Tashenka
Za drugim razem zakwas został dostarczony spokojnie drzemiąc w słoiku. A dodatek mąki żytniej jej nie poruszył.
Ale ja jestem osobą upartą i upartą! W ten weekend włożę ją z powrotem i nakarmię, aż będzie błagać o włożenie do lodówki!
Bora Bora
Tashenka!
Wszyscy kibicujemy dla Ciebie!
Wszystkie kwasy są bardzo kapryśne i cieszę się, że nie miałem takich problemów jak Ty! Ale pamiętam, jak dręczył mnie chleb budyniowy i jakie szczęście przeżyłem, gdy w końcu się okazało!
Więc! W końcu czeka na Ciebie nagroda -
mo-o-o-ruda przyjemność!
Tashenka
Wydaje się, że działa !!!
Oczywiście nie zamierzała jeszcze ode mnie uciekać, ale postanowiłem ją nakarmić, moją męczenniczkę. „Zakwas” okazał się bardzo gęsty i nie chciał być w żaden sposób zjadany. Pomógł jej ... z mikserem. (Mam nadzieję, że to nie obraża ...)
Teraz czekam na to, co będzie dalej.
Tashenka
Kontynuuję raport, jeśli oczywiście nikt się nie sprzeciwia. Może moje doświadczenie komuś się przyda.
Zakwas w ogóle nie był obrażony przez mikser. Wręcz przeciwnie. Ponieważ nakarmiła ją w całości (od 50 do 75), musiała zostać przeniesiona do nowego pomieszczenia: 1-litrowego słoika. Tak więc w mniej niż 3 godziny wzniósł się prawie na szczyt i stał się tak przewiewny, wspaniały.
Zamknąłem go plastikową pokrywką z otworami i włożyłem do lodówki. Tam trochę urosła, a rano lekko opadła. Ale wygląd nie pogorszył się.
Teraz pytania.
1. Czy dobrze zapieczętowałem go do przechowywania?
2. Czy podczas pieczenia ciasta muszę trzymać je na zewnątrz lodówki, aby ogrzało się do temperatury pokojowej, czy mogę używać go na zimno?
3. Czy następną karmę należy podawać w tej samej objętości, czy też można zmniejszyć ilość wody i mąki, zachowując proporcje 3: 2?
4. Czy jest w porządku, jeśli bez zakwasu będzie stał do soboty, czyli 4 dni, czy w tym czasie trzeba go ponownie zjeść?
Dziękuję temu, który wszystko przeczytał i zdecydował się odpowiedzieć.
Lola
Cytat: Tashenka


1. Czy dobrze zapieczętowałem go do przechowywania?
2. Czy podczas pieczenia ciasta muszę trzymać je na zewnątrz lodówki, aby ogrzało się do temperatury pokojowej, czy mogę używać go na zimno?
3. Czy następną karmę należy podawać w tej samej objętości, czy też można zmniejszyć ilość wody i mąki, zachowując proporcje 3: 2?
4. Czy jest w porządku, jeśli bez zakwasu będzie stał do soboty, czyli 4 dni, czy w tym czasie trzeba go ponownie zjeść?
Dziękuję temu, który wszystko przeczytał i zdecydował się odpowiedzieć.

1. Pokrywa z otworami - prawidłowa.
2. Przed pieczeniem najlepiej wyjąć zakwas z lodówki. Ponieważ powinna trochę się obudzić ze „stanu senności”. Jeśli jednak użyjesz schłodzonego zakwasu, proces wyrastania potrwa dłużej.
3. Następny podajnik można zmniejszyć, ale ważne jest, aby zachować stosunek 3: 2. Podajnik w przyszłości będzie zależał od ilości upieczonego chleba. Jeśli potrzebujesz tylko 3 łyżki. l. ze wzgórzem, należy go karmić mniej więcej taką samą ilością (trochę więcej), a jeśli potrzebujesz zakwasu na dwa lub więcej bochenków, należy odpowiednio zwiększyć karmienie.
4. Zakwas spokojnie przetrwa 4 dni bezczynności (miałem więcej). Ale w przeddzień robienia chleba warto go karmić.

Powodzenia
Tashenka
Czyli w piątek wieczorem powinna dostać trochę „jedzenia”?
Wtedy mam kolejne pytanie. Po takim karmieniu należy odstawić go z powrotem do lodówki, czy można odstawić określoną ilość zakwasu zaraz po wstaniu i zostawić na noc?
Podziękować.
Lola
Tashenka w piątek karmimy i wychodzimy na stół. W sobotę bierzemy wymaganą ilość do wypieku chleba, resztę karmimy i wkładamy do lodówki do następnego użycia.
Tashenka
Więc ucieknie ode mnie w nocy, jeśli będzie tak aktywna jak wczoraj!
Tak czy siak. Próbowanie nie jest torturą. Będę żył do piątku, a potem zobaczymy.
Dzięki za program edukacyjny.
Lola
Tashenka
Cytat: Tashenka

Więc ucieknie ode mnie w nocy, jeśli będzie tak aktywna jak wczoraj!

Do tego warto zaopatrzyć się w bardziej pojemny pojemnik.
Celestine
Zrobiłam zakwas chmielowy # 1. Na początku drugiego dnia na powierzchni, na jednym z ich kawałków znalazłem pleśń (zakwas był trójwarstwowy: płynna mąka i trochę więcej pływającej mąki). Teraz musisz to całkowicie przerobić? I czy potrzebujesz mieszać technologie. te pierwsze dwa dni. Co mogłem zrobić źle?
Zapach dopiero zaczyna się zaczynać ...
Celestine
Tutaj przez kolejny dzień stała, gęsta na dole i płynna na górze, sycząc tam dla siebie, ale nie chciała się podnieść ...
Więc żyję bez zakwasu, nie chcą ze mną rosnąć ...
Celestine
Chociaż nikt mi uparcie nie odpowiada (może mnie nie widać), odpowiem sobie:

Zyskałem czas (o ile potrafię się zebrać) i cierpliwość, szeleściłem blisko tematami i postanowiłem dodać mąkę żytnią do grubości śmietany, wody nie dodałem, bo nie wiem czy potrzebowałem jej teraz i zająłem się swoimi sprawami . Kiedy przyszedłem za 3 godziny, dowiedziałem się, że ONA weszła w rozwój i przyzwoicie. Ale nie wiem, czy muszę go wstawić do lodówki, czy pozwolić mu żyć w cieple (delikatnie mówiąc).
Pomyślę jeszcze raz i zdecyduję.

Piszę to wszystko, może komuś się przyda.
Więc rozmawiałem ze sobą. Sama zadawała pytania, odpowiadała
Tashenka
Chcę podzielić się moim niezbyt udanym doświadczeniem.
Po dodaniu mąki żytniej dobrze sfermentował, ale stał się bardzo gorzki. Potem tak samo opiekowała się tym. Kilka razy piekła chleb, ale nie chciała ze mną mieszkać. Nieważne, jak ją karmiłem lub jak żyłem.
Chcę spróbować ponownie.
Coś na zakwasie bardzo mnie nie lubi. Więc kefir nie chce w żaden sposób kwaśny.
Aglo
Myślę, że czas wstawić go dzisiaj do lodówki.
I faktycznie wydaje się, że stojąca temperatura nie jest najlepszym warunkiem do zrobienia zakwasu.
Podczas mojej nieobecności (1,5 miesiąca) moje kultury starterowe w lodówce stały się bezużyteczne. Zacząłem zakładać nowe i tak zakwas mlekowy na bazie 1% kefiru i mleka dziennie był podzielony na wodę i mąkę, nie ma fermentacji. A zakwas żytni, wręcz przeciwnie, wylano na stół w ciągu 3 godzin, połowa z tego przez niedopatrzenie (no, nieoczekiwanie taka zręczność) pozostała na stole. Wstawiłam go do lodówki, odstawiłam na noc, bąbelek, ale nie wiem, co się w końcu wydarzy
Lola
Celestine, jeśli zostanie znaleziona pleśń, wszystko należy przerobić. Nigdy nie spożywaj zakwasu z pleśnią!
Konsystencja zakwasu „starterowego” powinna przypominać konsystencję śmietany. Jeśli następuje oddzielenie płynu, warto dodać trochę mąki.
Jeśli zakwas wyrósł i nie zamierzasz piec chleba, włóż zakwas do lodówki i karm go przed pieczeniem (dzień wcześniej). Osiągniesz sukces!

Tashenka zakwas jest początkowo gorzki (dzięki chmielowi) Ale to nie wpłynie na chleb, chyba że oczywiście upieczesz sam zaczyn jak chleb
Celestine
Cytat: Lola

Celestine, jeśli zostanie znaleziona pleśń, wszystko należy przerobić. Nigdy nie spożywaj zakwasu z pleśnią!
Konsystencja zakwasu „starterowego” powinna przypominać konsystencję śmietany. Jeśli następuje oddzielenie płynu, warto dodać trochę mąki.
Jeśli zakwas wyrósł i nie zamierzasz piec chleba, włóż zakwas do lodówki i karm go przed pieczeniem (dzień wcześniej). Osiągniesz sukces!
Dziękuję za odpowiedź! Relacjonuję: foremkę (pół łyżeczki było na jednym kawałku pływającej mąki) wyjęto i dodano mąkę, pisałam już wyżej, postanowiłam spróbować na noc, ugniatałam ciasto wg Waszego przepisu ale zamiast wody dodałem mleko i zostawiłem na noc. Rano znalazłem dobrze wyrośnięte ciasto, upiekłem chleb. Wysokość: półkształtna, nie matowa, szampańska i smaczna, można poczuć gorycz, ale można znieść. Można powiedzieć: zrobiłem to !!!

Tyle tylko, że będę musiał zmienić zakwas, od razu go pogrubię.
Lola
Celestine , gratuluję inicjatywy !!!Zakwasy klasztorne
Tashenka
Lola, gorzki to jedno, a trujący to co innego.Już o tym pisałem. Ale kiedy położyłem go tak, jak powinno, na pszenicy i nakarmiłem go żytem, ​​uzyskałem przyjemny kwaśno-gorzko-słodki smak. A goryczy nie wyczuwało się w chlebie.
Tutaj stanent jest trochę chłodniejszy, próbuję ponownie zakwasić. Mimo to osiągnę dobry wynik!
Celestine
Cytat: Lola

Celestine , gratuluję inicjatywy !!!Zakwasy klasztorne

Podziękować! Poprawię uprawę kultur starterowych. Już uprawiam grzyby w domu (herbaciarni), teraz, w tym upale, to jest po prostu słuszne, zastanawiam się, czy da się zrobić na jego bazie zakwas?
Kot
Lola, Mam szyszki chmielu na żywopłocie, czy myślisz, że można je wykorzystać do robienia zakwasu? Jeśli tak, w jakiej formie i jakiego rodzaju: zielone czy brązowe, świeże czy suszone? Mogę się z nimi wszystkimi podzielić.
Lola
Cytat: Cat

Lola, Mam szyszki chmielu na żywopłocie, czy myślisz, że można je wykorzystać do robienia zakwasu? Jeśli tak, w jakiej formie i jakiego rodzaju: zielone czy brązowe, świeże czy suszone? Mogę się z nimi wszystkimi podzielić.

Oczywiście do zrobienia zakwasu można użyć szyszek chmielowych! Na naszych przedmieściach chmiel rośnie z wielką przyjemnością, nie znając kłopotów. (moja mama ma również żywopłot chmielowy w kraju, aw tym roku bardzo dobre zbiory chmielu)
Nie ma zasadniczej różnicy w przygotowaniu zakwasu z suchych lub świeżych pąków.
Więc zrób to! Powodzenia w hodowli zaczynu!

Swoją drogą, moja pierwsza hodowla starterowa powstała z szyszek syberyjskich zakupionych na wystawie poświęconej zielarzom i ziołolecznictwie.
Celestine
Robię zakwas chmielowy

Szklankę szyszek chmielowych zalać dwiema szklankami wrzącej wody i gotować przez 15-20 minut. Ostudzony bulion przecedź, dodaj łyżkę miodu i mąki do uzyskania gęstej śmietany. Umieść w ciepłym miejscu do fermentacji. Jeśli na powierzchni pojawi się płyn, dodaj mąkę. Oznaką gotowości zakwasu do spożycia będzie około dwukrotny przyrost masy, musująca struktura i charakterystyczny kwaśno-gorzki smak. Czas dojrzewania kultury starterowej zależy od ogólnej temperatury w pomieszczeniu i wynosi zwykle 1,5-2 dni. Kulturę starterową należy przechowywać w temperaturze 4-8 ° C, podczas zakwaszania rewitalizować niewielką ilością wody, mąki i łyżką miodu do jednakowego smaku i objętości. Tuż przed pieczeniem zakwas należy również podgrzać i zrewitalizować. Należy podkreślić, że wiele starych receptur zostało przeorientowanych na nowoczesne drożdże ciepłolubne, chociaż wcześniej stosowano zakwas chmielowy. Doświadczenie pokazuje, że bardziej poprawne jest, jak poprzednio, stosowanie dokładnie zakwasu chmielowego do wszystkich rodzajów wypieków drożdżowych, od najprostszych chudych naleśników, ciastek i ciast po złożone mleczne bułeczki, ciasta wielkanocne, ciasta i bułki.

Przygotowanie zakwasu chmielowego

Jeśli dodasz otręby do wywaru z szyszek chmielowych zamiast mąki, możesz otrzymać suchą, długoterminową kulturę starterową chmielu. Aby to zrobić, musisz dodać tyle otrębów, aby wchłonęły cały płyn. Dokładnie wymieszaj i odstaw na 3 dni do fermentacji w ciepłym miejscu, od czasu do czasu mieszając. O gotowości tego zakwasu decyduje występowanie trwałego, bardzo specyficznego kwaśnego zapachu. Po trzech dniach sfermentowane otręby należy rozłożyć cienką warstwą na płaskiej powierzchni (blacha do pieczenia, deska) do wyschnięcia. Zbierz wysuszoną kulturę starterową w hermetycznym pojemniku. Wytrawna kultura starterowa jest gotowa.
W razie potrzeby suchy zakwas jest rewitalizowany i używany do pieczenia. W tym celu wieczorem należy wlać 1 łyżeczkę suchej mieszanki 100 g ciepłej wody, dodać 1 łyżeczkę miodu i mąki do uzyskania konsystencji gęstej śmietany, dokładnie wymieszać i odstawić w ciepłe miejsce. Rano zaczyn jest gotowy do użycia.

Pieczenie chleba na zakwasie chmielowym (jeden ze sposobów)

1200 ml wody, 2 kg mąki, 300 g przesianych otrębów, 3 łyżki. łyżki soli bez szkiełka, 3 łyżki. łyżki zakwasu chmielowego, 1 łyżka. łyżka miodu, 3 łyżki. łyżki oleju roślinnego do smarowania form. Wyjście - 3 rolki.
Przygotowanie
W pojemniku do wyrabiania ciasta wymieszaj wodę, sól, zakwas, otręby i 1/2 części mąki. Ciasto zagnieść i odstawić w ciepłe miejsce na 4-6 godzin. Ciasto jest gotowe, gdy masa zwiększy swoją objętość 1,5 - 2 razy. Resztę mąki dodaje się do gotowego ciasta, a powstałe ciasto dobrze zagniata. Ciasto podzielić na 3 części, włożyć do naoliwionych foremek i pozostawić do wyrośnięcia na 2-4 godziny. Gdy chleb unosi się na brzegach formy, wierzch bułki można posmarować masłem i upiec. Czas trwania i temperatura pieczenia zależy od właściwości piekarnika, zwykle 35-50 minut w 200 ° C. Upieczony chleb wyjmuje się z formy, zawija w szmatkę i skrapia wodą.

Chleb żytni słodko-kwaśny

„Rano ugotuj mąkę żytnią we wrzącej wodzie, aby patyk stanął w cieście; najlepiej ubijać, aż ciasto przyklei się do wałka, przykryć ręcznikiem i odstawić w ciepłe miejsce; ubijaj mąką wieczorem i dobrze ugniataj; następnego ranka ponownie ugniatać, dodać zakwas i odstawić do wieczora; wieczorem ponownie ugniatać i dodać garść kandyzowanych owoców; trzeciego ranka upiec chleb i upiec, smarując każdy chleb gorącą wodą i równomiernie pocierając ręką; kto kocha - można posypać anyżem, kminkiem lub koperkiem.
Uwaga: zakwas jest gęsty od kwasu chlebowego (zakwas chmielowy, drożdże piwne). ”
Przygotowanie chleba żytniego słodko-kwaśnego trwało trzy dni. Dlaczego tak się dzieje? Wszystko tutaj jest pełne znaczenia i rozwija się według własnych praw. Mąkę żytnią parzono we wrzącej wodzie w celu przygotowania i uczynienia węglowodanów (skrobi mącznej) łatwymi do zaatakowania enzymami zakwasu. Kolejnym krokiem jest tworzenie cukrów ze skrobi przy udziale enzymów i ich przemiana w wyniku fermentacji kwasu mlekowego na alkohol i dwutlenek węgla, co zapewniło rozluźnienie ciasta podczas pieczenia i dobrą porowatość miękiszu.
Przeddzień
Dzisiaj kładę zakwas z chmielu, minęło pół dnia, zakwas zaczął bulgotać, czy jestem na dobrej drodze ??? A może jeszcze o niczym nie mówi ???
Księżniczka Budurr
Cytat: Lola

[jeden. Użyj sprawdzonej mąki na zakwasie. Nie z każdej mąki powstaje zakwas. (Nie zacząłem pracować z chmielem „Nastya”, ale jak tylko dodałem sokolnika, proces się rozpoczął) Nie chcę w żaden sposób mówić, że „Nastya to zła mąka - nie. Jakieś dodatki, może kwas askorbinowy ... lub coś innego hamującego proces.
Producenci "Nastii" zaczęli teraz uczciwie pisać co zawiera ich mąka ".. polepszacz piekarniczy" Witam "Nie wiem co to jest, ale podobno ma zły wpływ na zaczyn
basot
Dobry dzień!
Dobrzy ludzie, powiedz mi, proszę ...
zrobił zakwas chmielowy # 1. stała ze mną przez 2 dni i nie chce wstawać, chociaż są bąbelki i zapach ...
pod koniec drugiego dnia zdecydowałem się go nakarmić i umieścić w cieple ... wieczorem trzeciego dnia utworzyła się tylko skorupa i wszystko jest takie samo ...
Powiedz mi, może robię coś źle ???
Używam mąki żytniej obranej - Sokolniki

PODZIĘKOWAĆ!!!
Przeddzień
Zakwas też zrobiłem pierwszy raz, wyrósł ze mnie dosłownie w jeden dzień, ale wzrósł tak bardzo, że wow, iw zasadzie zawsze rośnie teraz, ALE mam to w dobry sposób, ciepło, na parapet (pod nim jest bateria), czyli gdy biorę go do pieczenia, słoik nie jest tak ciepły, a wręcz gorący. Wydaje mi się, że chodzi o temperaturę. Zauważyłem też, że lepiej rośnie, gdy nie jest płynna, były takie rzeczy, a mianowicie konsystencja, jak kwaśna śmietana. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży!
Mam też mąkę żytnią nieobraną.
Niseema
Zrobiłem Hp # 1, tylko na mące żytniej.

Wieczorem wstawiam do lekko nagrzanego piekarnika. Rano znalazłem dobrze wyrośniętą masę, postanowiłem ją nakarmić tak jak pisała Lola - uwarzyłem mąkę żytnią z wrzącą wodą, schłodziłem, wmieszałem do zakwasu. Wsadziłem go więcej do słoika, ponieważ okazało się, że nie na próżno
Po czterech godzinach zakwas dotarł na sam szczyt litrowego słoika
Cóż, myślę, że nakarmię cię jeszcze raz i wstawię do lodówki
Ponownie go nakarmiłem, włożyłem do dwulitrowego słoika - i znowu do piekarnika (temperatura w piekarniku utrzymywana gdzieś 30-35 stopni, może nawet więcej, czyli słoik był naprawdę gorący jak go wziąłem na zewnątrz)
Trzy godziny później - zakwas na słoiku
Krótko mówiąc, o godzinie 20 postanowiłem położyć na nim ciasto na chleb żytni, aby wyrosło przez noc
Wymaganą ilość wlewam do miski (3 łyżki stołowe ze szkiełkami), resztę startera wrzucam do litrowego słoika i zamykam pokrywką z otworami. Podniosła się o 1 cm w lodówce, więc uspokoiła się.
ALE! Przede wszystkim nie spodziewałam się, że chleb podniósł się prawie trzykrotnie (!!!) o 24.00 !!!
Jestem w panice! Bałem się go ubić - zakwas był jeszcze świeży i musiałem go upiec (upiekłem w piekarniku). Efekt zaskoczył mnie - puszysty, miękki, aromatyczny chleb żytni !!!
Smak jest lekko gorzki, ale przyjemny.
Razem: w bardzo ciepłym miejscu, przy dość gęstym ugniataniu na mące żytniej - uzyskuje się super reaktywny zakwas!

Nawiasem mówiąc, zakwas stał w lodówce przez tydzień. Dziś wyjąłem go, położyłem na stole i poszedłem poczekać, aż się nagrzeje. Godzinę później zakwas w słoiku urósł o 2 cm! Pójdę ją nakarmić ...
mantykora
Witaj!
Czy możesz mi powiedzieć, jak długo można przechowywać starter do chmielu? Nie trzymam w lodówce dłużej niż tydzień, robi się kwaśny ...
RybkA
Czytałem o niuansach drożdży ... Spróbuję całkowicie przejść na kultury starterowe.
Uwarzyłem chmiel według receptury wszystkich przebadanych kultur starterowych nr 1. Nalega. Ile czystego płynu powinieneś dostać? Kto wlał do szklanki ile chmielu, inaczej jest tak obszerny, że trochę go ubijam, czy należało to zrobić, czy nie? A potem, gdy nalałem dwie szklanki wody, jakoś wydało mi się to za mało i dolałem około 50 ml.
A kto próbował innych przepisów na kultury starterowe chmielu?
RybkA
Więc dodałem zaczyn # 1. Pierwszego dnia pojawiły się bąbelki około 2 cm i zaczęło się łuszczyć. Szybko go rozpaliłem i następnego dnia to wszystko urosło 2,5 razy! Poszedłem i przygotowałem suplement. Okazało się to dość trudne. Okazało się, że jest to dość strome ciasto, dodałem łyżkę wody, aby je zmiękczyć. Wymieszano „bazę”. Jakoś nie chciała się w ogóle uspokoić, w przeciwieństwie do zakwasu mlekowego, który po dotknięciu bulgotał jak kula. A to, po mojej interwencji, stało się jak ubita twarda pianka. Połączony. Rezultatem jest znowu gęsta śmietana. Poczekam na poyomę i poszedłem wybrać przepis
Tanta
Trzy dni temu umieściłem również kulturę starterową nr 1. Ciągłe płatkowanie, dodawanie mąki nie pomagało. Wyrzuciłam to.
Wczoraj zrobiłam wszystko DOKŁADNIE według przepisu (wcześniej nie gotowałam dwa razy bulionu), dziś uzupełniłam mąką i cukrem. Mam nadzieję, że tym razem się uda. Temka skopiował i przeczytał wszystko ponownie, ALE:
proszę wyjaśnić głupotę bardziej szczegółowo i w kolejności co zrobić z zaczynem, gdy będzie gotowy? Mam na myśli dalsze karmienie / pieczenie? Nie rozumiem, kiedy karmić i co mam robić przed pieczeniem? Karmimy wszystkich, wychodzimy, a potem zabieramy? Czy możemy zabrać-rosnąć-upiec i nakarmić resztę-wzrost-zabrać?
RybkA
Tak rozumiem ...
co zrobić z zaczynem, gdy będzie gotowy?
Wydaje się, że powinien być gotowy od razu, po pierwszej partii i głównym wzroście drugiego dnia.
Nie rozumiem, kiedy karmić i co mam robić przed pieczeniem?
Musisz go karmić, gdy połowa zaczynu pójdzie do pracy, a druga połowa jest karmiona, strącana i na zimno.
a resztę karmimy - odrywamy?
Jeśli nie tak, byłoby miło, gdyby ktoś poprawił wątek
rms
z jakiegoś powodu każdy smakuje chmielowo - i rodzynkami, na co pominięto uwagę?
Lola, powiedz nam, proszę, więcej o niej!
Lola
RybkA wszystko się zgadza!

rms masz rację, zakwas z rodzynkami jest naprawdę niezasłużenie zapomniany. Zakwas jest szybki, łatwy do wykonania i idealny do ciast i białego chleba.
Ale nie wszystkie rodzynki mogą być zakwasem! Uważaj w tej sprawie!
Na zakwas najlepiej nadają się czarne rodzynki z pestkami, o charakterystycznym (dla czarnych winogron) nalocie.Pierwszy zakwas z takich rodzynek zrobi się trochę różowy (nie przejmuj się, tak powinno być)
Nie używaj białych rodzynek i błyszczących (traktowanych olejem roślinnym) - całkowicie bezużyteczne ćwiczenie. Takie rodzynki idealnie nadają się do pieczenia, kompotów, ... ale nie na zakwas.
Powodzenia!
rms
Poprawię cię trochę - rodzynki nie są przetwarzane. olej i poddane fumigacji siarką. Takie rodzynki są niebezpieczne dla zdrowia, chociaż pięknie wyglądają i pozostają miękkie. Rodzynki przyjazne dla środowiska, jak słusznie zauważyłeś, mają matowy nalot, nie błyszczą, nie powinny też być żółte - jasne odmiany rodzynek brązowieją po wyschnięciu.
Lola
rms i poddane fumigacji siarką i dokładnie potraktowane olejem roślinnym.
Fumigacja siarką jest naprawdę niebezpieczna dla zdrowia (dlatego nie będziemy rozważać jej obecności w naszej kuchni), ale „olej”… jedyny problem w tym, że praktycznie nadaje się tylko do pieczenia.

rms , nie do końca rozumiałeś, dlaczego pojawiło się pytanie o zakwas rodzynkowy, skoro już studiowałeś ten temat?
Czy nie lepiej otworzyć nowy temat - zakwas rodzynkowy i rozwinąć ten brakujący wątek na forum a my pomożemy z naszymi przepisami i podzielimy się naszym doświadczeniem
dim102
Fajny temat.
Ponadto po prostu umieszczają kulturę starterową na chmielu zgodnie z nr 1
Oto jest pytanie - co oznacza wyrażenie - „zaczyn spróbuje uciec”?
Uciekać to ustatkować?
Lola
dim102 ,
Uciekać to ustatkować?
wręcz przeciwnie, jest to ucieczka ze słoika z powodu wzrostu wielkości zakwasu
dim102
Bardzo dziękuję za ten temat!
Zakwas chmielowy (nr 1) wydaje się działać.
chociaż nie urósł zbytnio, raz urósł nieco mniej niż dwukrotnie, po czym wypadł, kilka razy karmiono go mąką żytnią z wrzącą wodą (miejsca, w którym stał, nie można nazwać bardzo ciepłym)

a dzisiaj, czwartego dnia, próbowaliśmy zrobić z niego ciasto.
ciasto bardzo dobrze się rozrosło!
chleb pieczony z tego ciasta - aczkolwiek w piekarniku (przepis na zwykłą pszenicę M z p-255 wzięliśmy, zamiast drożdży - 3 łyżki zakwasu)
Po raz pierwszy uważam, że chleb jest świetny!
Teraz zaczyn jest w lodówce i kilka pytań, jeśli to możliwe -
jak długo może być przechowywany
i
doradzę przepis na ten zakwas do wypiekacza do chleba p-255 (znalazłem tu kilka, ale chciałem mieć pewność)

Dzięki jeszcze raz!
dim102
No cóż, ile czasu minęło, a zakwas chmielowy żyje i działa sam na sobie, regularnie pieczemy na nim chleb.

Nie wiem, która gałąź zadać takie pytanie - ciasto na zakwasie wkładamy do rondla, na baterię (pieczemy w piekarniku), a gdy się podnosi, pod koniec czasu tworzy się na wierzchu rodzaj skórki ,
po zagniataniu ciasta z tej skórki pozostają jeszcze bardzo małe grudki?
czy wszyscy to mieli? i co można z tym zrobić?
tomanna
Autorowi wyrażam wdzięczność za ten temat! Postanowiłam spróbować zakwasu chmielowego nr 1, chociaż zrobiłam go na żytniej mące tapetowej „Belovodye”. Po przeczytaniu o goryczy posmakowałam na języku zakwasu, naprawdę trującego, ALE !!! niemniej jednak odważyła się upiec chleb na tym zaczynie (czwartego dnia, bo najwyraźniej była trochę chuda i nie "dmuchała" po przeczytaniu forum, poprawiła, a trzeciego lub czwartego dnia zarabiała Oh oh oh) . W chlebie w ogóle nie ma goryczy !!! Wczoraj zrobiłem chleb według tego przepisu: https://Mcooker-pln.tomathouse.com/in...om_smf&topic=3410.new#new
Okazało się po prostu polizać palce !!!
Zakwas to po prostu cud !!! Mieszka ze mną od około 2 tygodni, zaciąga się, kiedy ją budzisz! Działa tak, jak powinno! Ponieważ nie bałem się z nią pracować, ale jest bardzo mało kłopotów w porównaniu ze strachem przed tymi kłopotami.
dim102, mam też skórkę i po zgnieceniu pozostaje. Po prostu ciasto jest „wyblakłe”, a wierzch jest trochę suchy. Ja osobiście nic z tym nie zrobiłem. Robię tak: robię ciasto na zakwasie (ok 3-4 godziny), następnie wyrabiam ciasto przez noc, rano mocno rośnie, zagniatam, po godzinie rośnie (do normalnego poziomu, niezbyt wysoki, a w chlebie, jak w sklepie, wychodzą małe, co się podoba) włączam tryb „pieczenia” na 1 godzinę, jeśli trzeba być bardziej okrągłym, to na 1 godzinę 10 minut.
Kiedyś próbowałem upiec bez "oszukiwania", okazało się, że jest bardzo porowaty ... (dla kochających może jest lepiej)
Ale od niedawna zajmuję się pieczeniem ... Ciasto na bułeczki robiłem zawsze własnymi rękami, ale piecykiem zajmujemy się dopiero od nowego roku. Dlatego jeśli się mylę, niech mnie poprawią.
Viki
Cytat: dim102

Ciasto na zakwasie wkładamy do rondla, na baterię (pieczemy w piekarniku), a gdy rośnie, pod koniec czasu tworzy się na nim rodzaj skórki.
czy wszyscy to mieli? i co można z tym zrobić?
Czy próbowałeś przykryć rondel na wierzchu folią (lub torbą)?
Znam jedną panią, która podczas wyrastania nosi czepki kąpielowe na formach z ciastem, no wiesz, takie, że kiedy myjesz włosy pod prysznicem, nie zmokniesz. Są na gumkach - wygodne.
kinski
Do woreczka wkładam miskę ciasta ... a jak się rozchylam to też wkładam do woreczka ... Nigdy nie zauważyłam żadnej skórki ...
dim102
Cytat: Viki

Czy próbowałeś przykryć rondel na wierzchu folią (lub torbą)?
Znam panią, która podczas wyrostu zakłada czepki kąpielowe na foremki z ciastem, no wiesz, takie, że kiedy myjesz włosy pod prysznicem, nie zmokniesz. Są na gumkach - wygodne.
przykrył rondel prostym ręcznikiem.
ale o filmie czy torbie nawet nie wiem - w końcu chyba potrzebny jest jakiś dostęp powietrza do wyrastającego ciasta?
Viki
Potrzebny jest dostęp do powietrza, ale nie można go zamknąć torbą. Powietrze będzie koniecznie dostarczane, ale nie powinno być uzwojenia.
vi_kon
Wybacz mi naiwne pytanie: co to znaczy „wytrącać” zaczyn? Poszukiwanie czegoś trochę pomogło.
kinski
najwyraźniej się poruszać
vi_kon
Cytat: kinski

najwyraźniej się poruszać

Dziękuję, że tego nie ignorujesz.
Po prostu dla osoby, która nigdy nie robiła zakwasu, odpowiedź nie jest oczywista. Można założyć, że jest to mieszanie, a właściwie być może trzeba coś dodać lub dodać (np. Wodę zimną).
ivolga
Cytat: rms

Poprawię cię trochę - rodzynki nie są przetwarzane. olej i fumigowane siarką. Takie rodzynki są niebezpieczne dla zdrowia, chociaż pięknie wyglądają i pozostają miękkie. Rodzynki przyjazne dla środowiska, jak słusznie zauważyłeś, mają matowy nalot, nie błyszczą, nie powinny też być żółte - jasne odmiany rodzynek brązowieją po wyschnięciu.

Nigdy wcześniej nie czytałem składu rodzynek na opakowaniach.
Okazuje się, że tak naprawdę składa się z rodzynek i oleju roślinnego.
Nawet fotografowałem

rodzynki.jpg
Zakwasy klasztorne
Lenny
Mam kilka pytań dotyczących zakwasu z rodzynkami. Powiedz mi, Proszę:
1. Na jakiej mące zaczynać zakwas (pszenny? S / s, 1s czy 2s? Myślę, że żyto na pewno nie pójdzie do pieczenia)
2. W jakich proporcjach karmić?
3. Co zrobić z rodzynkami (wyjąć? Kiedy?)

Wszystkie przepisy

© Mcooker: Najlepsze przepisy.

Mapa witryny

Radzimy przeczytać:

Wybór i obsługa wypiekaczy chleba