Viki
Cytat: Gerberka

czekać, aż minie 12 godzin?
Odczekaj i po 12 godzinach podawaj równymi ilościami zakwas, wodę, mąkę. Po trzecim takim karmieniu powinien rozpocząć się wzrost.
Lozja
Przyszedłem podziękować Vicusie za całą pomoc w uprawie zakwasu! Podziękować!

Wczoraj upiekłam ulubiony chleb Iziumkina, efekt - wah! Dzisiaj upiekłam bułeczki (Te) - wah-wah! Jutro znowu upieczę te bułeczki! Czuję, że będę je piec przez następny tydzień.
A wszystko to w naszym eksperymencie na początku z łyżką zakwasu i 100 g wody mącznej. I odrzuciłem cud Kalifornii.

Ogólnie życie jest dobre!

O tak, były też naleśniki i naleśniki, ale nie o to chodzi.
Viki
Cytat: Lozja

Podziękować!
Och, jak się cieszę!
Lozjaniech żyje długo dla Ciebie, bądź zdrowa i piękna!

... nadal byłbym w tym wątku Gerberk czekać. Martwię się o coś.
Gerberka
Viki, jestem tuto! Patrzę na Was wszystkich, moja piękna, po dodaniu otrębów i miodu, PUSZKI ... HACZYK, skoro miałam to w dwóch naczyniach to jedno przerzuciłam na mąkę żytnią, no nie ma co mówić w 4 godziny 3-3,5 razy, już pieczę na nim chleb, a moja piękna pszeniczna dziewczyna znów stała się kapryśna, ma teraz 8,5 godziny i może urosła o 0,5 mm.
Viki
Cytat: Gerberka

w 4 godziny urósł 3-3,5 razy, już piekę na nim chleb
Wreszcie!

Cytat: Gerberka

a moja pszeniczna uroda znów jest kapryśna, ma już 8,5 godziny i może urosła o 0,5 mm.
Capricious został złapany. Ale w przypadku pszenicy jest to zawsze trudniejsze. Zacząłeś wcześnie karmić 1 łyżką jedzenia i zrobiło się słabo. Byłoby teraz ciepło, gdzie jest 28-30 stopni.
Jeśli nie chce, przekarmiaj żyto w ciągu 2 dni, a następnie przez kolejne dwa dni, aby stała się silniejsza i również pójdzie do walki.
Gerberka
więc stała ciepło, wręcz przeciwnie, po prostu przysunąłem ją bliżej okna, bo jest jeszcze za wcześnie na jej karmienie, ale żeby nie zakwaszała zbytnio żyta do rana i przeniosłem je na pszenicę, ja też przeniosła go w chłodniejsze miejsce, a potem już zaczęła wstawać za 4 godziny, jeśli podwoi się na kolejną godzinę, a czas, aby mama znów poszła spać, więc musi być cierpliwa do rana
Gerberka
VIKI jest z wdzięcznością całej rodziny

TYLKO Z PIEKARNIKA
Zakwas na winogronach

a to jest strona - na zbesztanie (nie dało się czekać)

Zakwas na winogronach

i dziewczyny ...

Zakwas na winogronach

to jest pszenica od 15:30.

Zakwas na winogronach

a to żyto po karmieniu mąką pszenną.
Kapeliya777

A jaki rodzaj chleba?
Viki
Gerberkano cóż, dajesz… „skarcić” - tak, musisz całować, a nie karcić!
Gerberka
O jak miło! inaczej wpadam. wpadać i nikt. Dziś wyrzuciła czystą pszenicę, nigdy nie wstała, zostawiła tylko tę, która została przeniesiona z żyta na pszenicę, dziś nie jest aktywna przez 4,5 godziny. tylko 1cm. wzrosła, chociaż kiedy ją nakarmiłem dodałem otręby. Nadal grzeszę na mące, kupię ją na następne karmienie inną mąką, inaczej Kijów Młyn jakoś taki nie jest. Teraz muszę się nią trząść, inaczej została ze mną sama.
Oca
Ile informacji poznawczych jest napisanych w Twojej witrynie! Wystarczy mi czytać przez miesiąc! Spróbuję najpierw zakończyć ten temat, inaczej „zaczyn” (właściwie prawie wino) był już wart 10 dni. Został zrobiony po prostu z ciekawości i niechęci do skończenia winogron… Ciekawie było wiedzieć „co zdarza się, jeśli… „Robił to kwas chlebowy - nieustannie dostawała piwo, ale ciasteczka i chleb na nim oparte były oryginalne w smaku.
Lozja
Przyszedłem powiedzieć, że nie na próżno tak uparcie wykańczałem ten zaczyn. Bardzo mnie skusiły słowa Miszy o wspaniałym wypieku bez kwaśności. Otóż, dzisiaj pierwszy raz zrobiłem pieczenie bez kropli drożdży na tym zakwasie (bajgle wg receptury Miszy).Po prostu próbowałem patrzeć w nocy - i spieszyłem. Nigdy w życiu bym nie zgadł, że te bajgle są zakwaszone. Defki, jestem w głębokim transie i cichym omdleniu. No dobra, pyszne naleśniki, naleśniki, pieczywo, ale babeczki !!! taki !!! wydaje mi się, że jedyną różnicą w porównaniu z produktami drożdżowymi jest brak aromatu pieczonego na drożdżach i to wszystko! Bez kwaśności, puszystego ciasta, smaku - nigdy nie powiesz, że jest zakwaszony. Generalnie to, czego tak goniłem, uderzyło na miejscu całą moją wyobraźnię.
Oca
Cytat: Lozja

Przyszedłem powiedzieć, że nie na próżno tak uparcie wykańczałem ten zaczyn. No dobra, pyszne naleśniki, naleśniki, pieczywo, ale babeczki !!! taki !!!
Prawdziwe??? To jest świetne! Gratulacje!
Kusiło mnie też. Tylko nie bij mnie za to, co zrobiłem z winogronami. Nie wiedziałem wtedy, jak to zrobić ... To było tak: wziąłem winogrona, pokroiłem je na połówki i wlałem w 1 warstwę w 3-litrowy balon z ciepłą wodą. Moment Saf spadł na czubek noża (tak, że potrzebne drożdże rozmnażały się szybciej). Kolor wody był niebieskawy. Rano bulgotało z góry (kolor wody jest niebieski), wieczorem uspokoił się ... Nalałem 2 łyżki cukru - bulgotało (kolor zmienił się na liliowy). Raz na 2-3 dni zaglądałem do balonu, mieszałem pływające jagody, woda stawała się różowa ... Zapach jest przyjemny, winny, nie kwaśny. Jeśli woda wydawała się kwaśna na próbce dodałem 2-3 łyżki cukru, znowu bulgotała))) Nie wiem, co się stało - wino czy ocet, ale ładnie pachnie, wiśniowy kolor i smak alkoholu to więcej niż potrzeba Potem trafiłem na Twoje forum, które jest szalenie szczęśliwe. Dzisiaj (wiele dni po rozpoczęciu fermentacji) wlałem płyn do butelki i część wymieszałem w słoiku z mąką i 1/4 łyżeczki. cukier (był kwaśny). Godzinę później podwoiła się, zamieszała, a po godzinie wzrosła 3-krotnie. A więc żyje! Postaram się nakarmić, jak radzę w tym wątku. To, co jest teraz w słoiku, pachnie cudownie chlebem zmieszanym z subtelnym aromatem wina. Bardzo ciekawe, co będzie dalej ...
Alim
Tak mi się spodobał ten zaczyn, że specjalnie go suszyłam niemyty winogrona, aby powtórzyć to sześć miesięcy później, na wiosnę. Ponadto suszono go w niskiej temperaturze, aby zachować drożdże.
Tak, ciasto jest wyśmienite, ciasta proste - warstwowe, mokre
Lozja
A teraz powiedz mi, jak przenieść zakwas do lodówki? Bo już na co dzień bawiłem się na tyle i zmęczony, żeby między innymi wymyślić co ugotować na zakwasie, a szkoda karmić kibel. Potrzebuję kultury startowej mniej więcej co trzy dni. Co robić? Na chłodnym parapecie nie rośnie gorzej niż w cieple. Karmić i przechowywać w lodówce? Lub karmić, czekać na wzrost i przechowywać w lodówce? I wtedy? Jak zwykle? Rozgrzej się przez godzinę, nakarm kilka razy i gotowe? Czy chciałbyś tę opcję z tym zakwasem?
Lozja
A co, absolutnie nikt nie ma tego zakwasu żyjącego w lodówce? Czy wszyscy są codziennie karmieni? Oczywiście mogę to zrobić na własne ryzyko i ryzyko, ale szkoda, jeśli nagle to zrujnuję.
rinishek
Duc oczywiście zrujnuje
Ona nie mieszka w lodówce
Próbowałem (ale nie na długo, więc nie mogę powiedzieć JAK przechowywanie na mrozie wpłynie na zakwas pszenny typu francuskiego, a raczej jak wpłynie na smak chleba)
Wypróbowałem to, jak opisano tutaj 🔗

w zasadzie wyszło dobrze, ale wydaje się, że przestawiając zakwas na tryb konserwacyjny w lodówce po prostu zabiłem Francuzkę i stała się po prostu pszenicą zgodnie z GOST czy coś w tym rodzaju. Tam dalej, w komentarzach pisze o tym Luda
Nawiasem mówiąc, jej zapach zdecydowanie się zmienił!
winogrono pachnie owocem, a po przeziębieniu (francuskim, odkąd z nim eksperymentowałem) nabrało bardziej chlebowego aromatu
Alim
Cytat: Lozja

A co, absolutnie nikt nie ma tego zakwasu żyjącego w lodówce?
Mój zakwas ma dwa domki - jeden na klatce schodowej w nocnym stoliku, gdzie przez całą zimę temperatura nie spada poniżej 12 stopni.
Drugi jest przy drzwiach balkonowych: tam wcisnąłem kwiaty na półkach w pobliżu stałej części drzwi i teraz jest pudełko z poroplastu dociśnięte do szyby otwartą stroną i jest w nim szklanka z zakwasem i termometr (słońce tam teraz nie patrzy) i co prawda wahania temperatur w ciągu dnia i jest nocna, ale wciąż jest tam zimniej niż tylko na parapecie.
Cytat: Lozja

Czy wszyscy są codziennie karmieni?
W razie potrzeby karmię około 1-2 razy dziennie. Najpierw zostawiam około 50 gram zakwasu, następnie kilkakrotnie dodam wodę i mąkę, przestrzegając zasady: dodaj tyle mąki, ile jest w danym momencie na zakwasie.W ten sposób otrzymujesz odpowiednią ilość zakwasu do czasu upieczenia chleba lub ciasta i nie musisz niczego wyrzucać.
Jeśli chcesz opóźnić moment następnego karmienia, możesz dodać więcej mąki, a aby nie pomylić się z obliczaniem bilansu mąka-woda, możesz za każdym razem zapisać, ile włożysz. Robię to w ten sposób: stawiam szklankę na wadze znając wagę szklanki, widzę ile mam zakwasu, resetuję odczyty, dolewam w razie potrzeby wodę, ponownie ustawiam i dodaję mąkę. Okazuje się szybko i bez zbędnych kłopotów z miarką. Obok jest kartka papieru i od razu zapisuję ile wkładam za każdym razem.
Oca
Rezultatem jest chleb! Bez drożdży na jednym zakwasie wzrosła 3-krotnie. Z pysznym, wilgotnym miękiszem, który ściskasz w pięść, a on wraca do swojego pierwotnego kształtu
Mam też zakwas, prosi o jedzenie, ale nie mogę codziennie piec ... Na balkonie blisko zera, w lodówce +4 Testowy kawałek zakwasu pozostał w lodówce przez całą noc, a teraz nie pokazuje żadnej aktywności 2 dni. Spróbuję włożyć słoik do garnka z zimną wodą, włożyć lód do wody, zostawić w pokoju ...
rinishek
Cytat: Alim

Robię to w ten sposób: stawiam szklankę na wadze znając wagę szklanki, widzę ile mam zakwasu, resetuję odczyty, dolewam w razie potrzeby wodę, ponownie ustawiam i dodaję mąkę. Okazuje się szybko i bez zbędnych kłopotów z miarką. Obok jest kartka papieru i od razu zapisuję, ile wkładam za każdym razem.

Robię to samo, tylko na moim szklanym słoju (a teraz zaadaptowałem 180 g szklankę spod Nutelli) piszę proporcje wg markerem na krążki (np. 10:20:20) i czas
Łatwiej jest mi dostosować dowolny przepis.
Próbowałem na kartkach papieru - czasem kartka ginie, jeśli ktoś zdecyduje się przestawić bank
himichka
Przyszła płakać z powodu mojego nowego zakwasu po raz pierwszy od prawie czterech lat, nie rośnie: (Wczoraj wieczorem odmładzałam się po raz trzeci i w ogóle nie rośnie. Bulgocze, kwaśne. czarny, ale niestety i ach. Teraz znowu się nakarmię i jeśli już, będę musiał zacząć od nowa.
rinishek
Lena, w zeszłym roku miałem historię. Nakładam go na ciemne winogrona (małe i słodkie - może wino, nie wiem) - ale zakwas nie rośnie. Tak piszesz - bulgocze, ale nie rośnie.
Jednak jestem panią, która żyje na Księżycu - musiałem czekać miesiąc, aby ponownie umieścić go na wschodzącym księżycu. Następnym razem nakładam go na różowo-liliowy (też nie wiem, jak go nazwać) - jakoś wszystko się udało
Nadal nie mogę zrozumieć, dlaczego stało się to w jednym przypadku, a nie wyrosło razem w innym. A on i inne winogrona - z daczy, wszystko w białym rozkwicie. Niejasny. Ale nie sądzę, żeby kolor miał znaczenie
himichka
Dzisiaj kładę wszystko na wschodzącym księżycu.
rinishek
Len, następny księżyc - razem!
nie martw się, to się uda
rinishek
Cóż, dodałem trochę zaczynu ...
dokładnie dzisiaj i przybity.
Za każdym razem, gdy patrzę na nią tonącym okiem - bardzo się tym martwię. To jak narodziny ukochanego zwierzęcia
Nie mogę tego zrobić tak, jak robią to Francuzi - mówią tam, że każdy piekarz co pół roku ponownie uruchamia zakwas. Ale zawsze mam aspiracje
himichka
Irajak się ma zaczyn? Miałem wczoraj ubrać się i spać
rinishek
Lena, dzisiaj jest mój pierwszy dzień roboczy na zakwasie. Wczoraj tobto, rano zacząłem ją odmładzać (chociaż określenie jest nieprawidłowe, odmładzanie to podawanie małych ilości zakwasu w dużych proporcjach mąki: wody. autor Luda posługuje się tą terminologią i postanowiłem nazwać ich działania zgodnie z przepisem)

W ogóle trzeci raz, już z wyłupiastymi oczami, karmiłem ją w wieku 23-30 lat, rano ciekawość lub podniecenie budziło mnie o 6 rano - pogalopowałem do kuchni, aby zobaczyć, jak jest tam moja uroda.
Cóż, jak to powiedzieć - wzrosło 2 razy. Jakoś za mało. Nie poddając się, ugniatałam chleb - czekaj, to tylko pieczenie. A reszta była karmiona zgodnie z oczekiwaniami - 100: 100: 100. Co godzinę wyglądam na głupka - rośnie, ale niezbyt aktywnie. Całkiem m. B.ze względu na to, że jest wilgotno i chłodno. A może musi przyspieszyć.
W zeszłym roku karmiłem ją leniwie przez tydzień w ten sposób, a potem rozweselałem zgodnie z metodą Lyudina (winogrona w mące - i pasza). I wiesz, potem, jak poszła, jak poszła - podniosła się stabilnie w 3 p, nigdy nie zawiodła mnie do siebie. hmm ... prace wykończeniowe

Oto nowonarodzony strażnik

Nawiasem mówiąc, nie mogę go dostać przez 6 dni - zwykle zaczynam odmładzać go pod koniec 5 - po tym, jak opadnie po gwałtownej fermentacji. W przeciwnym razie już mocno kwaśno pachnie. A ty? stoisz wyraźnie przez 6 dni?
himichka
Yasnenko Nie, trzymam go przez pięć dni i tyle, raz lub dwa razy daję mi szklankę mąki do jedzenia. Ale zawsze bardzo dobrze się rozwijałem i nie wiem, co się teraz stanie. Dużo pracuję w tym roku, zdecydowałam się na regenerację sił w dniu, kiedy jestem mniej zajęta, no, wczoraj wróciłam do domu o 6, o 8 zemdlałam do rana
rinishek
Lena, wszystko się ułoży! założyć, bo inaczej domownikom brakuje pysznego chleba?

ja już wiem, że od jesieni mamy CHLEB w domu! niemniej jednak chleb Chlebopeczkina jest kompromisem
Viki
Cytat: himichka

... trzymam przez pięć dni i tyle, raz czy dwa daję do zjedzenia szklankę mąki.
Mój trzeci raz dzisiaj zjadłem 100 gramów. mąka. Mamy 100 gramów - norma na jeden dzień
Jutro zobaczymy, czy pięć dni jej wystarczy, czy nie. Chciałbym, żeby to wystarczyło. Myślałem o weekendowym „odmłodzeniu”. A potem znowu, jak to będzie z przeszłością - najpierw bezsenna noc, a rano też pilne wypieki ... bo naprawdę chcę się sprawdzić w bitwie.
rinishek
Nawiasem mówiąc, w tym roku celowo pierwotnie sfermentowałem 2 łyżki. woda, bo ostatnio pamiętam, że wypływa dużo soku. Ale mąkę też mieszałam trzy razy, bo sok był cały czas odcinany
himichka
No cóż, wy dziewczyny źle o mnie myślicie, mam zakwas, tylko ona jest damą już nie młodą: dziewczyna_haha: Tak jak ja bez domowego chleba po prostu nie piekę bułek, jedzą je za szybko.
Vika, z jakiegoś powodu grzeszę za mąkę, mam Amin. Dziś kładę zakwas, dodam trochę mąki z I gatunku. Zobaczmy co się stanie.
Viki
Cytat: himichka

Vika, z jakiegoś powodu grzeszę za mąkę, mam Amin.
Amina nie jest złym posiłkiem. Silniejszy niż Kulindorovskaya, ale teraz biorę Arisa. Była okazja do wzięcia z młyna, więc nadal miałem pierwszą klasę, a najwyższą zjadano wszędzie. Na Aris i rośnij ... jak tam mówimy - czy spojrzymy?
rinishek
Len, oczywiście, że jesteś ... dobra robota! Ale latem jest gorąco - musisz częściej karmić i odpoczywać przynajmniej kilka tygodni - jak sobie radzisz?
biegamy do daczy latem i karmimy zadolboshka częste - nie mogę tego zrobić, a czasami w domu nie ma nikogo, kto mógłby nakarmić zaczyn, dlaczego mam go nosić ze sobą z niepowodzeniem?

Mam też mąkę 1 gatunek, kupuję Dnipromlyn w woreczku. Cały czas było dobrze, tym razem wydawało mi się trochę wilgotne, ale nie mogę powiedzieć na pewno, mam tylko wątpliwości.
A woda? Jaką masz wodę? woda ma bardzo silny efekt, cóż, prawdopodobnie czytałeś też te artykuły w LJ
himichka
I co myślisz? Nic nie wyszło ... klient bulgocze, nie pachnie kwaśno i nie rośnie. Wczoraj zachorowałem, ostatni rach o dziewiątej wieczorem. Rano nie rosnąca, bulgocząca masa z lekką pianą na wierzchu.
Rano karmiłam je w trzech różnych proporcjach, jedną mąką I gatunku z dodatkiem miodu i gęstą jeden do jednego. Wydaje się, że bakterie Mk nie rozmnażają się.
Dziewczyny, tylko się nie śmiejcie, moja mikroflora prawdopodobnie zmieniła się w domu. W kuchni cokolwiek zostawisz, szybko staje się kwaśne lub spleśniałe.
A także moje obserwacje z życia: komarów praktycznie nie ma - w maju latały chmury, muchy zniknęły, chociaż jest bardzo ciepło, zakwas nie działa No no cóż, winogrona są w tym roku bardzo słodkie
rinishek
Len, zastosuj niski start

Niski start: owocowy sposób na stymulowanie kultury starterowej

Witaj Anonimowo!

Jeśli mieszanka mąki żytniej z wodą nie wykazuje oznak fermentacji w ciągu dnia, to jest w porządku. Fermentacja nadal istnieje, niewidoczna tylko gołym okiem. Podawaj mieszankę równą ilością mąki i wody raz dziennie, aż pojawią się wyraźne oznaki fermentacji, a następnie postępuj zgodnie z przepisem opisanym powyżej.

Oznacza to, że masz teraz mieszankę 100 g mąki i 120 g wody. Minął pierwszy dzień. Nie widać wyraźnego spęcznienia ciasta. Wyrzuć połowę. Do reszty dodaj 50 g mąki i 50 g wody. Zostaw to na jeden dzień.

Minął drugi dzień. Wyrzuć połowę. Do reszty dodaj 50 g mąki i 50 g wody. Zostaw to na jeden dzień.

Minął trzeci dzień. W tym momencie objętość mieszaniny powinna się podwoić lub potroić.Jeśli nie, użyj metody owocowej, aby stymulować fermentację.

Weź niemyte owoce (jabłko, winogrona, śliwki itp.) Lub warzywa (cukinia, dynia, ogórek, pomidor). Weź 50g mąki. Zanurz owoce w tej mące i pozostaw na 2 godziny. Następnie strząśnij mąkę z owoców i dodaj do niej 50g wody. Podaj 100 g poprzedniego testu tak jak w poprzednich dniach. Mikroorganizmy występujące na skórce owocu (dzikie drożdże i bakterie kwasu mlekowego) z pewnością pomogą w rozpoczęciu fermentacji w cieście i obniżeniu jego kwasowości. Zostaw na jeden dzień.

Dzień czwarty minął, nadszedł piąty. Jeśli Twoja mieszanka o wadze 200 g nie zwiększyła się 2-3 razy nawet w przypadku „mąki owocowej”, należy wyrzucić nieudane ciasto i zacząć od nowa.

Na pewno ci się uda. Poczekam na dobre wieści od Ciebie

🔗

jeśli bąbelki, to pacjent żyje! ale nie rośnie - nie ma drożdży, drożdże dają wzrost
Spróbuj, nic nie stracisz. A miód moim zdaniem na próżno - miód coś tam tłumi
himichka
Relacjonuję: całą drogę szedłem najlepiej na mące I klasy, ta gruba też dobrze urosła i była przyczepiona do chleba.
Viki
Cytat: himichka

... klient bulgocze, nie pachnie kwaśno i nie rośnie.
Lena, miałem to samo zdjęcie. Szybko zrobiłem gruby. Bardzo gruby. A po drugim karmieniu poszła rosnąć i jak!
nincha
Mam 5 dzień zakwasu. zapachy lekko sfermentowanego wina. Została podzielona na dwie części, różowy płyn i mąkę na dole. Okresowo mieszam. temperatura + 19-22.
Przepis pochodzi z pierwszego postu.
O co chodzi? ktoś jak?
Sądząc po przepisie, musisz poczekać do 10 dnia, a następnie wyrzucić część i nakarmić część.
rinishek
Nigdy nie wychodziłam do 10 dnia, cały czas robię to według przepisu LJ Ludy 🔗

tam szóstego dnia zaczynają odkwaszać zakwas (lub zmiękczać) - szklankę zakwasu: szklankę wody: szklankę mąki - i tak trzykrotnie
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że kiedy zaczyna się rozwarstwienie, czas przestać odstawiać zaczyn i zacząć go karmić tak, jak powinno - w przeciwnym razie biedak umrze z głodu. Przypuszczam, że to rozwarstwienie wynika właśnie z tego, że proces ten zaczął umierać - podobnie jak symbiotyki, których potrzebujemy, zaczynają umierać wraz ze złymi - nie mają w ogóle nic do jedzenia dla biednych! bez mąki, bez wody ...... zamieszkane przez roboty
Lyulёk
Cytat: rinishek

Nigdy nie wychodziłam do 10 dnia, cały czas robię to według przepisu LJ Ludy 🔗

tam szóstego dnia zaczynają odkwaszać zakwas (lub zmiękczać) - szklankę zakwasu: szklankę wody: szklankę mąki - i tak trzykrotnie
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że kiedy zaczyna się rozwarstwienie, czas przestać odstawiać zaczyn i zacząć go karmić tak, jak powinno - w przeciwnym razie biedak umrze z głodu. Przypuszczam, że to rozwarstwienie wynika właśnie z tego, że proces ten zaczął umierać - podobnie jak symbiotyki, których potrzebujemy, zaczynają umierać wraz ze złymi - nie mają w ogóle nic do jedzenia dla biednych! bez mąki, bez wody ...... zamieszkane przez roboty

Co roku robiłam ten zakwas według przepisu Ludmiły (szóstego dnia zaczęłam karmić). W tym przypadku zaczyn przybierał na sile dopiero piątego dnia po karmieniu.

W tym roku postanowiłem uzbroić się w cierpliwość i przez 10 dni zakwas był w słoiku. Wykonane ściśle według przepisu z pierwszego postu w tym temacie.
Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy zaczyn przygotowany zgodnie z tym scenariuszem stał się mocny od pierwszego dnia karmienia.
Bardziej mi się podobało, ponieważ nie jest konieczne przenoszenie mąki w takiej ilości do dodatkowego karmienia, a przy zakwasie tańczy się znacznie mniej z tamburynami.

W przyszłym roku będę robił tylko w ten sposób zakwas.
rinishek
Sprawdziłem w ten sposób w zeszłym roku. Jedna część szóstego dnia zaczęła karmić, a pozostała do dziesiątego.
Nie widziałem różnicy.
W tym roku szóstego dnia zaczęła karmić - i od razu pokazała się w całej okazałości! Już na etapie drugiego karmienia delikatnie - pięknie bulgotało, szkoda było go wyrzucić

A w zeszłym roku tańce z tamburynami były potrzebne dla obu - oba należało stymulować
Nie wiem, z czym to jest związane. Może w tym roku zaczyn zebrał wszystkie najpotrzebniejsze i najpotężniejsze rzeczy?
Lyulёk
W tym roku zakwas zrobiłam w pomieszczeniu w temperaturze 15 stopni (było dość chłodno). Może to też na nią wpłynęło. A może w tym roku? Winogrona są dobre i tak dalej ...
rinishek
Aha, ale ja wręcz przeciwnie, zacząłem zakwas w tym roku w temperaturze około 26 *, nadal martwiłem się, czy będzie dla niej za gorąco.
Dokładnie taki rok! tam wino może być dobrym rokiem - a wino jest od razu do kolekcjonowania, więc mamy zaczyn - winogrono 2013 - wybrana kolekcja
nincha
i że absolutnie nie ma takich osób, które postąpiłyby według przepisu na pierwszej stronie?
nincha
Cytat: rinishek

Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że kiedy zaczyna się rozwarstwienie, czas przestać odstawiać zaczyn i zacząć go karmić tak, jak powinno - w przeciwnym razie biedactwo umrze z głodu. Przypuszczam, że to rozwarstwienie wynika właśnie z tego, że proces poszedł na śmierć -
to znaczy, czy myślisz, że musisz natychmiast rozpocząć karmienie?
w pierwszym poście wskazano, że nie powinna okazywać oznak życia, a następnie wyrzucić część, a część zostawić i zacząć karmić
podobnie jak symbiotyki, których potrzebujemy, zaczynają umierać razem ze złymi - w ogóle nie mają nic do jedzenia dla biednych! bez mąki, bez wody ...
jest mąka, tylko na dole :)
Lyulek
Cytat: nincha

i że absolutnie nie ma takich osób, które postąpiłyby według przepisu na pierwszej stronie?

Zrobiłem

Mój zaczyn złuszczał się również po 5 dniu. Ale czekałem cierpliwie przez 10 dni i zostałem sowicie nagrodzony silną i dobrze pachnącą kulturą starterową.
rinishek
Cytat: nincha

to znaczy, czy myślisz, że musisz natychmiast rozpocząć karmienie?

Nie mogę dać rady (w końcu nasze przepisy są różne) - sam decydujesz, po prostu powiedziałem, jak to zrobiłem

Możesz przeprowadzić eksperyment tak jak ja - weź teraz szklankę zakwasu i zacznij karmić, a resztę zostaw do 10 dnia i zacznij karmić 10 dnia - po prostu zdecyduj, jak najlepiej
nincha
Cytat: rinishek

Możesz przeprowadzić eksperyment tak jak ja - weź teraz szklankę zakwasu i zacznij karmić, a resztę zostaw do 10 dnia i zacznij karmić 10 dnia - po prostu zdecyduj, jak najlepiej
Och, nie przyszło mi to do głowy. Jako opcja. Podziękować!
nincha
Cytat: Lyulёk

Mój zaczyn złuszczał się również po 5 dniu. Ale czekałem cierpliwie przez 10 dni i zostałem sowicie nagrodzony silną i dobrze pachnącą kulturą starterową.
Mam nadzieję, że też będzie dobrze!

Wszystkie przepisy

© Mcooker: Najlepsze przepisy.

Mapa witryny

Radzimy przeczytać:

Wybór i obsługa wypiekaczy chleba