Boo Boo
nie moja nie pachnie drożdżami, to na pewno iw ogóle nie chce już wstawać. Trzecie karmienie ją wykończyło.
katnik
Nie z drożdżami, ale z czym? Nie pamiętam pierwszego zakwasu, to było dawno temu, a drugi, przy regularnym stosowaniu i karmieniu, pachniał około miesiąca mielonym suchym groszkiem (zapach bez smaku, a chleb z niego nie był zbyt dobry, choć piękny), po czym zaczął pachnieć bardzo smacznym kefirem owocowym, a chleb stał się smaczny, tak jak na pierwszym zakwasie. Pierwszy zakwas pachniał wyśmienicie, jakimś przejrzałym owocem, wydawał mi się wiśnią. Potem przez dwa tygodnie nie piekłem chleba i nie dodawałem do niego mąki i wody, był wyraźny zapach drożdży, którego wcześniej nie było, byłem bardzo zdenerwowany, stwierdzając, że cały kwas mlekowy umarł, pozostały tylko drożdże i włóż nowy zakwas ... Twój zaczyn „wyrośnie” - jego zapach i smak pieczonego chleba zmieni się na lepszą, jak sądzę, stronę. Tak, najważniejsze, ja jadłem mąkę żytnią, a ty miałeś mąkę pszenną?
Boo Boo
Mam też żyto, a zapach ............. nie mogę określić, jak pachnie, ale jest dla mnie nieprzyjemny, z jakiegoś powodu kojarzy się z wymiotami
Celestine
Cytat: BooBoo

Mam też żyto, a zapach ............. nie mogę określić, jak pachnie, ale jest dla mnie nieprzyjemny, z jakiegoś powodu kojarzy się z wymiotami

Więc dlaczego ją torturujesz, zrób nową, ta najprawdopodobniej już umarła
Boo Boo
Robię to pierwszy raz i nie wiem, jak powinno. Po drugim karmieniu urósł, a po trzecim przestał.
Skórka owocowa
Mój zaczyn pachniał najpierw kwaśnym ciastem. Ale udało mi się go nakarmić trzy dni temu i byłem oszołomiony - zapach świeżych jabłek żyto piekłem dziś tylko na zakwasie, bez dodawania innych płynów, bardzo smaczne
Boo Boo
Powinienem też wiedzieć, jak pachnie to kwaśne ciasto ............
Muslik
Nie lubię też zapachu zakwasu (i nie ma nic podobnego do jabłek), ale w gotowym pieczywie ten zapach nie jest. Działa dobrze! Kiedy wyjmuję to z lodówki, jakby śpi, mieszasz - od razu widać, że żyje, zaczyna bulgotać. A jednak teraz baterie się nie nagrzewają, jak je karmię to stawiam na lodówce bliżej tylnej ściany, tam zawsze jest ciepło (kompresor pracuje). Tak, i kefir też tam - aby szybciej się zestarzeć - na żyto
Skórka owocowa
Cytat: BooBoo

Powinienem też wiedzieć, jak pachnie to kwaśne ciasto ............
Hmm ... kiedyś był nawet ostry, kwaśny zapach, nie tak oszałamiający jak ocet, ale coś bliskiego ... Potem zakwas pachniał kwaśnym sfermentowanym ciastem i najpierw pojawił się ten owocowo-jabłkowy zapach, bardzo świeży i przyjemny .
Nie spieszysz się, aby wyrzucić zakwas, nakarmić go i włożyć do lodówki, może nadal się odrodzić
Boo Boo
Po prostu myślę, co należy teraz z nim zrobić, po trzecim karmieniu już nie podnosi się. Czy nadal musisz ją karmić, czy po prostu czekać?
Muslik
:) Nakarm i ogrzej! Pozwól mu stać, aż zacznie się poruszać. Jeśli nie zacznie, to już nie żyje
Skórka owocowa
Prawdopodobnie zostawiłbym ją samą. Zamykam pokrywką i wstawiam do lodówki na 5 dni, a potem powtarzam wszystko od pierwszego karmienia. Jeśli żyje, nic jej się nie stanie w lodówce przez 5 dni, odpocznie, odzyska zmysły)) Dlaczego mam teraz na siłę wciskać jej karmienie „nie chcę”?
Boo Boo
Co za kapryśna rzecz. Trzeba z wyprzedzeniem pomyśleć, jak ją pochować, jeśli cokolwiek, w przeciwnym razie zostanie obrażona.
Skórka owocowa
Cytat: BooBoo

po trzecim karmieniu już się nie podnosi. Czy nadal musisz ją karmić, czy po prostu czekać?
Alla jest zmęczona. Najprawdopodobniej skończyła się siła do wspinaczki. Teraz nie trzymam się ściśle ilości opatrunków. Czasami nawet po drugim karmieniu zaczyn „wchodzi do boju”, a czasami dopiero po trzecim „wchodzi w życie”. Już patrzę na jego wygląd. Jeśli dopiero zacząłeś ją wychowywać, to nadal jest słaba i może być po prostu wyczerpana wysiłkami)) Daj jej spokój))
Boo Boo
Dobra, niech tak będzie, dajmy jej spokój. Powstało pytanie. Mam go w 2-litrowym słoiku. Bank powinien zostać zamknięty, a jeśli to konieczne, to z czym?
Skórka owocowa
Moja kultura starterowa żyje w plastikowym pojemniku na żywność. Zamykam przed nim wieko. Zamknij słoik zwykłą pokrywką.
Celestine
a ja zamykam w staroświecki sposób, co mój pies szczególnie lubi, po prostu ciągnie za tą puszkę jak ja wkładam ją na baterię ... nawet zjadłem mamę, więc trochę z niej zeskrobałem, teraz dotsya rośnie ... może nie warto zawracać sobie głowy i zamknąć wieczko (obawiam się, że nie starczy jej powietrza)

Z. Y. Poszedłem i powąchałem to - pachnie kwasem, mmmm pyszne ...
Administrator
Cytat: BooBoo

Robię to pierwszy raz i nie wiem, jak powinno. Po drugim karmieniu urósł, a po trzecim przestał.

Spróbuj ponownie karmić proporcjonalnie 50 ml. kefir i 50 ml. mąka żytnia. Zwróć uwagę na objętość pojemnika, a nie na wagę. Konsystencja gęstej śmietany. Zwróć uwagę na zapach, a nawet smak, zapach powinien być kwaśny. Czasami kultura starterowa może zyskać siłę przez tydzień, więc karm ją. Po karmieniu kefirem serwatka będzie rosła w lodówce.
A jednak - ktokolwiek ma kwas kefirowy w kuchni lub twarożek i kefir stale, wtedy ich bakterie są stale w powietrzu i odpowiednio dostają się do zaczynu i pomagają mu rosnąć.

Powodzenia! Patrz i pisz.
Administrator
Cytat: Celestine

i zamykam w staroświecki sposób, który mój pies szczególnie lubi, po prostu ciągnie za tą puszkę jak ja wkładam ją na baterię ... nawet zjadłem mamę, więc trochę z niej zeskrobałem, teraz dotsya rośnie ... może nie warto zawracać sobie głowy i zamknąć wieczko (obawiam się, że nie starczy jej powietrza)

Z. Y. Poszedłem i powąchałem to - pachnie kwasem, mmmm pyszne ...

Możesz oszaleć z preferencji zwierząt i ludzi klasy
Administrator
Cytat: Zest

Alla jest zmęczona. Najprawdopodobniej skończyła się siła do wspinaczki. Teraz nie trzymam się ściśle ilości opatrunków. Czasami nawet po drugim karmieniu zaczyn „wchodzi do boju”, a czasami dopiero po trzecim „wchodzi w życie”. Już patrzę na jego wygląd. Jeśli dopiero zacząłeś ją wychowywać, to nadal jest słaba i może być po prostu wyczerpana wysiłkami)) Daj jej spokój))

Mów poprawnie. Zupełnie inaczej zachowują się zarówno stary, jak i nowy zaczyn.

I nie zapominaj, że wszyscy żyjemy w różnych warunkach klimatycznych i używamy różnych produktów itp. To też ma znaczenie.

Zakwas zdechł, gdy pojawił się utrzymujący się zapach acetonu. Zacząć od nowa.

Jeśli zacznie się łuszczyć lub pojawi się skorupa, możesz usunąć górną warstwę (wyrzucić) i ponownie rozpocząć karmienie.

Dziewczyny na ogół ją obserwują. I nie zapomnij o miłości
Boo Boo
Wczoraj oderwało się ode mnie. Powyżej jest żółta woda, a poniżej jest gęsta. Zapach się nie zmienił. Wstawiłam na razie do lodówki. Co radzisz, zainstaluj nowy lub zmagaj się z tym.
Administrator
Cytat: BooBoo

Wczoraj oderwało się ode mnie. Powyżej jest żółta woda, a poniżej jest gęsta. Zapach się nie zmienił. Wstawiłam na razie do lodówki. Co radzisz, postaw nowy lub zmagaj się z tym.

Ostatni raz byłeś karmiony i co? Ile czasu to w ogóle kosztuje. Zapach, jak to rozumiem, jest dobry. Mój pachnie jak kwaśne jabłka, smakuje jak kwaśny mus jabłkowy.
Boo Boo
Ostatni raz karmiłem go przedwczoraj, wczoraj odpadł i włożyłem do lodówki.
Dla mnie osobiście zapach jest nieprzyjemny, ale tak pachniała od samego początku.
Administrator
Cytat: BooBoo

Ostatni raz karmiłem go przedwczoraj, wczoraj odpadł i włożyłem do lodówki.
Dla mnie osobiście zapach jest nieprzyjemny, ale tak pachniała od samego początku.

Boo Boo, teraz bardzo trudno jest mi się zorientować, nie znając wszystkich subtelności i nie widząc zaczynu.
Zróbmy to. Niech ten zakwas stanie w lodówce, może tak będzie.
A za tydzień nakarmię zakwas, dam znać na PW i wspólnie na forum postaramy się wyhodować nowy zakwas kefirowy i będziemy to robić krok po kroku od samego początku.
Jeśli się zgodzisz, przeczytaj jeszcze raz o zakwasie, obejrzyj zdjęcie krok po kroku i przygotuj potrzebne produkty.
Zrobię to z mąką żytnią i starym kefirem i serwatką, chociaż można to zrobić z wodą i mąką żytnią, wybierz opcję.
Ale uważaj na ten zaczyn. Czy ci się to podoba, czy nie, zakwas ma swój własny zapach i musisz przyjąć go za pewnik, przyzwyczaj się do niego. Ponownie, mój zakwas pachnie jak kwaśny mus jabłkowy i smakuje mniej więcej tak samo.

Powodzenia!
Boo Boo
Bardzo ci dziękuje za pomoc.
Pociągnęła męża i zapytała, jak pachnie. Myślałem przez długi czas, nie mogłem znaleźć odpowiedzi. Opowiedziała mi o kwaśnych jabłkach. Ogólnie zgodził się. Więc może ona jest niczym.
Jak zrozumieć, że coś knuje?
Administrator
Cytat: BooBoo

Bardzo ci dziękuje za pomoc.
Pociągnęła męża i zapytała, jak pachnie. Myślałem przez długi czas, nie mogłem znaleźć odpowiedzi. Opowiedziała mi o kwaśnych jabłkach. Ogólnie zgodził się. Więc może ona jest niczym.
Jak zrozumieć, że coś knuje?

Powoli się podniesie.
Możesz ponownie usunąć górną warstwę kultury starterowej i dodać taką samą ilość (objętościowo jak usunięta) mąki żytniej i wody (lub kefiru, serwatki) i ćwierć łyżeczki płynnego miodu, aby ją pobudzić. Spróbuj.

A więc poczekaj na list osobisty.
skazka
Cześć wszystkim! Jestem nowicjuszem, więc bądź wyrozumiały, proszę! Ze wszystkich rodzajów zakwasu, który rzucił mi Administrator, zdecydowałem się na ten wieczny. Dlaczego? Bardzo kuszącą nazwą jest wieczny kwas. Przeczytałem wszystkie strony i mam kilka pytań
1) po 3 dniach, ile startera uzyskuje się?
2) Ile zakwasu używa się do wypieków? Wlewa się zamiast płynu czy co?
3) Jeśli chcę w ogóle piec bez drożdży, to ile zakwasu użyć?
4) ile zakwasu może stać w lodówce do następnego pieczenia?
Cóż, to wszystkie pytania, które pojawiły się po przeczytaniu na razie tematu.
Administrator
Każdy zaczyn jest „wieczny”, ponieważ jego wieczność jest utrzymywana na stałym karmieniu zaczynem, a ty możesz go karmić na zawsze.

Ponieważ zasada działania i karmienia wszystkich kultur starterowych jest prawie taka sama, dla jasności spójrz na tematy

https://Mcooker-pln.tomathouse.com/in...6&topic=3394.msg38671#new

https://Mcooker-pln.tomathouse.com/in...mf&Itemid=26&topic=3470.0

to odpowiedzi na Twoje pytania.

A potem ty sam - rozwijaj swój własny zaczyn na podstawie własnych doświadczeń i obserwacji.
przepływ wiatru
Postanowiłem spróbować upiec chleb na zakwasie, przeczytałem ten wątek i postanowiłem zrobić „wieczny” zaczyn. Włożyłem trochę pracy, w końcu wszystko się udało, dlatego chciałbym podzielić się kilkoma subtelnościami, które są bardzo ważne dla jego przygotowania i do których doszedłem empirycznie.

Dwie rzeczy są krytyczne przy robieniu zaczynu.

Pierwsza to ciepło. Wszystko, co wiąże się z przygotowaniem zakwasu, musi koniecznie oznaczać ciepło. W temperaturze pokojowej proces albo nie przebiega, albo przebiega wolno i ostatecznie nie osiąga się pożądanej jakości. Dużo myślałem o tym, gdzie powinienem przygotować starter, w końcu pytanie zostało rozwiązane - w łazience był pion z ciepłą wodą, a od niego rura do podgrzewanego wieszaka na ręczniki. To na tej rurze rosną wszystkie kultury starterowe. Rura jest gorąca, więc kładę na nią ręcznik. Ale nie powinien być gruby, więc to ponownie spowolni proces.

Drugi to powietrze. Zakwas musi oddychać. Oto subtelny moment, w którym potknąłem się i wyrzuciłem dwa kwaszki. Najpierw słoik przykryłem wilgotną gazą, szybko wysycha, a na powierzchni kultury starterowej tworzy się skorupa. Skórka zablokowała tlen do masy poniżej, a proces nie rozwijał się szybko. Zaczęło się dziać, ale po skorupie wszystko ustało. Postanowiłem zamknąć słoik pokrywką z małym otworem. Potem zaczyn nie wysychał, ale pojawił się kolejny problem - zakwas się dusił i pojawił się obrzydliwy zapach. Wszystko też poszło do wiadra. Wtedy znalazłem dobrą opcję. Brałbym średni ręcznik, zwilżał go i przykrywał puszkę zakwasu na pół - cztery razy, pociągając za gumkę na wierzchu. Wówczas zakwas odetchnął, a wewnątrz słoika pozostała wilgotna, ciepła atmosfera, która nie pozwalała mu wyschnąć. Proces się rozpoczął.

W ciepłym miejscu, w obecności powietrza, w ciągu trzech dni przygotowuje się kulturę starterową. Pierwszego dnia możesz ugniatać cieńsze - w tym czasie najważniejsze jest to, że wszystko jest przemoczone. A potem wszystko jest tak, jak napisano. Zakwas zawsze ma przyjemny chlebowy smak. Jeśli jego zapach wydaje ci się obrzydliwy lub nieprzyjemny, prawdopodobnie zepsułeś go czymś i nie powinieneś go nigdzie dodawać. Do przygotowania mąki użyłem obranego żytniego sokoła, który kupiłem na Rozdrożu.

Podczas przechowywania kultura starterowa jest dość mało wymagająca dla warunków. Po dodaniu zakwasu do ciasta dodajemy taką samą ilość mąki (i oczywiście wody) do ciasta i wkładamy do lodówki. Tam przebiega ten sam proces fermentacji, tylko powoli. Za trzy lub cztery dni zobaczysz, że już kipiał i wzrósł. Oznacza to, że czas upiec chleb lub nakarmić. Następnie wieczorem wyjmujesz ciasto z lodówki, rano zagniatasz ciasto i proces się powtarza. Ważny! Wyjmij starter na noc przed wyrabianiem ciasta! Następnie czas kiełkowania zakwasu jest o połowę krótszy niż w przypadku wyrabiania zakwasu z lodówki.

Ogólnie zakwas to zwierzę domowe. Jeśli zrozumiesz, czego potrzebuje do szczęścia, będzie Ci służyć całym sercem! Miałem dziś siódmy lub ósmy suplement. Ciasto i ciasto już się tak rozprowadzają, że domowi ludzie zastanawiają się, jak to jest bez drożdży. A co za chleb! A jaki duch jest w całym domu!

Ogólnie jest to również szczęście! Życzę wszystkim pysznego domowego chleba!
Administrator

Aby potwierdzić swój rozwój i obserwacje lub dowiedzieć się czegoś nowego dla siebie, spójrz na inny temat na stronie "Zakwas mleczny" w dziale Chleb - wszystko jest na głowie, zasada przygotowania jest taka sama jak u Ciebie i spójrz na zdjęcie w tym samym czasie.

Powodzenia w badaniach!
przepływ wiatru
Dziękuję, bardzo pouczający wątek! Jest wiele teorii, które trzeba będzie przeczytać i rozważyć. Teoria jest dla mnie ważna jako podstawa do zrozumienia procesu.

Pomyślałem o jeszcze jednym temacie. Dziesięć lub dwanaście lat temu poszedłem do klasztoru na Wielkanoc, aby odwiedzić i pomodlić się. Cóż, fakt, że ciasta wielkanocne są tam godne uwagi, jest zrozumiały. Ale to, co naprawdę mnie uderzyło, to smak lokalnego białego chleba. Upiec jego starego piekarza. Był to bochenek całkowicie białego chleba pszennego. Nie pamiętam dokładnie smaku, ale oto aromat !! Aromat takiej świeżości, czystej mąki pszennej - to był absolutnie ekskluzywny. Takiego chleba nie jadłem ani przedtem, ani potem. I często ten chleb pamiętam.

Oczywiście nie odważę się powtórzyć lub zbliżyć się do tej doskonałości, ale chcę spróbować. Nie sądzę, żeby chleb był drożdżowy. A jeśli na zakwasie, to na pewno nie z żytem, ​​bo byłaby to absolutnie biała, czysta pszenica. Zastanawiałem się więc, z której strony podejść do chleba pszennego. Smoła pszenna na zakwasie żytnim - okazała się szara. Więc musisz uprawiać zakwas pszenny? Mam przemyślenia na ten temat, ale zanim wymyślę na nowo koło, chcę zapytać, może przepis na ten rower jest już gdzieś na wypiekaczu do chleba?

Dziękuję Ci bardzo))
przepływ wiatru
Podziękować. Swoją drogą, pierwszą rzeczą, na którą trafiłem z wyszukiwarki wypiekacza chleba, był zakwas klasztorny od Loli. Chciałem uprawiać chmiel nr 1 - ale nigdzie nie mogłem znaleźć chmielu, ani żadna pobliska apteka nie posiada. Musiałem zacząć od „wieczności” - może tak będzie najlepiej, bo trzeba zacząć od zera. A „wieczne” to mąka, woda i twoje pragnienie. To, co nazywa się alfa i omega. Rozpracowałem to w całości.

Jeśli chodzi o pszenicę, zdecydowałem, co następuje. Za radą doświadczonych piekarzy myślę o przeniesieniu żyta na pszenicę poprzez stopniowe uzupełnianie dressingów. Aby żyto nie zniknęło, a dziesięć puszek nie zostało rozcieńczonych. A tam, jeśli coś nie zostanie zaimplementowane tak, jak chciałem, spróbuję innych, bardziej złożonych zakwasów z cyklu zerowego. Opowiem o wynikach.

Podziękowania dla doświadczonych i wszystkich, którzy udzielili porad.

Tak, nawiasem mówiąc, w moim 16 domu jest wyłączona ciepła woda.A mój pion z gorącą wodą nie podgrzeje żadnego ciasta ani ciasta. Zasadzka na miesiąc! ((
Alexandra
Wstawiam do piekarnika nagrzanego do min lub do multicookera do podgrzania (20 minut, potem właśnie zamknęłam)
Administrator
Cytat: windflow

Tak, nawiasem mówiąc, w moim 16 domu jest wyłączona ciepła woda. A mój pion z gorącą wodą nie podgrzeje żadnego ciasta ani ciasta. Zasadzka na miesiąc! ((

Zakwas świetnie sprawdza się nawet bez podgrzewania, w temperaturze pokojowej 20-24 * С. Osobiście karmię ją bezpośrednio, wyjmując ją z lodówki, zachowuje się świetnie.
rms
odpowiedź jest pilnie potrzebna!

Zeszłej nocy zmieszałem pół szklanki mąki i ciepłej wody do gęstej śmietany, położyłem na ręczniku złożonym w gnieździe na grzejniku, temperatura najwyraźniej okazała się wyższa niż 30 stopni. Minęło 12 godzin - zakwas bulgotał, powierzchnia ma spienioną czapkę - czyli zgodnie z opisem wygląda tak, jak powinna wyglądać dopiero po drugim karmieniu, na drugi dzień. Nakarmiłem ją od razu, minęło około 2 godzin - już zwiększa swoją objętość - załączam fotkę jak teraz wygląda, górna krawędź naklejki wskazuje poziom po pierwszym karmieniu

Pytanie brzmi - dziś podwoi swoją objętość - czy możemy założyć, że jest gotowy? A może powinna być dalej torturowana?


IMG_8291.jpg
Zakwas „wieczny”
Administrator

jeśli jest to pierwsza kultura starterowa, miel ją przez trzy dni, z karmieniem raz dziennie, aby była całkowicie zakwaszona.

Przeczytaj, co zrobić z zakwasem i czym jest zakwas:

Kultura starterowa kwasu mlekowego od Admin.
https://Mcooker-pln.tomathouse.com/in...mf&Itemid=26&topic=3394.0

Przygotowanie kultury starterowej macicy
https://Mcooker-pln.tomathouse.com/in...mf&Itemid=26&topic=1331.0

ZAKVASKI - w pytaniach i odpowiedziach
https://Mcooker-pln.tomathouse.com/in...mid=26&topic=3704.new#new
rms
Admin, nie rozumiesz - czytam forum od kilku dni, ao zakwasach czytałem już wiele razy.

Zadaję bardzo konkretne pytania.
Elena Bo
rms, możesz już spróbować wypieku na tym zakwasie, a resztę nakarmić.
rms
Wydaje mi się, że jest za wcześnie - nawet nie warto. Przynajmniej będę tam jutro (czyli jak skończy się drugi dzień) - teraz rośnie, ale nie tak aktywnie jak na początku. Zobaczmy, co stanie się jutro.

Zapach jest taki dziwny, silny zapach żyta i czegoś innego ... jak zgniłe jabłka, czy coś ...
Administrator
Cytat: rms

Wydaje mi się, że jest za wcześnie - nawet nie warto. Przynajmniej będę tam jutro (czyli jak skończy się drugi dzień) - teraz rośnie, ale nie tak aktywnie jak na początku. Zobaczmy, co stanie się jutro.

Zapach jest taki dziwny, silny zapach żyta i czegoś innego ... jak zgniłe jabłka, czy coś ...

Odpowiedziałem na powyższe pytanie. A nawet podał adres, pod którym wszystko jest dobrze opisane, a nawet więcej.

„Jeśli to pierwszy zakwas, odcedź go przez trzy dni, z karmieniem raz dziennie, aby był całkowicie zakwaszony”.

Niemniej jednak nie jesteś zadowolony z odpowiedzi i zadajesz pytania, na które już udzielono odpowiedzi w wymienionych tematach. Aby odpowiedzieć bardziej szczegółowo, wystarczy go wziąć i przeczytać. W przeciwnym razie będziesz musiał powtórzyć te tematy w tym wątku.
Wujek Sam
Aby zmniejszyć intensywność pasji w temacie, trochę o czymś innym.

Na bazie „wiecznego” zaczynu, aw zasadzie każdego z naszego forum, możesz ułożyć żart swojemu przyjacielowi chirurgowi.
Pożądany jest chirurg z doświadczeniem (jeszcze lepiej wojskowy).
To znaczy - chirurg z zamkniętymi oczami powinien mieć możliwość powąchania odrobiny zakwasu (najlepiej lekko zwietrzałego, aby składnik alkoholowy opuścił).
Sam wymyśl teatralny eyeliner (jak bandaże przyjaciela na ranie dziwnie pachną).
Jeśli chirurg jest dobry, na początku stanie się poważny i powie „zgorzel gazowa”.
Żart może być nieco zły.
Ale zaczyn naprawdę pachnie jak koszmar chirurga polowego.
Administrator

Wujek Samjakie skojarzenia budzą w tobie nasze ulubione zakwas

Jesteś zaradny jak zawsze ...

No tak, zapach - ale jaki rodzaj chleba jest na takim zaczynie i
rms
Drogi Administratorze, dziękuję za twoją pracę, nie gniewaj się, oznaczyłem moje pytanie jako pilne, bo nie było dla mnie jasne, co z tym zrobić, skoro rośnie tak szybko, może za parę podwoi rozmiar godzin - w końcu zgodnie z opisem zakwasu chlebowego jest to szczyt aktywności, po którym trzeba go podzielić. Do przeczytania tematu „pytania i odpowiedzi” (jedyny temat z Twoich linków, którego nie przeczytałem) - potrzebuję więcej niż godzinę, ponieważ mam małe dziecko. Z pewnością spędziłeś więcej czasu na podawaniu wszystkich linków niż pisanie „szlifuj to przez trzy dni, z karmieniem raz dziennie, aby było w pełni utlenione”

Szkoda, że ​​nie ma całego artykułu, w którym Ty w jednym miejscu jest skompresowany, ale w pełni opisałby proces i jego subtelności
Administrator
Na forum jest nas tak wielu, wszyscy jesteśmy różni, mamy różne prośby, zrozumienie, umiejętności itp. ........

Nie wiem jak i gdzie umieścić mój materiał, ciągle 50 x 50 „za i przeciw” i odwrotnie, nie da się zadowolić każdego.

Jeśli więc nie jest to jasne, zapytaj, odpowiem lub podam linki, w których poczytać bardziej szczegółowo, w przeciwnym razie to nie zadziała.

Powodzenia!
ardwolf
Łukasz! Bardzo dziękuję za Twój „Wieczny Zakwas”. Wszystko się udało za pierwszym razem. Bardzo mocny zaczyn! Już dwukrotnie upiekłem na nim chleb bez dodawania drożdży. Co więcej, okazuje się, że nie do końca, gdy piszą tutaj o dalszym stosowaniu zakwasu. Wyjmuję z lodówki, wstawiam do ciepłego piekarnika na około 1 godzinę, następnie karmię (dodaję około pół miarki 230 ml obranej mąki żytniej, potem trochę wody), wkładam z powrotem do ciepłego piekarnika i po dwóch godzinach podwaja się. Chleb wyrasta bez problemów. Prawda nasuwa pytanie. Obecnie sprzedajemy mąkę żytnią obraną i wysiewaną. Który można dodać do karmienia - tylko obrany czy można go wysiać? Czy to nie jest ważne?
Administrator
Cytat: ardwolf

Który można dodać do karmienia - tylko obrany czy można go wysiać? Czy to nie jest ważne?

Możesz dodać dowolne.

Zakwas to ciasto kwaśne. Okazuje się, że jest aktywny i kompletny po serii dressingów, musi być dobrze sfermentowany, wtedy nie będzie specyficzny. posmak drożdży i kwasu.
ardwolf

Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Irina @
Jestem teraz zajęty "wiecznym zakwasem" (m. Żyto + woda), przeszedłem już drugi krąg. Postarzałem kefir, chcę zrobić to na kefirze. Przeczytałem już wszystko co się da o zakwasie, ale wciąż mam pytania ...
Pieczony chleb żytni 2 razy, naprawdę dobrze rośnie, choć z drożdżami. Dzisiaj jest 3 dzień - będę piec dziś wieczorem lub rano.
Powiedz mi - czy nie możesz wziąć zakwasu do pieczenia, gdy odpoczywa? Bo to nie zawsze zbiega się z czasem (kiedy dojrzeje zakwas i trzeba upiec)
A jaka jest minimalna ilość mąki, którą możesz zabrać do karmienia? Bo jest oferowany gdzie 100g, gdzie 200g, gdzieś czytać 60g.?
I kolejne pytanie - jeśli to zamrozisz (możesz to przeczytać) - to rozmrażasz i znowu w kółko przez 3 dni? U niej wszystko jest w porządku po zamrożeniu. Po prostu by mi się przydał, bo jadę na wakacje i przepraszam, jeśli się zepsuje
Dziękuję za odpowiedź
lenara
Drodzy przyjaciele i ludzie o podobnych poglądach, wszyscy, którzy mają problem z zakwasem. Chcę się podzielić moim przepisem na zakwas, który kiedyś wziąłem
🔗.
Działa bez zarzutu. Przepraszam za zwięzłość. Może ktoś może to bardziej szczegółowo przetłumaczyć na rosyjski. Kilka założeń (przepraszam za ewentualne błędy).
1. Temperatura powietrza powinna wynosić co najmniej 21 i nie więcej niż 27 stopni
2. Wskazane jest zachowanie tej samej sterylności - czyste naczynia, trzepaczki, powierzchnie, SZCZELNIE zamykaj naczynia zakwasem (zakwas).
3. Mąka: na początek pożądana jest mąka żytnia lub przynajmniej pełnoziarnista.
Żeby zaoszczędzić mąkę zmieniłem nieco wyliczenie startera, ale zostawiłem zasadę: za każdym razem do kwaśnej dodajemy DWUKROTNIE ŚWIEŻĄ mąkę.
Więc:
Za pierwszym razem: 1/2 szklanki wody + 3/4 szklanki mąki. Dobrze wymieszać. Przykryj MOCNIE taśmą klejącą (zwykle używaną do owijania kanapek lub resztek) (Przykryj MOCNIE folią, a nie ręcznikiem lub pokrywką za każdym razem)

Drugi raz: 12 godzin później (ciasto wzrosło o 5-10%). Wyjmij POŁOWĘ rozrusznika. Dodać 1/2 wody, 3/4 mąki, wymieszać.

Trzeci raz: 12 godzin później (ciasto stało się wodniste, ugotowane). Usuń DWIE TRZECIE (a potem zawsze (!) 2/3)) startery, dodaj 1/2 wody i 3/4 mąki.

Czwarty raz: 12 godzin później (ciasto stało się jeszcze cieńsze, wygotowało się). Usuń DWIE TRZECIE przystawki, dodaj 1/2 wody i 3/4 mąki.

5. raz: po 12 godzinach (płynne ciasto, bulgotanie). Usuń DWIE TRZECIE przystawki, dodaj 1/2 wody i 3/4 mąki.

6. raz: po 12 godzinach (płynne ciasto, bulgotanie). Usuń DWIE TRZECIE przystawki, dodaj 1/2 wody i 3/4 mąki.

Po 12 godzinach zaczyn jest bardzo aktywny, gotowy do wykorzystania.Trzecią wkładamy do lodówki, 2/3 na ciasto.

Uwaga, aby starter chłodniczy wrócił do pracy, ożywić go 2 razy dodając 1/2 wody i 2/3 mąki po 12 godzinach.

Powodzenia !!!!!

Wszystkie przepisy

© Mcooker: najlepsze przepisy.

Mapa witryny

Radzimy przeczytać:

Wybór i obsługa wypiekaczy chleba