rinishek
dlaczego tego nie zrobiłeś ?! ale tak myślisz

Kiedy po raz pierwszy zrobiłem zakwas, ożywiłem go, otrzymałem trzeci stół. łyżki

Zapytałem mamę dalej - a oni jakoś misternie tam ugniatali chleb - najpierw te otręby, potem ciasto parzone, potem krem ​​+ namoczone otręby, potem jeszcze coś. Cała ta wędrowała około 10 godzin, powiedziała moja mama. Naprawię to etapami, inaczej nawet dla mnie proces jest zagmatwany. Konieczne jest zapisanie! zanotować
Natusichka
Cytat: rinishek

dlaczego tego nie zrobiłeś ?! ale tak myślisz

Zapytałem mamę dalej - a oni jakoś misternie tam ugniatali chleb - najpierw te otręby, potem ciasto parzone, potem krem ​​+ namoczone otręby, potem jeszcze coś. Cała ta wędrowała około 10 godzin, powiedziała moja mama. Naprawię to etapami, inaczej nawet dla mnie proces jest zagmatwany. Konieczne jest zapisanie! zanotować

A-a-a-a - !!! Siemion-Siemionicz! Darevnya! Skąd mogłem wiedzieć, że to się nazywa AKTYWACJA !!!

Ira, zapytaj mamę o wszystko szczegółowo i rób notatki, rób notatki!zapisz, zapisz! Nie pytałem babci ... ale była tak utalentowanym rzemieślnikiem ... a więc ... co teraz zrobić? Zgubiono tak wiele wspaniałych przepisów!
rinishek
tak, Natus, to wszystko z naszego lenistwa, odkładamy to na „później”, zapominając, jak czasami wszystko może się „nagle, nagle” skończyć
Nie byłam babcią, ale prababcią - och, i zielarzem! i mogłem ją zapytać, miałem już 20-22 lata, kiedy jej nie było.
Jakie miała pyszne ciasta, zrobiła marmoladę w piekarniku, suszyła ją. Sama zrobiłem maść z gęsiego tłuszczu na oparzenia - kto powstrzymał mnie przed pytaniem i zapisywaniem ?! i ile przepisów znała - była doskonałą kucharką, nawet będąc damą, którą zaczęła. U nas była długą wątrobą. A ja ich nie używałem
Natusichka
Mam tę samą historię… Teraz moja mama pilnie WYMAGA na kartkach papieru własnymi rękami, abym napisał mi wszystkie przepisy, które wcześniej gotowała i gotowała! Okazuje się, że mam już kilka przepisów w mojej skarbonce!

Lubisz zakwas, a nie pachnie chmielem? A sam chleb? Dlaczego nie wystawiasz go na wystawę ???
Tak bardzo chcę zrobić ciasto z tymi drożdżami, a potem upiec ciasta ... ale wszystkie moje ręce nie sięgają. Może możesz to zrobić szybciej!
rinishek
Cóż, postanowiłem doprowadzić tę sprawę do końca. To znaczy, teraz suszę otręby.
A potem je aktywuję i pieczę kaneshna. Ten chleb, był eksperymentalny, był nie tylko ten zakwas, ale i pszenica, aw KhP był, czyli z drożdżami, bo pieczono go na własną rękę, bez mojego udziału - i nie ryzykowałem
Ja sam nie mogę się doczekać!
Montana
Pomóż mi to rozgryźć, chcę zrobić zakwas chmielowy. Mam 3 rodzaje mąki (pszenna 1, pełnoziarnista i żytnia), która jest lepsza, a którą karmić?
Natusichka
Montana! Może piszę późno, ale i tak odpowiem. Zrobiłam zakwas na pszenicy, a do pieczywa dodałam całe ziarno.
Montana
Natusichka! Dzięki za odpowiedź, jeszcze nic nie zrobiłem. Kupiłam HOP PERFECTION w aptece. Przeczytałem na innym forum 1 szklankę chmielu, to dużo (zakwas chmielowy nr 1). Jeśli nie jest to dla Ciebie trudne, napisz, jak to zrobiłeś.
Natusichka
Svetlana! Przeczytaj uważnie moje odpowiedzi nr 220, 224, 225, 234, 235. Tam opisałem wszystko bardzo szczegółowo, a są tam zdjęcia. Zrobiłem kultura starterowa chmielu na zimno według receptury Celestine (numer postu 71). Jeśli coś nie jest jasne, z przyjemnością odpowiem!
Wiewiórka
Natusichka, powiedz mi, pzhlst.

Mam wyraźny zapach octu z wytrawnego zakwasu (otręby są już suche) (czy to chyba źle?
I nie ożywa.
Natusichka
Wiewiórka! Że tak powiem, nie miałem wyraźnego zapachu octu. Poczekaj, a co jeśli ożyje ...
pechenushka
dobry dzień!
umieścić chmielową kulturę starterową nr 1. ale odpadła i przez jeden dzień nie było żadnego ruchu. więc pytanie brzmi: czy warto ją karmić, czy czekać kolejny dzień?
barbariscka
Marina, radziłbym wymieszać zakwas i dodać mąkę żytnią, może kroplę miodu. Postaraj się trzymać go w wystarczająco ciepłym miejscu. Zrobiłem ten zaczyn dwukrotnie i za każdym razem zachowywał się inaczej, więc ramy czasowe są bardzo różne dla każdego.
pechenushka
Wasylisa, dziękuję! Zrobię to, a potem złożę raport
pechenushka
Cześć wszystkim! mój starter nie działa .....
nadal jest podzielony na dwie części - górną wodę, dolną mąkę
Viki
Cytat: pechenushka

nadal jest podzielony na dwie części - górną wodę, dolną mąkę
Tak żywy. Dopóki woda nie jest na wierzchu - żyje, krzyczy tylko do Ciebie „Jestem płynny! Uratuj mnie!”
Dodać mąkę tak, aby było jak ciasto na naleśniki. Lub jak gęsta śmietana. Będzie wędrować - stanie się cieńszy. Rozważ to. Jeszcze lepiej… Odcedź delikatnie wodę z wierzchu, przynajmniej częściowo i nadaj jej konsystencję mąki. Wszystko powinno się ułożyć!
pechenushka
dzięki Vicky!
Powiem to jeszcze raz, spleśniała (((eh ...
barbariscka
pechenushka - spleśniały, jest zły ... Ja też bym to powiedział.
Viki
Cytat: pechenushka

... Znowu się założę
I natychmiast zagniataj go grubiej. Z góry pojawiła się tylko trochę wody - od razu dodaj mąkę, nie czekaj na czas karmienia. Wszystko się ułoży. Koniecznie!
Olyusya
Cześć. Naprawdę potrzebuję pomocy. Chcę zrobić zakwas klasztorny i zrobić suche drożdże chmielowe. Ale chmielu nie mogę kupić nigdzie - czy ktoś może mi powiedzieć ??? Jestem z Zelenogradu - to jeszcze bardziej utrudnia zadanie. Cóż, przynajmniej rzuć to sprawdzonym sklepem internetowym.
barbariscka
Olyusya, dlaczego takie trudności ... Chmiel jest sprzedawany w aptece. Może nie znajduje się w najbliższym, ale zawsze możesz go znaleźć.
Natusichka
Olyusya, Skąd pochodzisz? W tym roku dużo go suszyłem, mógłbym się nim podzielić.
Olyusya
Cytat: barbariscka

Olyusya, dlaczego takie trudności ... Chmiel jest sprzedawany w aptece. Może nie znajduje się w najbliższym, ale zawsze możesz go znaleźć.

Tak, dzisiaj zadzwoniłem do maksymalnej liczby sieci aptecznych w całym mieście - a czegoś w ogóle nie ma (((więc myślę, co robić - gdzie jeszcze szukać.

Cytat: Natusichka

Olyusya, Skąd pochodzisz? W tym roku dużo go suszyłem, mógłbym się nim podzielić.

Byłoby super, tylko że jestem z Zelenogradu - jesteśmy jakoś bardzo daleko od siebie ((
Natusichka
A gdzie jest Zelenograd ??? Na mapie - to region moskiewski. Tak? Jeśli tak, to tak-ah-ah, za daleko ...
Olyusya
tak))) to on - 40 km od Moskwy
barbariscka
Olyusyapotem spójrz 🔗
Olyusya
Dziękuję bardzo! To jest to, czego potrzebujesz!
Olyusya
Wczoraj, mijając jakiś opuszczony ogródek warzywny, zobaczyłem, że chmiel rośnie w całości - nikt tego nie potrzebował, ale właśnie dla mnie. Zebrałem do uszu)) Osuszyłem, ugotowałem - i położyłem na 2 szklankach bulionu na zakwasie chmielowym i na 2 szklankach drożdży chmielowych. Drożdże dzisiaj, no cóż, tylko swoim zapachem strąciły je z nóg (niewyobrażam sobie, gdzie je wysuszę, żeby moja rodzina nie wypędziła ich z domu), a zaczyn sączy się z mocą i głównym - zapach nie jest jeszcze całkiem kwaśny, ale czapka i bąbelki są pełne. Na baterii - całe laboratorium - oprócz zakwasu chmielowego i drożdży jest też wieczne))) Idę dalej !!! (Pewnie niedługo napiszę kogo i jak karmić, żeby się nie pomylić))))
barbariscka
Olyusya Widzisz, ten, kto szuka, zawsze znajdzie. Życzę Ci sukcesu !! I nie zaszkodzi napisać przynajmniej dla siebie, w przeciwnym razie wszystko pomieszasz.
Olyusya
Bardzo dziękuję za wsparcie! Tak, wszystko idzie na to - nie mogę trzymać wszystkiego w głowie)
Ninulya
Dobry wieczór wszystkim!
Niedawno zacząłem piec chleb na zakwasie i po prostu próbowałem zrobić zakwas z chmielu. Pojawiło się jakieś pytanie. Rozumiem, że odpowiedzi na nie mogą już być w tym wątku, ale nie wystarczyło mi przeczytać wszystkie strony, śmieci ..

1) Przepis wziąłem w internecie (nie z tego tematu), ale chyba zasada jest mniej więcej jedna ?? Przepis jest prosty, wywar + miód + mąka. A więc pytanie: nie rozumiem, ten zakwas trzeba karmić (jak np. Słodem - jak go nie karmi, to zakwasza) czy po prostu można go przechowywać bez karmienia? Ogólnie zrozumiałem, co zostało napisane na jednym miejscu: że zakwas (drożdże chmielowe ... czy to to samo?) Można gotować co trzy tygodnie i używać tylko w razie potrzeby, a następnie przygotować nowy - to znaczy, jeśli Zrozumiałem poprawnie - to kosztuje w lodówce, bierzesz tyle, ile potrzebujesz i nie karmić..??

A może trzeba ją karmić?
Mam dużo zakwasu i pomyślałem, że mogę go po prostu użyć, dopóki nie będzie wystarczającej ilości - i wtedy zacznę karmić. Mogę to zrobić ???

2)
Cytat: Lola

Jeśli zakwas bulgocze, wszystko jest w porządku. Może wkrótce spróbuje „uciec”. Próbując uciec, warto łapać i karmić.
....
Pytanie brzmi - dlaczego "próbując uciec" łapać i karmić ??? A jeśli tak się nie stanie - co się wtedy stanie? (uciekła ode mnie - nie karmiłem ... co teraz ???)

3)
Cytat: Lola

Aglo
Wypiekacz do chleba ma tryb „pizza”, w którym można wyrabiać ciasto z określonych składników i pozostawić do rozrostu. Kiedy ciasto „wyjdzie”, można je ponownie przełączyć w ten sam tryb i ponownie pozostawić do wyrastania (w przypadku chleba pszennego procedura jest wykonywana dwukrotnie, w przypadku chleba żytniego - raz)
To pytanie dręczy mnie od dawna - w końcu ciasto drożdżowe „ma się” „spuszczać”, a potem znowu wyrastać. A z ciastem starterowym (kiedyś miałem kulturę starterową wyhodowaną na słodzie) nie ryzykuję - byłem pewien, że za drugim razem ciasto startowe nie wyrośnie ... (szkoda - lubiłem pracować z tyle drożdży - kiedy wyjdą z niego bąbelki ...). A teraz czytam - więc można pominąć ciasto zakwasowe ?? A może na zakwasie chmielowym?
A dlaczego dwa razy na mąkę pszenną i raz na żyto (a wydawało mi się, że ciasto lepiej rośnie na żytnim)

Byłbym bardzo wdzięczny za odpowiedzi !!
Ninulya
O tak! I kolejne pytanie - jaka powinna być konsystencja zakwasu (nie tylko wyhodowanego, ale już kilkakrotnie karmionego)? Kiedy ją nakarmisz, co należy uzyskać - płyn (gdzieś na początku tego tematu przeczytałem o konsystencji ciasta naleśnikowego - w moim rozumieniu (lub wykonaniu naleśników) - jest płynne!) Lub jak gęsta śmietana ( tak jak kiedyś - tak zawsze karmiłam zakwas słodowy - jak mi wyjaśniali, który jest lepszy grubszy niż cieńszy, ponieważ głównym pokarmem na zakwasie jest mąka)?
Natusichka
Ninulya, Co do zaczynu niestety nie odpowiem (sam nie wiem), ale drożdże mile widziane. Wyjaśniłem wszystko w tym temacie bardzo szczegółowo, z klasą mistrzowską i pokazałem to na zdjęciu. Nie ma więc potrzeby podawania gotowych drożdży chmielowych, są suche i przechowuję je w słoiku, po uprzednim usunięciu powietrza. Kiedy potrzebuję upiec, robię ciasto zakwasowe z drożdży (suche) na noc (wszystko tam opisałem), a rano kładę ciasto. Chleb wypiekam zaraz po przyjeździe z pracy, około godziny 15. Czy jest to coś takiego, jasno wyjaśnione? Jeśli masz jakieś pytania, zapytaj, co mogę, na pewno odpowiem!
Ninulya
Natusichkadziękuję !!
Przewertę temat, poszukam twojej klasy mistrzowskiej ze zdjęciem !!!
Olyusya
Ninulya wybacz mi moją ignorancję - ale jak wypompować powietrze? i czy jest to absolutnie konieczne ??? Mam drożdże - jutro rozłożę je do wyschnięcia.
Ninulya
Olyusya, to nie ja pisałem o powietrzu, tylko Natusichka i przy okazji dziękuję za przypomnienie - też chciałem o to zapytać i zapomniałem !!

Oto co znalazłem na ten temat - masterclass od Natusichki (strona 12 tego tematu)

Przepis na suche drożdże, do którego odwołuje się Natusichka (s. 4 tego tematu, odpowiedź nr 71)

W rzeczywistości, pytanie do Natusichki - co to znaczy „wypompował powietrze z puszki”, jak to się robi ??

Podziękować.
Natusichka
Olyusya, Ninulya, nie, nie trzeba ewakuować powietrza, to ja popisujesz się Robię, aby lepiej konserwować żywność. Mam pokrywki i pompę próżniową, z pomocą tego wkładam produkty (sok pomidorowy, pasta, ogórki, pomidory, płatki zbożowe itp.) Do słoików (dowolnych objętościowo) i pompką wypompowuję powietrze. Dzięki tej metodzie żywność jest bardzo dobrze przechowywana. W razie potrzeby mogę zresetować link do takiej rzeczy.
Tutaj odłożę to od razu:
🔗 i właśnie tutaj
🔗
Ninulya
Natusichka, dzięki! Interesująca rzecz!

Mam do Was jeszcze jedno pytanie - chmielowe drożdże robione są na otrębach .. A otręby - czy to… żyto czy pszenica?
A co najważniejsze, czy nadają one smak i kolor ciasta? To znaczy, na przykład, jeśli weźmiesz zakwas żytni - choćby niewielki - nadaje on ciastowi określony smak i trochę koloru. Oznacza to, że nie można z tego zrobić słodkich bułeczek (przynajmniej mi się to nie podoba). A drożdże chmielowe? Podobnie???
Olyusya
Cytat: Ninulya

Natusichka, dzięki! Interesująca rzecz!

Mam do Was jeszcze jedno pytanie - chmielowe drożdże robione są na otrębach .. A otręby - czy to… żyto czy pszenica?
A co najważniejsze, czy nadają one smak i kolor ciasta? To znaczy, na przykład, jeśli weźmiesz zakwas żytni - choćby niewielki - nadaje on ciastowi określony smak i trochę koloru. Oznacza to, że nie można z tego zrobić słodkich bułeczek (przynajmniej mi się to nie podoba). A drożdże chmielowe? Podobnie???

Próbowałem zagnieść pszenicę. Już wyschło ... zapach oczywiście, dla mnie osobiście szalony
Olyusya
Cytat: Natusichka

Olyusya, Ninulya, nie, nie trzeba ewakuować powietrza, to ja popisujesz się Robię, aby lepiej konserwować żywność. Mam pokrywki i pompę próżniową, z pomocą tego wkładam produkty (sok pomidorowy, pasta, ogórki, pomidory, płatki zbożowe itp.) Do słoików (dowolnych objętościowo) i pompką wypompowuję powietrze. Dzięki tej metodzie żywność jest bardzo dobrze przechowywana. W razie potrzeby mogę zresetować link do takiej rzeczy.
Tutaj odłożę to od razu:
🔗 i właśnie tutaj
🔗

Dziękuję bardzo. Od dzisiaj ustawiam go do wyschnięcia - mam nadzieję, że wszystko się ułoży! Przynajmniej zakwas chmielowy jest świetny!
Natusichka
Ninulya, Miałem otręby pszenne, nie próbowałem ich na żytnim. Myślę, że jeśli bierzemy żyto, to powinny pokazać swój smak, powinny być inne w produktach. Ale sam tego nie próbowałem.

Olyusya,powodzenia! Jestem pewien, że Ci się uda i docenisz te drożdże. Rozmawiam z babcią (nieznajomymi, własnymi niestety już nie ...) o drożdżach, bo mówią, że wcześniej upiekano tylko takie (chmielowe) drożdże, bo wcześniej nie było tłoczonych.
I wszędzie czytałem, że drożdże prasowane nie są zbyt przydatne ... ale te drożdże chmielowe wydają się być bardzo naturalne i nie zaszkodzą!
Ninulya
NatusichkaAha, to świetnie, że na pszenicy (inaczej myślałem, że coraz więcej się robi na żytnim - bo zakwas rośnie na mące żytniej)! I nagle znalazłem fajny sklep (nazywany dietetycznym) tuż obok ogródka dziecka - a tam tylko raz dla piekarzy - taka mąka, taka mąka, inne otręby! Kupiłam sobie zarówno pszenicę, jak i żyto !!!! Któregoś dnia też zrobię drożdże (na pszenicy)!
Olyusya
Natusichka W zeszłym miesiącu zacząłem aktywnie piec chleb, ale piekłem wszystko z prasowanymi drożdżami - nie bardzo mi się to podobało, było jakoś ciężko. Postanowiłem więc na zakwasie. Podobał mi się ten „wieczny”, ale spróbowałem przepisu na chmielowy - to generalnie bajka. Wspaniały aromat, po prostu pyszny miękisz. Drożdże chmielowe zrobiłem według tej samej receptury co drożdże chmielowe, tyle że zamiast otrębów mąka jest zakwasem na zakwasie i wystarczająco mocna, więc myślę, że drożdże będą takie same pod względem mocy i smaku oraz naturalnie w aromacie. Dziś zbiorę do słoika - wydaje się, że już wyschły, spróbuję na nich upiec. Dziękuję za rady i świetne wsparcie!
Olyusya
Natusichka proszę powiedz mi po wysuszeniu drożdże jakoś zmiażdżone ??? Myślę więc, że zmielę je w blenderze na proszek - ale nie wiem, czy warto?
Sowa scops
Dziewczyny mówią mi, co robię źle. Położyłem zakwas chmielowy, po 40 godzinach rozwarstwił się na środku wody i przestał rosnąć, trochę urósł. Nakarmiłem ją według przepisu mąką żytnią i bulgotała, ale potem po 7,5 godziny wydawało się, że wstaje. Ale bardzo chciałem chleba i położyłem na nim chleb według przepisu AXIOMA-Chleb pszenno-żytni na zakwasie żytnim. Wsypałem do niej 200 gram zakwasu, 100 mąki żytniej i 300 mąki pszennej (zawierało 3 łyżki otrębów). Ugniatane przez 10 minut, ciasto odpoczywało przez 25 minut, ponownie zagniatane przez 8 minut. i położyłem go na garowni na piecu, było tam bardzo gorąco przy 35 stopniach przez 3 godziny. Mam dwa razy tłuszcz. Pieczone w żeliwnej patelni pod szklaną patelnią przez 18 minut. na dużym ogniu, a następnie wyjąć patelnię i zredukować do 180 po 3 minutach. wyłączona konwekcja. Pieczone przez 25 minut, prawdopodobnie dużo, skórka wyszła twarda. Zapach jest niesamowity, struktura z dziurami, ale posmak jest gorzki. Czy chleb chmielowy zawsze smakuje gorzko? Czy użyłem go wcześniej? Może musisz dłużej karmić i wkładać mniej, ale zrobiłeś coś zgodnie z przepisem?
Byłbym bardzo wdzięczny za rady
Ninulya
Splyushka, mam nadzieję, że ktoś z ekspertów odpowie! Na razie mogę powiedzieć to, co przeczytałem gdzieś wyżej w temacie - że chleb na zakwasie chmielowym jest gorzki (do tej pory upiekłam - też gorzko smakuje!), Już po kilku karmieniach zakwasu goryczka znika.
Reszty nie wiem, poczekamy na specjalistów!
Olyusya
Cytat: Sowa scops

Dziewczyny mówią mi, co robię źle. Położyłem zakwas chmielowy, po 40 godzinach rozwarstwił się na środku wody i przestał rosnąć, trochę urósł. Nakarmiłem ją mąką żytnią według przepisu, a ona wybrzmiała, ale po 7,5 godzinach wydawało się, że wstała. Ale bardzo chciałem chleba i położyłem na nim chleb według przepisu AXIOMA-Chleb pszenno-żytni na zakwasie żytnim. Włożyła do niego 200 gram zakwasu, 100 mąki żytniej i 300 mąki pszennej (zawierało 3 łyżki otrębów). Ugniatane przez 10 minut, ciasto odpoczywało przez 25 minut, ponownie zagniatane przez 8 minut. i położyłem go na garowni na piecu, było tam bardzo gorąco przy 35 stopniach przez 3 godziny. Mam dwa razy gruby. Pieczone w żeliwnej patelni pod szklaną patelnią przez 18 minut. na dużym ogniu, a następnie wyjąć patelnię i zredukować do 180 po 3 minutach. wyłączona konwekcja. Pieczone przez 25 minut, prawdopodobnie dużo, skórka wyszła twarda. Zapach jest niesamowity, struktura z dziurami, ale posmak jest gorzki. Czy chleb chmielowy zawsze smakuje gorzko? Czy użyłem go wcześniej? Może trzeba go dłużej karmić i wkładać mniej, ale zrobiłeś coś zgodnie z przepisem?
Byłbym bardzo wdzięczny za twoją radę

Jestem tylko początkującym piekarzem. Ale już dużo próbowałem. Wydawało mi się też, że na początku chmiel był trochę gorzki, ale potem goryczka zniknęła, ale skoro już jest, to polecałbym Wam zrobić takie pieczywo jak Borodinsky - no, żeby było trochę dodatków (kolendra, kminek , słód itp.). I oczywiście staraj się ją pielęgnować jak najwięcej, karm ją - i upewnij się, że dwukrotnie się podnosi, a potem zaczyna się obniżać (sama - bez żadnego wpływu) - wtedy bierzesz ją i pieczesz), a ja od razu wkładam odpocznij w lodówce (chociaż nadal możesz karmić i na zimno). Ogólnie mam 2 zaczyny - wieczne i chmielowe. Chmiel rośnie dosłownie za 6-7 godzin, ale wiecznie unosi się gdzieś w 2-3 dni. Jestem pewien, że ci się uda i będą pyszne, ci się spodoba))) A jeśli skórka jest twarda - lub podczas pieczenia na dużym ogniu przykryj folią; lub piec 20 minut w 200 stopniach (nie więcej), 20 minut w 180 stopniach i 15 minut w 160 stopniach - zauważ różnicę)
Natusichka
Ninulya, Olyusya! Dziewczyny, wybaczcie, że nie odpowiadam od razu, w pracy mam tylko komputer ... Teraz odpowiem wszystkim.
Ninulya, kupuję otręby bezpośrednio na rynku, sprzedawane „po wiadrze”

Olyusya, najpierw szlifowałem rękami, a następnie dość lekko (nie do stanu proszku), w siekaczu (młynku). Spójrz na moje zdjęcia, możesz zobaczyć w jakim stanie szlifowałem.
A co lepsze i smaczniejsze na zakwasie chmielowym (lub drożdżowym) - to 100 !!! A co najważniejsze, nie jest szkodliwe, ale przydatne!

Sowa, Nie piekłam na zakwasie, tylko na wytrawnych drożdżach chmielowych, ale też je „rozpuszczam” na noc, czyli robię z nich rodzaj zakwasu. I żeby skórka nie była twarda po upieczeniu spryskuję wodą i przykrywam (owijam) płótnem (w kilku warstwach). Jak to pachnie !!! A skórka nie jest twarda.
Sowa scops
Dziewczyny, mam nowy piec, jestem z nim dla was. A mam gazowy, więc muszę kupić termometr. Chcę sondę temperatury. Już 5 razy nakarmiłem zakwas i ponownie położyłem chleb według tego samego przepisu, ale wziąłem nie 200, ale 142 ml. zakwasie i wyłóż ciasto na połowę mąki - 200 gramów. Teraz wzrosła już o około połowę swojej objętości. Trwa 3 godziny 45 minut. Zobaczmy co się stanie. Skończę to lepiej. Jak mawiał mój przyjaciel, nie daj się nabrać, tylko brzuch. Czekamy.
Natusichka
Scopsie! Czekamy na wynik!

Wszystkie przepisy

© Mcooker: Najlepsze przepisy.

Mapa witryny

Radzimy przeczytać:

Wybór i obsługa wypiekaczy chleba