniej ... ja też tu mogę płakać !!! pomóż mi z lukrem ... potrzebowałam lukru, żeby nanieść go przez szablon ... mój mąż wyciął szablon ... a ja musiałem zagnieść lukier ...
zrobiłem to ściśle według przepisu Eddiego Spence'a, tylko jedna trzecia normy: na 30g białka 152g proszku .. Na białka wysypałam proszek, najpierw na wolnych obrotach - potem na środku ubijam trzepaczka miksera ... ubić to ubić ... ale szczyty nie działają ... tylko lepka ciecz ... jak smark ... i nie biała, ale jakaś szara ... co może być problem?
Lyaila, co ty wbijasz? W jakich potrawach?Szarość wynika z kontaktu z aluminium. A jak długo to biło? Ostatni raz ubiłam też lukier na 30 g białka + 150 g cukru. proszek + 2-3 krople soku z cytryny. Myślałem, że Kenwood nie może zebrać tak małej ilości. Ale nie. Wszystko wyszło świetnie.
Lyaila, ale nie jesteś pierwszym, który mówi, że pełna norma lub jedna trzecia normy nie jest dobrze ubita! Jak długo pokonałeś? czasami wydaje się, że to długi, długi czas (zwłaszcza gdy jest to bardzo konieczne, aby zrobić to szybko), ale tak naprawdę minęło tylko 5 minut. czasami pokonanie zajmuje 20 minut
Lyudochka, dzięki za odpowiedź ...
Ubijana w metalowej misce ... mam to z wagi kuchennej ... baaaardzo wygodna ... i zdecydowanie metalowa!
Bita przez 15 minut! Mikser, który mam, to stary Moulinex, ale używam go do kremówki i Hegaev ... Nie wiem, co może być nie tak ...
Alena, witam ... dziękuję za uwagę na moje pytanie ... biczowałem go przez 15 minut ... po 10 minutach masa była bielsza, ale Zhizka była taka sama ... A może naprawdę powinno być dłużej bicz ... a ja nawet miałem soku z cytryny nie dodałem ... stojąc teraz w filiżance ... jutro będę męczyć nową porcję ...
Lyaila, Lukier dostałem dopiero, gdy zacząłem biczować z Kenwoodem. Oswojony też, był płynny. Prawda raz osiągnęła pożądaną spójność i instrukcję.Odstawiłem trochę płynnego lukru, który no cóż, nie chciał zgęstnieć. Po krótkim czasie wzięła go i ponownie zaczęła bić. Długo to pokonałem i okazało się, że to cud. Ale nigdy nie miałem lukrowej szarości.
Może ktoś Ci coś powie. Nie jestem dobry w oblodzeniu.
Lyailapo prostu idź spać, idź do łóżka! inaczej mamy tu prawie 2 w nocy, a rano wszystko się ułoży ze świeżym umysłem. może dodać proszek do takiej ilości białka? może jakiś proszek, nitka, złapana ...
Och, tutaj Luda napisała, że może to pokonać później. i na pewno bo jeśli gotowy lukier jest w lodówce co najmniej dzień (a ja miałem przez trzy dni) to przed użyciem trzeba go trochę ubić. rano spróbuj jeszcze raz ubijać tę porcję przed ugniataniem nowej. Tak… spróbuję ubijać… dzięki za radę !!!! Tak, nie ma czasu na spanie ... teraz musimy oślepić kucyki ... więc moja noc !!!!
Lyudochka ... nie mam Kenwooda .... okazuje się, że nie mam dość reliktów mojego miksera, ale może uda mi się pokonywać z dużą prędkością ... moja maksymalna prędkość nadal będzie mniejsza niż że Kenwood! Natasha Nansy odpowiedziała mi osobiście i powiedziała, że może nadal są problemy ze względu na to, że jedna trzecia normy tak ... jutro spróbuję pełnej porcji ... cóż, pobiję to trochę bardziej. .. Cóż, będę eksperymentować z szybkością ...
Dziękuję wam wszystkim dziewczyny, że nie zostawiłyście mnie samego z moim problemem ... i pomogliście! Przyjdę i zdam raport !!!!
Lukier zawsze pokonuję słabym 200-watowym mikserem ręcznym, zawsze okazuje się doskonałe! To prawda, nigdy nie próbowałem mniej niż pełnej porcji.
Tak… Natasza, wszystko jasne !!! rano całą porcję ugniatam ręką ... mam to 350 watów ... wtedy będzie ciągnąć normalnie! Podziękować! wszystko jasne!!!
uuuuf, dziewczyny, daliście mi nadzieję ... że dam radę zrobić lukier ... królewski ... w przeciwnym razie byłam już zdenerwowana i odklejona ... Myślałam, że to nie moja sprawa ... ugniatać lukier ... cóż Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, pomoc i wskazówki !!! rano dokuczę kolejną porcją lukru !!! (Cóż, jutro nadal skończę dzisiejszy szary !!!) I zdam raport !!! No to przyjdę tu z ciasteczkami !!!
Nataliatutaj jestem taki sam, mam zwykły mikser, ale zawsze robię pełną porcję i zawsze tęsknię
ZeZe, Lyaila, ja osobiście nie zawsze trzymam się wyraźnych proporcji, jeśli lukier nie zgęstnieje - dodaję trochę proszku do uzyskania wymaganej gęstości, zwłaszcza że 30 g to masa białka przeciętnego jajka, zawsze mam jaja bardzo duże, czasami nawet 40-42 g. Jeśli jajka nie są zbyt świeże, to białko jest również bardziej wodniste i gorzej ubite, w takim przypadku wymagane będzie więcej proszku. Szary kolor może nadal dawać dużą ilość skrobi w proszku, zwłaszcza jeśli jest to skrobia ziemniaczana.
Jeśli kupuję nowy proszek, zawsze sprawdzam, czy jest skrobia, niektórzy pozbawieni skrupułów producenci milczą, że jest w składzie proszku, lub oszukują, że według GOST jest tylko 10 procent, ale tak naprawdę wszystko jest 20 -30 ...
Lerochka, bardzo dziękuję ... za wskazówkę ... i za podzielenie się swoimi doświadczeniami !!! Cóż, spróbuję! Jeszcze nie wyrzuciłem tej mini porcji ... Będę dręczyć i mieszać rano ... zobaczmy, co z tego wyniknie ... ale bałam się dodać więcej ... nie ma w tym doświadczenia, więc nie czuję tego ... czy powinnam czy nie trzeba mieszać więcej ... więc eksperymentalnie wydobędę pożądaną konsystencję!
ale co do proszku to nie wiem… ja zawsze biorę ten… jest nasz, kazachski, lokalny… oczywiście jakościowo… delikatnie mówiąc… cóż, będę nie wypowiadaj tego ... i nie wątpię, że w niej skrobia jest więcej niż potrzebna ... może dlatego ostatnio mastyks, jak nie działa zbyt dobrze ... nawet kremówka ... zawsze ugniatana i okazało się z hukiem! ale w ostatnich 2-3 razy - jakiś nie taki ... luźny czy coś ... strasznie się klei ... też nie śnieżnobiały jakby ... prosto i nie wiem ...
No cóż, spróbuję sprawdzić obecność skrobi ... Gdzieś tutaj przeczytałem, że aby sprawdzić czy w proszku jest skrobia należy wsypać do proszku łyżeczkę wrzącej wody i sprawdzić - czy woda jest czysta, to proszek jest doskonały! jeśli jest mętny, to jest w nim dużo skrobi ...
LyailaWiem, że lukier nie robię zgodnie z zasadami, ale po takiej sytuacji jak Twoja (jedyny raz wsypałem cały proszek do nie pobitego białka na raz i okazało się, że to kremowa masa, a zamiast oblodzenia.Może to trwało dłużej, ale nie zgadłem) Teraz dobrze ubiłem białka, a następnie stopniowo dodaję cukier puder i ubijam ze średnią prędkością. Wydaje się, że wszystko działa dobrze.
Pewnie nie napisałem tego jasno, ale już śpię przy klawiaturze
oooh ... coś, czego nie widziałem wczoraj twojej wiadomości ... więc teraz podejrzewam, że nie dokończyłem lukru ... dziś rano sprawdziłem proszek - czysty, bez zanieczyszczeń! wtedy ta opcja znika! pozostało tylko to, czego nie dokończyłem ... więc poprawię się! Skończę ciasto teraz, oddam ... prześpię się kilka godzin ...
Trochę opamiętam się... i nadal opanowuj lukier !!!
Dzięki za pomoc!
Dziewczyny zawsze wszystko robię na raz, to znaczy cały proszek wsypuję do białek i ubijam, także ręcznym mikserem, zwłaszcza jak nie potrzebuję pełnej porcji to ubijam ręcznie. Nie wpływa to na poprawność oblodzenia. Być może proszek naprawdę zawiera skrobię ziemniaczaną. Ale na 1/3 porcji lukru, soku z cytryny, potrzebujesz 1-2 kropli, więc nie przesadzaj.
aha ... Lisa, dzięki za odpowiedź ... i za twój udział ... Spróbuję jeszcze raz! No cóż, nie doszedłem do soku z cytryny… Ubiłam i ubiłam… to wszystko było lepkie i szare… cóż, zatrzymałam cały proces… i nawet nie dodałam soku z cytryny!
dziękuję wam dziewczyny! Postaramy się! Powinienem był mieć, gdy nić się okaże ...
ZeZe, Lyaila, witajcie rodacy i jaki proszek bierzecie? Teraz używam premiksu, a wcześniej brałem królewski proszek i ubijałem go normalnie ręcznym mikserem. Tylko ja i wiewiórka również ważyliśmy się na wadze. Zrobiłem to też od jednej wiewiórki. Potem znalazłem też drobno zmielony proszek, ale na pewno był tam skrobia, ponieważ bardzo szybko zestalił się i rozlew okazał się brzydki.
Wiktorio, witam ... Bardzo się cieszę, że rodaków jest więcej !!! i biorę proszek ... uh ... cóż, nasz ... który jest w workach po 5 kg .. a królewski i premiks to hto .. rano sprawdziłem mój proszek ... włożyłem łyżeczka na pół szklanki wrzącej wody - efekt: idealnie czysta woda !!! czyli - proszek bez zanieczyszczeń !!!
oooh !!! dokładnie! Przyszło mi do głowy w nocy ... a może powinienem był przejrzeć organzę
lub pończochyz tego powodu przebicia też nie może być ... no cóż, ja też zważyłem białko i proszek na wadze ... (nadal jestem w pełnym czajniku ... więc zawsze ściśle przestrzegam przepisu i zawsze wszystko ważę the scales !: umnik2: za wcześnie na amatorskie przedstawienia)
a z jakiego miasta jesteś, może mieszkamy obok ... pobiegniemy na mewę ...
Dziękuję za uwagę i pomoc !!!
ZeZeLyaila, to ty i Alena, DaNiSa, możesz zebrać dla mewy))) A ja w Pawłodar, na północy))) Będziesz w naszej okolicy, biegnij
Dziewczyny, bardzo chcę dostać się do MK na pierniki do dobrego mistrza, ale niestety daleko od Moskwy i Petersburga. Czy wiesz, czy ktoś prowadzi kursy mistrzowskie w Nowosybirsku czy Omsku? Tylko dla mistrza jako asa)))
Możesz również wlać kroplę jodu do roztworu cukru pudru, jeśli roztwór zmieni kolor na niebieski, to jest skrobia, ta metoda pozwala zidentyfikować nawet niewielką domieszkę skrobi.
Dziewczyny, czytam was i cierpię, każdy ma takie piękno, ale nie mogę nawet pokazać swoich rzemiosł, aparat jest zepsuty
dzięki za radę, ja też spróbuję ...
więc przynajmniej zrób zdjęcie telefonem! a potem wyedytuj go w Photoshopie, wyjdzie mniej więcej, lepiej niż nic, jeśli chcesz się pochwalić!
ahh ... jasne ... daleko od nas ... dzięki ... będę pamiętać ...
ooo, chciałbym też dostać się na kursy o piernikach ... ogólnie o lukrowaniu, o modelowaniu ... o ciastach 3d ... ooo, wiele rzeczy, które chcę ... ale jak na razie jest kłujący. ..