Sju
Cytat: Alim

Zakwas jest gorący, księżyc nie ma z tym nic wspólnego. Konieczne jest karmienie i karmienie. W temperaturze pokojowej będziesz musiał karmić bardzo często, znaleźć miejsce 15-12 * C będziesz karmić 1-2 razy dziennie i wszystko wróci do normy.
Czy jesteś pewien co do mąki?
Hmm ... spróbuję ... Ale dlaczego w takim razie w ogóle nie rośnie? Pomyślałem, że jak jest gorący, to zakwas szybko rośnie, a ja tylko lekko bulgoczę.
Alim
A może bateria za szybko rośnie i spada. Czy zaznaczasz poziom? A jeśli w ogóle nie rośnie, jaka jest temperatura akumulatora? Czy zakwas został ugotowany, to znaczy drożdże nie zginęły?
Tutaj musisz szczegółowo zrozumieć, co wydarzyło się pierwszego dnia, co drugiego itp., Twój algorytm nie jest jeszcze całkowicie jasny
Sju
Cytat: Alim

A może bateria za szybko rośnie i spada. Czy zaznaczasz poziom? A jeśli w ogóle nie rośnie, jaka jest temperatura akumulatora? Czy zakwas został ugotowany, to znaczy drożdże nie zginęły?
Tutaj musisz szczegółowo zrozumieć, co wydarzyło się pierwszego dnia, co drugiego itp., Twój algorytm nie jest jeszcze całkowicie jasny
Faktem jest, że nie rośnie. Przychodzę regularnie, na pewno co kilka godzin. Nie wiem ile stopni, ale wydaje mi się, że nie jest za gorąco - bank jest na spodzie baterii. Już pierwszego dnia zakwas dobrze wyrósł, dosłownie w jeden dzień skończył się ze słoika, a nawet podwoił się. Wziąłem kilka łyżek zakwasu, dodałem 60 gramów wody, dodałem taką samą ilość mąki. Wrzasnęła i to wszystko. Nie podniosła się i po dniu woda odpadła z góry.
Alim
Myślę, że lepiej zacząć od nowa (jeśli minęło więcej niż dzień od rozszczepienia) tutaj Viki na początku tego tematu wszystko dobrze opowiedziała, powtórz jej śladami
Cytat: Viki

Pomyślałem tylko ..... ogólnie, albo ocalę reputację klasztoru, albo ...... zniszczę swoją na zawsze. Więc:
Wziąłem pół szklanki rodzynek z czarnych winogron z pestkami (nie mielone) i jedną szklankę ciepłej wody (około 40 * C):
Zakwas rodzynkowy, problemy i wskazówki
Do tej wody nalałem rodzynki i odstawiłem na 20 minut. Okazało się, że jest to mętna ciecz. Przecedzić przez gazę w dwóch warstwach. Dodano 1,5 łyżeczki. cukier, wymieszany. Dodano 200 gr. mąkę i dobrze wymieszać.
Minęła godzina. Powiedz mi, czy widzisz to samo co ja? Widzę bąbelki:
Zakwas rodzynkowy, problemy i wskazówki
Co dalej zgodnie z planem? Przykryj iw ciepłym miejscu na jeden dzień - dwa? W porządku. Zobaczymy jutro.
Może winna jest woda? Weź przegotowaną, osiadłą wodę
Huck Finn
Tak, upieczenie chleba nie jest takie łatwe ...
Zrobione 4 - znowu nie pieczone, pieczone 1 godzinę i 30 minut.
Ciasto zwiększyło swoją objętość 3 razy (4 godziny), ciasto 2 razy (1 godzina). Skórka trochę się opada.
Viki
Cytat: Huck Finn

Skórka trochę się opada.
Huck Finn, nie bądź smutny. Pieczesz formę, więc zmniejsz ją trochę wody.
alexeyda
Cześć.
Znalazłem ten przepis na zakwas
SKŁADNIKI

- 10 sztuk rodzynek
- 250 ml wody
- 150 g mąki (najlepiej nie białej)
1. Weź 10 winogron rodzynek i zalej wodą,
2. Przykryć serwetką i pozostawić do zaparzenia na 3 dni w temperaturze pokojowej
3. Przefiltruj wodę przez gazę i wlej wszystko do dużego słoika (1-1,5 l) i dodaj 150 g mąki, dokładnie wymieszaj, przykryj serwetką i umieść w ciepłym miejscu chronionym przed przeciągami
4. Po - / + 48 godzinach (w zależności od temperatury pokojowej) zakwas zostanie pokryty bąbelkami i zacznie fermentować
5. Gotowa kultura starterowa zwiększy swoją objętość i zostanie pokryta bąbelkami.
6. Kultura starterowa może być przechowywana luźno pod przykryciem w temperaturze pokojowej i „karmiona” co 2 dni.
7. Optymalna ilość do utrwalenia to 150 g kultury starterowej
8. Pierwsze 3-4 dni .. zaleca się dodać 100 g wody i 100 g mąki (w przypadku użycia gotowej kultury starterowej)
🔗

Co myślisz:
1) Czy jest za mało rodzynek?
2) Czy dostaniesz zakwas według tego przepisu?
3) Istnieje opinia, że ​​rodzynki są konserwowane, dlatego wolę moczyć rodzynki w wodzie (10 minut) przed użyciem, aby je zmyć.
Czy rodzynki tracą swoją skuteczność, jeśli zostaną namoczone w wodzie przed użyciem?
BlackHairedGirl
Czy rodzynki tracą swoją skuteczność, jeśli zostaną namoczone w wodzie przed użyciem?
Tak oczywiście. Zmyjesz wszystkie niezbędne bakterie.
Czy brakuje rodzynek?
Wydaje mi się, że to za mało na szklankę wody. Czy chcesz, aby zakwas był silny? Wziąłbym 3-4 łyżki. l. przynajmniej rodzynki. Nie umyte. A jeśli boisz się, że jest przetworzony, weź niemyte ciemne winogrona prosto z gałęzi.
Huck Finn
Zakwas rodzynkowy, problemy i wskazówki
Tutaj znowu to samo: nie jest pieczone, a pod skórką jest pustka, ciasto kurczy się po uformowaniu skórki. Oznacza to, że skórka zapewnia izolację termiczną, a ciasto nie osiąga pożądanej temperatury.

Ciasto ugniatano przez około 30 minut, aż cała mąka była dokładnie wymieszana.
Temperatura w piekarniku wynosi 3-4 działki (według informacji z sieci jest to 180 °). Nie daje już więcej.
Para używana 5 minut.
Pok 1h 10 min.
diruk0100
Zacząłem robić zakwas z rodzynkami według przepisu Viki na pierwszej stronie.
Polałem rodzynki wodą, pozwoliłem im się zaparzyć; filtrowane przez sitko; Do odcedzonej wody dodałem mąkę żytnią i cukier, wszystko wymieszałem i odstawiłem w ciepłe miejsce.
Po około dniu zakwas urósł gdzieś o 1,5 cm, jak rozumiem, następnego dnia trzeba zakwasić zakwas: w osobnym pojemniku umieścić 2 łyżki. łyżki zakwasu i 100 g mąki i wody. Może się to wydawać dziwne, ale nie do końca jest dla mnie jasne, co zrobić z zakwasem, z którego wzięli 2 łyżki? Czy z tego zaczynu można już zrobić chleb? A proces karmienia można powtarzać w nieskończoność, czy zakwas zyska na tym tylko siłę?
diruk0100
podczas pisania wiadomości kolejne 5 cm urosło, może czas karmić?
BlackHairedGirl
diruk0100
Nie jest do końca jasne, ile dni ma Twój zakwas?
Resztki zakwasu, z którego wzięli 2 łyżki. l., możesz użyć według własnego uznania. Na przykład po prostu wstaw do lodówki, a następnie dodaj do naleśników. Albo naleśniki. Oznacza to, że traktuj go jako odpad. Ale te dwie odstawione łyżki to materiał roboczy - trzeba go nakarmić i poczekać, aż się podniesie, włożyć do ciasta na chleb!
Ale koniecznie z dodatkiem co najmniej 3-5 gramów drożdży, ponieważ jest jeszcze młody, może sobie nie poradzić.
I nie myć zakwasów !!! Na ścianach jest jeszcze wystarczająco dużo zakwasu. Wlej tam 50 ml ciepłej wody, opłucz nią ścianki naczynia i do tej wody dodaj mąkę - aż naleśniki będą gęste. I niech dalej pracuje. A potem, gdy się podwoi, jest gotowy na nowy chleb. Wskazane jest umieszczenie go na parapecie. W chłodnym miejscu (10-15 stopni) rośnie wolniej.
salanna
Dzień dobry wszystkim,
w obliczu pytania, ale tylko w połowie przeczytaj temat ... więc jeśli była odpowiedź, proszę wetknij się w nos
Ja też się zaraziłem
mój zaczyn ma 3 dni od niedzieli 19.02, rośnie normalnie, po 6 godzinach karmienia podwaja się
Zagniatałem najpierw na wysokiej jakości pszennej, wczoraj w poniedziałek podzieliłem na 2 - zostawiłem na wysokiej jakości, drugą część ugniatałem na pszennej.
Było wczoraj o 17:00, do północy oba podwoiły się, okazuje się za 6 godzin ...
dziś rano oba spadły do ​​pierwotnego poziomu, czysta pszenica odpadła, c / z właśnie wypadł

pytania w czym:
1) czy są prawdopodobnie gorące, skoro jedzą tak szybko?
2) rano ponownie nakarmiłem ich obu ... czy to było konieczne? Bałem się tylko, że zepsują się do wieczora ...
3) proso. ugniatam grubo, ale nadal odpada ... czy to norma? Obawiam się, że jeśli dodam więcej mąki, będzie to bardzo trudne ...

Dziękuje za wszystko
Mieszkaniec lata
Trzymam rodzynki na parapecie i karmię je raz dziennie. Zagniatam, żeby okazało się, że nie śmietana, ale lepkie ciasto. W ciągu dnia rośnie trzy razy, a jeśli zapomnę go nakarmić, trochę się uspokaja. Ale jest za wcześnie, żeby przenieść was do takiego reżimu, bardzo młody. Ale możesz zagnieść trochę grubsze i umieścić w chłodniejszym miejscu.
Mamakoszka
Witam drodzy.Ja też chcę dołączyć do grona fanów zakwasu rodzynkowego, ale tylko na razie, bo nie mogę. Jestem już na pierwszym etapie odrętwienia. Ostatniej nocy postanowiłem włożyć zakwas, zrobiłem to zgodnie z opisem, polałem rodzynki wodą, potem przefiltrowałem, dodałem mąkę, cukier, w nocy nie było ruchu, żadnych bąbelków, żadnego zapachu, tylko mąka i woda, ja miał stare rodzynki, to pewnie leżało od paru lat, zgrzeszyłem na nim. Dzisiaj kupiłem nowy, zacząłem wszystko od nowa, minęły chyba trzy godziny, tępo wyglądam jak w czołgu, oczywiście jeszcze nie rozpaczam, budzę się, żeby czekać, ale jednak. czy to w porządku albo powinna już nastąpić fermentacja. A gdzie najlepiej postawić miskę, rozumiem, że jest ciepło, ale czy potrzebujesz światła, czy możesz iść do ciepłego, ale ciemnego miejsca?
Tatiana S.
Pozdrawiam wszystkich i gratuluję rozpoczęcia Wielkiego Postu.
Więc trafiłam na zakwas rodzynkowy. Na razie jestem zadowolony z wyniku. Zostało mi trochę rodzynek i postanowiłem poeksperymentować. Moczyłem go w letniej wodzie na bardzo krótki czas, po prostu przefiltrowałem przez sitko, dodałem trochę mąki pszennej. Po 12 godzinach pojawiły się małe bąbelki, a dzień później nastąpiło rozwarstwienie i oddzielenie wody. Ale kiedy mieszam zakwas, to się pieni, a ja nakarmiłem go mąką premium i ciepłą wodą 1: 1. Po kilku godzinach wzrost był już zauważalny. Następnie przyjrzałem się dokładniej przepisowi z Viki i zauważyłem różnicę - nie dodałem cukru. Wieczorem, gdy wróciłem do domu, stwierdziłem, że wzrost zaczynu ustał. W każdym razie postanowiłem ją ponownie nakarmić mąką premium i wodą, w której mieszała miód, około 1/4 łyżeczki. Położyłem kulturę starterową na podgrzewanym wieszaku na ręczniki i po chwili spojrzałem i urosła prawie do szczytu wiadra. Z tego zakwasu wziąłem 3 łyżki, dodałem 100 gram ciepłej wody, ubiłem łyżką i dodałem 100 gram mąki premium zaznaczając granicę. A rano jest to wynik:
🔗.
A na oryginalnym zakwasie piekłam chleb bez drożdży. Okazało się tak:
🔗.
Podziękować, Vikiza tak szczegółowy przepis! Zdecydowanie zrehabilitowałeś klasztor
BlackHairedGirl
Mamakoszka Światło nie jest ważne dla zakwasu, ważne jest ciepło. Podgrzej swoją kulturę starterową. Reklamy 25-27 stopni. I nie spiesz się, zapomnij o niej na kilka dni ...
Tatiana S.
Nie wkładam już tego w ciepło. Wczoraj znowu upiekłem chleb na zakwasie rodzynkowym, resztę nakarmiłem i zostawiłem najpierw tylko w temperaturze pokojowej, ale już po około godzinie zaczął gwałtownie przybierać na objętości, więc włożyłem do lodówki. Rano spojrzała i urosła trzy razy. Wieczorem znowu coś na nim upieczę. Teraz mam dwie kultury starterowe: cebulę i rodzynki, ale nadal nie odmawiam drożdży prasowanych. Chleb na zakwasie bardzo długo trzeba rozmrażać, nie zawsze czas na to pozwala.
salanna
Mój zakwas ma już około 2 tygodnie, ale piekłem go tylko 2 razy,
sam zakwas rośnie 2-3 razy w zależności od nastroju

- chleb dwukrotnie urósł trzykrotnie, podczas pieczenia pozostał normalny, ale zmniejszył się dwukrotnie, jaka może być przyczyna?
-i jeszcze jedno pytanie - ale za każdym razem okazało się to trochę mdłe, czy muszę dodawać dużą normę soli i cukru?
- i po trzecie - skórka okazuje się luźna i krucha, co może być tego przyczyną? w zasadzie perforacja jest jednolita, ale sam chleb wydaje się nieco twardy i luźny
jakie są moje błędy
Wydaje mi się, że dwa razy mierzyłem wszystko wagą - zwykle robię to z 300g mąki i ~ 180ml wody,
na zakwasie - zakwas biorę przy 100% wilgotności ok. 100g czyli dodaję 200g mąki i 80ml wody
generalnie 2 próby zakończyły się większym sukcesem w konsystencji miękiszu, najwyraźniej z powodu bardziej dojrzałego zakwasu, ale - dalekie od idealnego-oh-oh-oh-oh-oh
BlackHairedGirl
Za dużo wody, spróbuj nie 180 ml, ale 165. I sól i cukier - do smaku. Na taką ilość mąki około 1 lub 2/3 odmierzonej łyżeczki. i cukier 1 lub 2/3 odmierzonej łyżki. l.
salanna
dzięki, spróbuję
Tatiana S.
Coś poszło nie tak z moją rodzynką. Rosła i rosła dobrze nawet w lodówce, a potem nagle przestała. Wczoraj wziąłem od niej 3 łyżki. l. i karmiono 100 g ciepłej wody i 100 g pszenicy Tapeta mąka. Ten etap poszedł dobrze, zaczyn działa, wzrósł ponad 2 razy.A to, co zostało i na czym zamierzałem upiec chleb, po karmieniu w ogóle nie urósł, to ciasto ma nieco cieńszą gęstość niż na naleśniki, spienione, ale bąbelki są bardzo małe. Oczywiście nie wyrzucę, upieczę z dodatkiem drożdży, ale nie rozumiem, jaki jest tego powód. Może w mące? Cały czas piekę na Starooskolskiej i karmię jej rodzynki, a kilka ostatnich razy karmiłam McFoya. Czy to może mieć wpływ? Powiedz mi, Proszę.
Używam również zakwasu cebulowego i zauważyłem, że przy nowym wyrabianiu należy okresowo dodawać trochę otrębów lub tapet (c / h) do mąki premium. Ten zaczyn ma nieco inny plan, okazuje się, że ciasto jest dość fajne. Ale nie ma z nią jeszcze żadnych problemów
Viki
Cytat: Tatiana S.

Pod względem gęstości ciasto to jest trochę cieńsze niż na naleśniki, spienione, ale bąbelki są bardzo małe.
To oznaka nadtlenionego zakwasu. Trzeba go „zmiękczyć”, czyli pozbyć się nadmiaru kwasu.
Weź łyżkę - dwie i podaj 50 gramów mąki i wody na każdą łyżkę zakwasu. Następnie ponownie weź łyżkę - dwie i podaj to samo. Przez kilka z tych karmień powinno być jak nowe.
Tatiana S.
Podziękować, Viki... Dokładnie, nadmiernie zakwaszała. Wczoraj upiekłam na nim chude naleśniki, okazało się koronkowe, ale kwaśne. Oczywiście jemy. Uratowałem trochę zakwasu, udało mi się odłożyć na czas i nakarmić.
Tatiana S.
Uraaaaa! Odzyskany zaczyn działa dobrze! Ponieważ pieczę codziennie, karmię go 1 raz, pozwalam mu wyrosnąć (teraz rośnie bardzo szybko, dosłownie za kilka godzin) i natychmiast wkładam do lodówki. Teraz, z prasowanymi drożdżami, okropna ekonomia, prawdopodobnie paczka jednego kilograma wystarczy na rok
Viki
Cytat: Tatiana S.

Uraaaaa! Odzyskany zaczyn działa dobrze!
Przyjmij gratulacje!
I zaopiekuj się nią! Życzę Ci sukcesu! I nie zapomnij pokazać nam swojego chleba.
BlackHairedGirl
Tatiana S. Gratulacje!!!
Tatiana S.
Dziękuję wam dziewczyny! Codziennie piekę i piekę. Moi koledzy uwielbiali mój chleb ziemniaczany na zakwasie. Równie dobrze działa na rodzynki i cebulę. A wczoraj zrobiłem dynię z sokiem jabłkowym, rodzynkami i skórką pomarańczową, ale ta, choć w oleju roślinnym, wyszła jak muffinka. Na herbatę - właśnie.
zoyush_ka
Cześć wszystkim! Niedawno kupiłem wypiekacz do chleba, a teraz siedzę i marzę o wyhodowaniu własnego fermentu) MK już rośnie (w końcu znalazłem, gdzie pożytecznie umieścić stary kefir Agusha z mleczarni) Teraz chcę spróbować na mące pszennej. Powiedz mi proszę, czy musisz dodawać wodę z rodzynkami za każdym razem, gdy podajesz zakwas, czy tylko za pierwszym razem - kiedy ugniasz ten zakwas? logika walczy rozum, pomoc
Tatiana S.
zoyush_kaprzy zakupie! Ja też nie tak dawno zacząłem pracować z zaczynem. Używam dwóch: rodzynek i cebuli. Nie od razu nawiązałem relacje z rodzynkami, prawie mi się to nie udało, utlenił mnie, ale zdążyłem zdążyć z rozrusznikiem. Teraz żyje i ma się dobrze. Wodę rodzynkową używa się tylko po raz pierwszy, a następnie zwykłą wodę i mąkę 1: 1. Życzę powodzenia w masteringu.
Gerda1
Mój pierwszy chleb na zakwasie. Włoska (Ann Thibeault) (w piekarniku) według przepisu Mishy
Zakwas rodzynkowy, problemy i wskazówki
Zakwas rodzynkowy, problemy i wskazówki
zoyush_ka
dzięki) podniosę)
zoyush_ka
Cóż, tu mam uciekinierkę - ugniatałem go wczoraj o 18:00, włożyłem na baterię pod folię z małą dziurką, dziś o 10 oglądałem małe bąbelki. Zmieszałem, pochwaliłem i umieściłem na swoim miejscu. A teraz patrzę - co to jest białe na balkonie pełzającym po podłodze? A to jej kochanie, zwiększona 3 razy w ciągu 3 godzin. Po prostu mieszka teraz w 2-litrowym słoiku. Więc będzie gotowe jutro o 18:00?
Swoją drogą pachnie bardzo smacznie - letnim mlekiem i słodko smakuje)
Huck Finn
Cytat: Gerda1

Mój pierwszy chleb na zakwasie. Włoski
A jak zrobić rumianą skórkę w piekarniku?
Gerda1
Cytat: Huck Finn

A jak zrobić rumianą skórkę w piekarniku?
ale co to jest problem z piekarnikiem ??? No cóż, w HP wierzch nie jest smażony, ale w piekarniku skórka jest jakoś sama zrobiona
Mam górną / dolną dziesiątkę. Czyli chyba grzeje we wszystkich piecach ???
Nowa witamina
Cytat: Gerda1

Mój pierwszy chleb na zakwasie. Włoska (Ann Thibeault) (w piekarniku) według przepisu Mishy

Gerda1!!!
O co się martwiłeś?
Spójrz, jaki to przystojny mężczyzna. Czy potrzebujesz francuskiego, jeśli chleb z rodzynkami rośnie
Gerda1
Czy potrzebujesz francuskiego
więc zainteresowanie sportowe już się pojawiło .. okaże się, że nie

dzięki za piękno
BlackHairedGirl
Gerda1 To jest bochenek !!! WRAŻA
Gerda1
Gerda1 To jest bochenek !!! WRAŻA
podziękować

Podatek… czy mógłbyś to powtórzyć dla szczególnie głupich, czyli dla mnie
Mówię ...
Wczoraj rano ugniatałem ciasto, upiekłem chleb.
2 łyżki zakwasu wymieszać 100 gramów wody + 100 gram mąki… a wieczorem wstawić do lodówki. Mieszkała tam do dziś. Wieczorem wyszła, żeby ją nakarmić. Ale przez cały dzień nawiedzało mnie jej życie w lodówkach, myślałem, co się z nią stanie .. No cóż, jak nic .. prawdopodobnie ... bańka jest wciąż ta sama ... i urosła 2 razy .. Ogólnie , Wyjąłem go i spróbowałem okropnie kwaśnego, ale pachnie jak jakiś owoc, ogólnie pyszny.
Ogrzałem ją i nakarmiłem ... Mózg wystarczył, żeby ją nakarmić .. 200 zakwasów (tato, nie oddzielałem 2 łyżek) 200 wody 200 mąki .. Cóż, mniejsze proporcje są niemożliwe Generalnie mam teraz powóz zakwasu i mały wózek. W lodówce było mi jej żal. Położyłem go na parapecie i otworzyłem okno do mikrowentylacji.
Krótko mówiąc… pytanie brzmi:
Jak mam go karmić i gdzie powinienem go przechowywać. Piec raz w tygodniu no cóż najwyżej 2 razy w tygodniu.
Jutro zamknę kilka chudych ciast ... z grzybami i ziemniakami ...
Więc co dalej…
Proszę o pomoc ... zanotuj dla szczególnie głupich, czyli ja, algorytm działań ... punkt po punkcie ... A to ... fajnie byłoby mieć takie informacje w pierwszym poście. Dokładnie pamiętam co o tym napisano w temacie. Teraz przeczytam to po raz drugi. Ale tak ważna infa powinna znajdować się w widocznym miejscu

podziękować
BlackHairedGirl
Powiem ci, jak to robię. Tutaj wkładasz zaczyn do ciasta. Wszystko. Na ścianach naczynia coś zostało. Biorę ciepłą wodę 50 ml i spłukuję nią wszystko ze ścian. Dobrze zmywam, aż powstanie gęsta piana. Następnie odważam 50 gramów mąki do tej pianki. Zmieszałem i włożyłem na akumulator. Przez godzinę lub dwie. Gdy tylko zobaczę, że moja kultura starterowa zaczęła się mieszać, zaczynam bąbelkować bąbelki, zamykam pokrywką z otworami i wkładam do lodówki. Rano w dniu pieczenia będziesz musiał go zdobyć, podgrzać i nakarmić. Tym razem karmię 100 ml ciepłej wody i 100 gramów mąki. Teraz w słoiku jest 300 gramów startera. Czekam, aż się podwoi i wkładam do ciasta. WSZYSTKO. I znowu zmywam resztki ze ścian wodą (50 ml) aż do powstania piany, następnie wsypuję 50 g mąki, mieszam i wkładam do baterii. Po godzinie lub dwóch wysyłam zakwas do lodówki do następnego pieczenia. Itp.
Chodzi o to, że nie musisz oszczędzać zakwasu w tonach. Doprowadzona do 300-400 gramów iw jej cieście, kochanie A w lodówce mieszka w ilości 100 gramów. Tydzień do następnego wypieku.
Gerda1
o klasa !!
Ten przepis mi odpowiada
Dziękuję Ci bardzo
Pójdę pół kilograma do lodówki, albo wyślę powoli ... w pośpiechu ... Po prostu wcześniej włożę to do miski, ale jeśli to ... nie będę musiał myć lodówka
BlackHairedGirl
Wcale nie, POWODZENIA !!!

Pójdę pół kilograma do lodówki i wyślę powoli ...
Więc zrób z tego ciasto. I zostaw 100 gramów w lodówce na rozwód.
Tatiana S.
Albo naleśniki. I zawiń farsz ze smażonych grzybów cebulą. Mmmmmm ....
Gerda1
Więc zrób z tego ciasto.
Zrobię to, jeśli mi się uda, dziś wieczorem, ale najprawdopodobniej zrobię to jutro
Jak dotąd zidentyfikowała ją w lodówce, ale ona też tam ucieknie
Albo na naleśniki
Nadal nie mogę ... pościć, ale do naleśników potrzebne są jajka, a mleko by nie zaszkodziło ...
Gdyby nie post, to mój mąż i ja spuchlibyśmy jak ten zakwas ... tak na naleśnikach to ... tak kilka razy w tygodniu
Tatiana S.
I nic takiego. Upiekłam więcej niż raz, bez jajek, bez mleka i nic wolno. Po prostu rozcieńczam zakwas ciepłą wodą, dodaję cukier, sól do smaku i trochę mąki. Daję trochę odpocząć, następnie wlewam olej roślinny i zapiekam.
Gerda1
Cytat: Tatiana S.

I nic takiego. Upiekłam więcej niż raz, bez jajek, bez mleka i nic wolno. Po prostu rozcieńczam zakwas ciepłą wodą, dodaję cukier, sól do smaku i trochę mąki. Daję trochę odpocząć, następnie wlewam olej roślinny i zapiekam.
och jak, ale nie wiedziałem, że to możliwe, nawet nie miałem o tym myśli
Dziękuję bardzo, spróbuję teraz w 100%
Tatiana S.
Proszę, zawsze chętnie się podzielę. Oczywiście to nie to samo, co z mlekiem i jąderami, ale według Wielkiego Postu i po suchej diecie to już coś. Ci, którzy nie poszczą, z pewnością nas nie zrozumieją.
BlackHairedGirl
Gerda1
Nadal nie mogę ... pościć, ale do naleśników potrzebne są jajka, a mleko by nie zaszkodziło ...
Cóż, proszę cię, bo jesteś po raz pierwszy żonaty. Oczywiście bez jajek na poczcie! Upiecz się dla zdrowia! A można też urozmaicić, dodać mąkę c \ s z pół szklanki do połowy mąki - jest bardzo smaczna! Jestem też na Post i jest tu wiele dziewczyn ... Więc wszystkie twoje problemy są również blisko nas.
Spójrz na rytuał Temka i odświętne gotowanie, jest gałąź potraw wielkopostnych.
Gerda1
OOOH !!
Jaka lala wyrosła ...
Rano musiałem ją zgnieść, bo uciekła ... Przychodzę wieczorem, a ona znowu zaczyna uciekać
Cóż, ja też ją złapałem na naleśnikach, jak poradziła BlackHairedGirl ...
Nie ma to jak te naleśniki .. można jeść, ale ze smażonymi kurkami ..
Gdyby było więcej czasu, aby ciasto po dodaniu wody / mąki grało tak, jak powinno, w końcu paplanina byłaby
Jutro, zgodnie z planem, chleb Naroczański
BlackHairedGirl
Poczeka!

Wszystkie przepisy

© Mcooker: najlepsze przepisy.

Mapa witryny

Radzimy przeczytać:

Wybór i obsługa wypiekaczy chleba