Viki
Cytat: tygrys

... proporcje wg opisów 100 mąki i 100 wody. po pierwszym dniu we wszystkich słoikach pojawiają się małe bąbelki. Drugiego dnia odżywiam się tymi samymi małymi bąbelkami, tyle że jest ich więcej) trzeciego dnia tam w słoikach, w których zakwas był cieńszy - następuje złuszczanie (woda na wierzchu) .. i nie ma bąbelków
W proporcjach masz 100 mąki i 100 wody - czy to 100 gramów czy ml? Jest bardzo prawdopodobne, że został zmierzony w ml. Po takiej cieczy nie należy spodziewać się pęcherzyków ani wzrostu. Zrób to grubsze - zdecydowanie!
Viki
Cytat: tanja2209

Jak na receptę. 100 g mąki + 100 ml wody. Zakwas fermentował następnego ranka (mniej niż jeden dzień). Dodano 100 g mąki + 100 ml wody. Po kilku godzinach mocno sfermentowała, po czym spadła. I nic więcej się nie dzieje. Rano dodałem ostatnią porcję mąki i wody. Nic. Może zawiodła? Powiedz mi - kiedy możesz jednoznacznie powiedzieć, że wszystko już jest i zacząć od nowa?
Pierwszy etap fermentacji jest prawie zawsze najbardziej gwałtowny, drugi jest cichy i może się wydawać, że w ogóle się nie porusza. W trzecim etapie zaczyna się wzrost. Jeśli piątego dnia nie ma wzrostu, podczas karmienia daj jej trochę więcej mąki. 10-15 proc.
Można jednoznacznie powiedzieć, że „wszystko stracone, naczelniku, wszystko stracone” (c) nie wcześniej niż siedem pełnych dni.
PS Od dawna nikt tego zakwasu nie wyciągał od trzech dni. Co najmniej pięć.
tanja2209
Cytat: Viki

W proporcjach masz 100 mąki i 100 wody - czy to 100 gramów czy ml? Jest bardzo prawdopodobne, że został zmierzony w ml. Po takiej cieczy nie należy spodziewać się pęcherzyków ani wzrostu. Zrób to grubsze - zdecydowanie!
Dała 100 g mąki i 100 ml wody. Okazało się, że nie jest płynny, ale raczej gęsty.
Cytat: Viki


Można jednoznacznie powiedzieć, że „wszystko stracone, naczelniku, wszystko stracone” (c) nie wcześniej niż siedem pełnych dni.
PS Od dawna nikt tego zakwasu nie wyciągał od trzech dni. Co najmniej pięć.
Podziękować! Uspokoił się!
Irrina
Cytat: tanja2209

Dobry dzień! Próbowałem zrobić zakwas. Jak na receptę. 100 g mąki + 100 ml wody. Zakwas fermentował następnego dnia rano (krócej niż jeden dzień). Dodano 100 g mąki + 100 ml wody. Po kilku godzinach mocno sfermentowała, po czym spadła. I nic więcej się nie dzieje. Rano dodałem ostatnią porcję mąki i wody. Nic. Może zawiodła? Powiedz mi - kiedy możesz jednoznacznie powiedzieć, że wszystko już jest i zacząć od nowa?
Może ty też spróbujesz włożyć ją do lodówki, a ona, podobnie jak moja, zmieni zdanie. Wszystko zaczęło się dla mnie tak samo jak dla ciebie. Chociaż oczywiście jestem doradcą
tanja2209
Zakwas wreszcie wyrósł. Kto wie, czy jest gotowa? Czy wystarczy, że się podwoił, czy są jakieś inne oznaki? Jak nie przegapić chwili gotowości? Po prostu nigdy nie widziałem zakwasu, więc nie mogę sobie wyobrazić, co uprawiam. Z góry dziękuję za radę.
tatjanka
Jeśli po trzech dniach zakwas wyrósł (bulgotał) dwukrotnie, możesz gotować chleb. Lepiej jest tylko dodać trochę drożdży do siatki bezpieczeństwa. A wtedy już zrozumiesz, do czego jest zdolny i upieczesz chleb bez drożdży. Powodzenia!
tanja2209
Podziękować!
lemona
Dobry wieczór wszystkim!

Po pierwszej porażce z zakwasem cebulowym zdecydowałam się na wieczną (już ustawioną)! Czytam, czytam, wchłaniam, ale na razie nie mogę znaleźć odpowiedzi na bardzo ważne dla mnie pytanie. Chciałbym się z tobą skonsultować.
Faktem jest, że wracam do domu o 19:00. jeśli pieczesz chleb na zakwasie w dzień powszedni i jednocześnie przechowujesz go w lodówce, jak możesz upiec chleb?
Opcje:
1. wróć do domu, wyjmij zaczyn, nakarm. Czekam, aż podniesie się dwa razy, zadziała (tutaj pytanie, o której godzinie może się to zdarzyć). Potem przynoszę trochę chleba i kładę go na wyrostku na noc (w HP) i na minutniku, żeby chleb był już upieczony do rana (tak przy okazji wstaję o 8 rano). Ale tutaj ciasto może się nadmiernie utlenić.
2.to samo, ale ciasto włożyć na noc do lodówki, wstać rano i piec, kiedy idę do pracy.

Może są jakieś inne opcje? Dzielić!
Viki
Cytat: lemona

Może są jakieś inne opcje? Dzielić!
Oczywiście, że mam. Pozwolę sobie zaoferować ci parę. Rozwijajmy ją, a następnie karmmy ją przez kilka dni, aby nabrała siły i dobierzemy proporcje jej karmienia na podstawie Twojego harmonogramu pracy. Można ją wieczorem wyjąć z lodówki, nakarmić, żeby ją obudzić (zwykle śpi na mrozie), a rano znowu nakarmić, ale w takich proporcjach, że do godziny 19 była gotowa do wyjścia do ciasta. Myślę, że zdobędziemy tę liczbę po procesie. Możesz również przechowywać go bez lodówki i karmić rano i wieczorem, biorąc 5-10 gramów kultury starterowej i 50-100 g paszy. ... jeśli nie masz nic przeciwko dręczeniu.
Teraz najważniejsze, jak rozumiem, to rosnąć. I już „angażuje się w bitwę” i niedaleko zwycięstwa.
Ainex
Dzień dobry, towarzysze! Kiedyś robię zaczyn. Wczoraj po południu ugniatałem i wyszedłem, przykrywając miskę folią z otworami. Rano dowiedziałem się, że masa wzrosła 2-3 razy i prawie nie pasuje. Przeszczepiłam go do słoika i nakarmiłam według przepisu, dzień jeszcze się nie skończył, ale urósł już 3 razy, wszystkie bąbelki.
właściwie mam pytanie, co robić? dzielić i piec dzisiaj czy jeszcze raz wziąć więcej pojemników i czekać do upływu 3 dni?
Dzięki z góry za odpowiedzi.

PS: Chyba muszę jeszcze wyjaśnić, będę piec chleb żytni, bez drożdży.
Jeśli ktoś włoży nos w nawiązanie do takich przepisów, będę bardzo wdzięczny, nie zdążyłem jeszcze opanować całego forum.
lemona
Cytat: Viki

Oczywiście, że mam.

Vika, bardzo dziękuję za uwagę i chęć pomocy!
Podobała mi się twoja pierwsza opcja! Teraz od Ciebie zależy, czy wyhodujesz dobrą kulturę startową!
Trzymanie go w cieple będzie niewłaściwe, ponieważ jemy bardzo mało chleba (na razie jest nas dwóch), chociaż jemy codziennie. Rolki wystarczają na około tydzień. Konieczne będzie więc wybranie najlepszej opcji, aby zakwas działał, gdy jest przechowywany w lodówce i jest zdrowy chleb))

Zakwas stoi już dzień, coś tam nawet zaczyna fermentować. Wychowywanie małego zwierzęcia będzie interesujące
Arka
Cytat: Ainex

właściwie mam pytanie, co robić? dzielić i piec dzisiaj czy jeszcze raz wziąć więcej pojemników i czekać do upływu 3 dni?
Do 3 dni to nie zakwas, ostatnie procesy w nim jeszcze trwają. Po energicznej fermentacji pierwszego dnia zaczyna się pojawiać symbioza LAB i „dzikich” drożdży. Nowy szybki wzrost zakwasu poinformuje Cię o osiągnięciu parytetu 3 dnia lub później (jakie masz szczęście).
Ainex
dziękuję bardzo 1 raz jest zawsze ekscytujący)))
lemona
Dobry wieczór wszystkim!
Więc moim zaczynem jest drugi dzień. I dzieje się z nią coś dziwnego! Ile wcześniej czytałem o hodowli kultur starterowych, nigdy czegoś takiego nie widziałem (a może tak wygląda kręcenie?)

Unosi się, pokrywa się bąbelkami, jakby wszystko było w porządku:
Wieczny zaczyn

Ale na wierzchu zkavask leży kapelusz wykonany z wysuszonej warstwy:
Wieczny zaczyn

I jest dość gęsty, więc podniosłem go widelcem:
Wieczny zaczyn

Zakwas na obranej mące żytniej. Nie rozmnażam go po gramach, ponieważ 100 do 100 po prostu nie mieszałbym ciasta. Doprowadzam do konsystencji gęstej śmietany. Przykrywam ręcznikiem i odkładam w ciepłe miejsce.
Podejrzewam, że powietrze jest bardzo suche, bo nawet podczas pieczenia chleba nie zgłaszam dość dużo mąki (z tej, która jest potrzebna zgodnie z przepisem). Nie wiem, czy to w porządku. Teraz zaczyn pachnie kwaśno, wydziela nawet ocet. Nakarmiłem go drugi raz, czekam kolejny dzień
Arka
Aby zapobiec tworzeniu się skorupy, dokręć szyjkę słoika folią spożywczą i nakłuj wykałaczką kilka otworów.
skorupa musi zostać usunięta, w przeciwnym razie będzie zakłócać dostęp powietrza
lemona
Cytat: Arka

Aby zapobiec tworzeniu się skorupy, dokręć szyjkę słoika folią spożywczą i nakłuj wykałaczką kilka otworów.
skorupa musi zostać usunięta, w przeciwnym razie będzie zakłócać dostęp powietrza

Dziękuję, tak.
Zdejmuję skórkę, wiem, że muszą oddychać)
SZvezda
Och, pomóż mi, proszę. Zakwas zrobiłam 4 dni temu. Wszystko jest tak, jak powinno. Pachnie winem. Smakuje kwaśno. Konsystencja przypomina kwaśną śmietanę.Już 2 razy piekłam z niego chleb, nic nie rosło, nie było upieczone, a za pierwszym razem chleb smakował jak pijany. Za pierwszym razem wziąłem 300 kultur starterowych i poprawiłem przepis.
Za drugim razem wziąłem 100 g kultury starterowej + 100 mąki + 100 wody, całość podgrzałem, po 4 godzinach wzrosła tylko o 30%, potem hamulec. Masę wymieszałam, 100g odstawiłam do lodówki na przyszłość i 200g wrzuciłam do działania.
200g kultury starterowej + 300 pshmuk + 80g oleju + odpływ wody 120ml + 40g miodu. I pełen przedział rodzynek.
Wszystko stawiam na dietę z rodzynkami w HP (mam Panasonic 51) W skrócie po 5 godzinach zapach !!!!! Ale rodzaj horroru, horroru. Nie wstałem, nie piec. Jedno rozczarowanie. Pomocy, co robię źle?
Viki
Cytat: SZvezda

200g kultury starterowej + 300 pshmuk + 80g oleju + odpływ wody 120ml + 40g miodu. I pełen przedział rodzynek.
Oleju jest dużo, a jak na młody zakwas ciasto jest ciężkie - to zrozumiałe. Ale! Masz bardzo dobry miód! Zaaranżował dezynfekcję twojego zakwasu, żeby nie przeżyła ani jedna bakteria. Najprawdopodobniej było to coś takiego.
tatynka90
Miesiąc temu, po przeczytaniu całego tematu od deski do deski, postanowiłem wyhodować zakwas. Uprawiała żyto z dodatkiem słodu, a następnie przekarmiła go do pszenicy. Pszenica wydawała się za mało kwaśna i zacząłem ponownie karmić ją żytem na pół pełnym ziarnem. Chleb jest super smaczny !!! Ale potem znowu, siadając i czytając tematy o zakwasie, podejrzenie wkradło się do mojej duszy i jakie bakterie tam rosną? Nie otruję mojej rodziny ???
tatynka90
Tak, przypomniałem sobie, wciąż jestem zainteresowany tą chwilą. Do pieczenia chleba używam zakwasu, który rośnie w lodówce. W cieście odmierzam tyle, ile potrzeba. Resztę zakwasu karmię i wkładam z powrotem do lodówki do następnego chleba. Czy postępuję właściwie i czy mogę to zrobić? A może trzeba jeszcze trochę odświeżyć zakwas i upiec z tego chleb?
dogsertan
Cytat: tatynka90

Tak, przypomniałem sobie, wciąż jestem zainteresowany tą chwilą. Do pieczenia chleba używam zakwasu, który rośnie w lodówce. W cieście odmierzam tyle, ile potrzeba. Resztę zakwasu karmię i wkładam z powrotem do lodówki do następnego chleba. Czy postępuję właściwie i czy mogę to zrobić? A może trzeba jeszcze trochę odświeżyć zakwas i upiec z tego chleb?

Wybacz mi, ale oczywiście nie postępujesz właściwie. Jeśli weźmiesz kulturę starterową z lodówki, najpierw musisz ją aktywować: na przykład weź 50g. zakwas z lodówki dodać 25g. woda 40C i 25gr. mąkę, dokładnie wymieszać i odstawić na 8-12 godzin w 26C, wynik to 100g. kultury starterowe o maksymalnej wilgotności 100%. Dalej, wychodząc z przepisu na chleb, który zamierzasz upiec, przygotowujemy zakwas, na przykład pieczesz chleb żytni i potrzebujesz 210 gr. zaczyn, musisz postępować w następujący sposób; weź 60g. zakwas aktywny dodać
60gr. ciepłą wodę, zamieszaj i dodaj 90g. mąkę, dokładnie wymieszaj i pozostaw na 4-5 godzin w temperaturze 29-30C, a teraz możesz użyć tego zakwasu.
Jeszcze lepiej, zanim wyjmiesz określoną ilość kultury starterowej, aktywuj ją z lodówki co najmniej 2 razy, ale weź pod uwagę proporcje 1 części kultury starterowej i 1/2 wody i mąki.

Powodzenia z chlebem.
fairmama
Witaj! Weź kolejny imbryk. Po raz pierwszy położyłem zakwas pszenny, wyszło, ale źle go użyłem. Piątego dnia po 20 godzinach od ostatniego karmienia wkładam ciasto do ciasta. Nic nie rosło, chleb nie działał, uznałem, że to tylko młody zakwas, jeszcze musiałem spróbować. Wstawiłam do lodówki na 2 dni. Następnie, po zebraniu garści informacji, zdałem sobie sprawę, że muszę je podać przed ich użyciem. Karmię ją przez ostatni dzień, próbując ożywić. Zakwas żyje, ledwo pojawiają się bąbelki, ale nie chce rosnąć. W związku z tym pytania:

1. Cóż, przeniosę całą mąkę. Chcę z tego, co jest teraz, odłożyć np. 50gr i dodać 50gr mąki z 50 wodą (już 150gr). Wyjeżdżam i próbuję stworzyć cieplejsze warunki. Kiedy nakarmić szlak. czas? Kiedy będzie rosnąć i opadać? A jeśli ledwo wędruje?

2.150 g powstałej masy, jak za pierwszym razem podać 150 +150 lub 50 mąki i wody? Wielokrotnie powtarzano, że karmienie wodą i mąką powinno odpowiadać masie zakwasu.

3. Jak zważyć zaczyn, jeśli nie ma wagi? Czy można nawigować zakwasem i wodą w ml, a mąką w gramach w miarce?

4. Ile razy trzeba karmić przed mieszaniem? Albo jak wstałeś, możesz od razu zabrać się do roboty?

5. Znajomy polecił następującą recepturę ciasta: na 600 g mąki maksymalnie 200 g zakwasu 300 ml wody 1 godz. l. Sól. Ciasto wyrabiamy, od razu do formy i do wyrastania przez 5-6 godzin. Piec w 180g przez 45 minut. Dla niej wszystko się ułożyło, dla mnie nie wyszło. Co możesz powiedzieć o recepturze i technologii? Mój chleb wyszedł kwaśny, nie podobał mi się w domu. O co chodzi? Dużo zakwasu? Jak długo to zajęło? Czy temperatura jest wystarczająca? Wcześniej piekłam tylko chleb drożdżowy i zawsze byłam pewna, że ​​tempo. powinno wynosić co najmniej 250 g przez pierwsze 10 minut, a następnie co najmniej 220. I znalazłem wiele przepisów, w których generalnie zaleca się pieczenie 150 sztuk na raz.

Popraw moje działania, pliz. Przepraszam, jeśli po raz 20. zadaję powtarzające się pytania. I uczucie, że jestem jak baran przed pustą ścianą. Trzeciej nocy siedzę, w ciągu dnia myślę tylko o zakwasie. W pobliżu byłby ktoś, kto by uczył, jak ludzie przekazywali to z pokolenia na pokolenie. Tak, żaden z moich znajomych nie zawraca sobie głowy chlebem. I naprawdę chcę uciec od drożdży. Z góry dziękuję
fairmama
Aha, i ostatnie pytanie: czy możesz wysłać ciasto do garowania do multicookera za 40g? Nie obniża temperatury. Czy to nie jest gorące?
Viki
fairmamawitamy w naszych szeregach!
Zacznijmy od tego, że Twoja kultura starterowa nie jest w tej chwili całkowicie zdrowa. Spróbujmy poprawić swoje zdrowie. To prawda, że ​​bez ciężarów będzie to trudne. Jeśli to możliwe, postaraj się uzyskać taką samą wagę. Teraz są bardzo niedrogie. Ale na razie skupimy się na tym, co mamy.
Powiedz mi, gdzie jest teraz twój zaczyn i na jakim etapie? To znaczy w lodówce lub w temperaturze pokojowej i jak długo jest karmiony w jakich ilościach?
fairmama
Zakwas był już od dnia w temperaturze pokojowej, chociaż w pokoju jest zimno, ale kładę go na kaloryferze. Karmiłem już 3 razy z przerwą 8-10 godzin. 2 razy dodane do dostępnej objętości 100 + 100. Ostatnim razem wziąłem pół godziny temu i również dodałem 100 + 100. Gdzieś w równych proporcjach, kiedy ostatnio się udało. Tutaj przeczytałem tę metodę: wyjęli ją z lodówki, nakarmili godzinę później, weszli do lodówki, a po dniu wyjęli i upiekli. A jaki jest sens, jeśli odeślesz go z powrotem na zimno? Czy znowu zwolni?
Viki
airmamajeśli karmiono go godzinę temu, wyjdź do rana i bądź cierpliwy. Usuń tylko z ognia. Teraz jest najlepsza w temperaturze pokojowej.
Mam nadzieję, że masz jutro dzień wolny? Od samego rana bierz z tego tylko jedną łyżkę zakwasu i ma już 100 g mąki i wody. Czy będzie okazja, żeby ją obejrzeć? 6 godzin w temperaturze pokojowej. Postaram się być w kontakcie.
Nawiasem mówiąc, o lodówce na zakwas pszenny - to specjalny zakwas i specjalna lodówka. Na razie pytania dotyczące lodówki i multicookera nie dotyczą Twojej kultury startowej. OK?
fairmama
Dobra, na razie zapomnijmy o lodówce i multicookerze. Wyjmę go z akumulatora, ale w pokoju nie więcej niż 19 stopni. Jutro jest mój NAJBARDZIEJ pracujący dzień. O ósmej zrobię to, co powiedziałeś. Będę w domu około 12, wpadnę do niej. Ale wtedy najprawdopodobniej nie będę tam aż do wieczora. Wybierz się na wakacje dla mojej kultury startowej. Jeśli rośnie i spada beze mnie, jakie są moje działania?
fairmama
Poszedłem wyczyścić baterię, zajrzałem do środka, a ona bulgocze)))) NA ŻYWO !!!!!
Viki
Cytat: fairmama

Poszedłem wyczyścić baterię, zajrzałem do środka, a ona bulgocze)))) NA ŻYWO !!!!!
Oczywiście, że żyje! Pozostały w nim bakterie drożdżowe - to na pewno. Ale bakterie, które są potrzebne do ich odżywiania i rozmnażania, więc przywrócimy je za kilka dni.
Zakwas pszeniczny to kapryśna dama. Potrzebujemy mocnego i niekwaśnego.
Viki
Cytat: fairmama

O ósmej zrobię to, co powiedziałeś. Będę w domu około 12, wpadnę do niej. Ale wtedy najprawdopodobniej nie będę tam do wieczora.
Temperatura jest świetna, nie martw się.Czy w wieku 12 lat będzie okazja, żeby napisać, co się z nią dzieje? Powinny pojawić się bąbelki. Najprawdopodobniej małe i małe ... i będziemy ją karmić do wieczora. Godziny o 8?
fairmama
Tak, o 8 będę już w domu. Spróbuję napisać, co zrobi mój zaczyn. Bardzo dziękuję za reakcję, że zgodziłeś się pomóc, w przeciwnym razie miałem do czynienia z tym, że zdenerwowali mnie, aby ponownie przeczytać kilka wiadomości na forum, mówią, wszystko zostało już omówione. A przy takiej ilości informacji bałagan w mojej głowie jest niewyobrażalny. Wydaje się, że przeziębienie jest również znane wszystkim, ale mimo to, gdy zachorujesz, raz po raz chodzisz do lekarza.
Viki
Cytat: fairmama

Spróbuję napisać, co zrobi mój zaczyn.
Na wszelki wypadek, a jest wiele różnych przypadków ... ponieważ po karmieniu będziesz mieć tylko 4 godziny, będziesz musiał ponownie wziąć łyżkę stołową z tego, co się stało, ale karm ją trochę inaczej.
Do art. l. to, co oszczędzamy (to jeszcze nie do końca zakwas) dodać 100 ml wody i ubijać zwykłym widelcem do uzyskania piany. Teraz dodajmy mąkę. W miarce powinna sięgać do oznaczenia 200 ml. to około 125 g mąki pszennej. Wymieszaj i mocno przykryj. Jeśli słoik zawiera nie więcej niż połowę swojej objętości, będzie miał wystarczająco dużo powietrza do wieczora. Ale wieczorem powinna trochę unieść. Zobaczmy ile, a zdecydujemy się na cieńszy - grubszy. Nie powstanie - też nie denerwuj się. Ale lepiej wstać. 50 procent - tego potrzebujesz.
Leczyli już przegrzanych i przechłodzonych ludzi oraz porzucali w lodówce przez miesiąc. Dużo wyleczony. Spróbujmy też wyleczyć twoje.
fairmama
Więc dobrze zrozumiałem, rano biorę 1. l. Karmię, zostawiam do 12. Możesz nalać resztę? W wieku 12 lat od tego, co jest ponownie 1 ul. l. nakarmić, zostawić, resztę wylać?
fairmama
Relacjonuję))) Tak się złożyło, że nadal jestem w domu, teraz nakarmiłem zaczynem. Ma bąbelki, jest ich niewiele i wcale nie urósł. będziemy nadal obserwować.
fairmama
Ale jest szalenie gruba. Położyłem go jak naleśniki, ale ledwie mogłem poruszyć tą łyżką. Stary wciąż stoi, nie wyrzuciłem go. Wciąż są w nim małe bąbelki. Już go nie potrzebujemy?
Viki
Cytat: fairmama

Ale jest szalenie gruba. Położyłem go jak naleśniki, ale ledwie mogłem poruszyć tą łyżką. Stary wciąż stoi
Patrzysz na ten gruby wieczorem, będzie cieńszy.
I będziemy czekać, aż wstanie. To jest dokładnie ta gęstość, w której zobaczymy, czy ma wszystkiego dość.
Stary nie jest potrzebny. To rodzaj budulca dla naszej kultury starterowej. Już raczej odpady budowlane. Postaramy się przetłumaczyć nie całą mąkę.
fairmama
Mówię ci o moim zakwasie. Stała ze mną od 13.00 do 20.30. W półlitrowym słoiku miała 4 cm wysokości. Bardzo niewiele bąbelków urosło o 0,5-0,7 cm. Stał się bardziej płynny, ale trochę. Że ledwo przekręciła łyżkę, a teraz wygląda jak naleśniki, ale bardzo fajnie. Jakie są moje następne kroki? Lekko zamieszałem i ponownie zamknąłem pokrywkę.
Viki
Cytat: fairmama

Stała ze mną od 13.00 do 20.30. W półlitrowym słoiku miała 4 cm wysokości. Bardzo niewiele bąbelków urosło o 0,5-0,7 cm. Stał się bardziej płynny, ale trochę.
Co pachnie? Opcje: mleko, kwaśne mleko (jogurt - kefir), zapach wina, owoce, chleb, opcja według uznania.
Chociaż może stać. Ma zapas jedzenia na co najmniej dwanaście godzin. Czy bąbelki są małe czy większe niż były?
fairmama
Zapach jest raczej chlebowy. Bąbelki są bardzo nieliczne i duże. Może jest jej zimno? Może jej bateria? :-) Wygląda na to, że już nie urósł. Top dressing wystarczy na 12 godzin - czyli do 1 w nocy. Co mam z nią dalej zrobić?
Viki
Cytat: fairmama

Zapach jest raczej chlebowy. Bąbelki są bardzo nieliczne i duże. Może jest jej zimno? Może jej bateria? :-) Wygląda na to, że już nie urosła. Top dressing wystarczy na 12 godzin - czyli do 1 w nocy. Co mam z nią dalej zrobić?
Och, jak dobrze!
Usunęliśmy dla niej kwas. I nawet poruszyła ...
Zobacz, co się dzieje: płynny starter to małe bąbelki, grube - duże, bardzo grube - bąbelki w środku.
Czy potrafisz odgadnąć ilość mąki bez łusek? To będzie trudne. Tak, i zważył zaczyn, a nie łyżkami ...
Zakładamy, że w łyżce znajduje się co najmniej 20 g zakwasu.
Powinna teraz otrzymać trzy dodatkowe nawozy, tak aby na każdą część zakwasu przypadała jedna część mąki i jedna woda, a on rósł. Między karmieniami nie więcej niż 12 godzin w temperaturze pokojowej.
Jak przechowywać i przygotowywać do pieczenia patrz ten temat
Twoja kultura startowa po trzech takich karmieniach będzie wyglądać bardzo podobnie do francuskiej kobiety.
fairmama
Nakarmiłem kulturę starterową, będziemy dalej szukać. Jak powiedziałeś, jest podobny do francuskiego. Powinienem ją karmić - zaktualizować ją jak Francuzkę? Właśnie znalazłem komentarz mówiący, że ona żyje 6 miesięcy i umieściłem to na „wieczności”. Co w końcu dostałem? Czy lepiej zrobić nowy po 6 miesiącach?
fairmama
Nadal pojawia się pytanie o temperaturę pieczenia w piekarniku. Wcześniej piekłam tylko chleb drożdżowy i zawsze byłam pewna, że ​​tempo. powinno wynosić co najmniej 250 g przez pierwsze 10 minut, a następnie co najmniej 220. I znalazłem wiele przepisów, w których generalnie zaleca się pieczenie jednorazowo 150. Piec znajomego daje maksymalnie 180 g. Czy potrafi zrobić chleb na zakwasie?
fairmama
Pytanie dotyczy przechowywania kultury starterowej.
Będę piec co 3-4 dni. Prawdopodobnie w tej sytuacji lepiej przechowywać go w pokoju. Ale teraz, ok, nadal jest fajnie. A latem, kiedy sam chcesz iść do lodówki, co robić? Czy kultura starterowa zepsuje się w temp. 30gr, a nawet więcej?
Viki
Cytat: fairmama

Powinienem ją karmić - zaktualizować ją jak Francuzkę? Właśnie znalazłem komentarz mówiący, że ona żyje 6 miesięcy i umieściłem to na „wieczności”. Co w końcu dostałem? Czy lepiej zrobić nowy po 6 miesiącach?
W temacie o zakwasie francuskim opisano schematy żywienia i konserwacji dobrego zakwasu pszennego. A 6 miesięcy nie jest faktem, mój stracił swój aromat w 10 miesięcy. Mocny, podnosi ciasto i chleb bez smaku. Wyciągnąłem nowy.
Temperatura pieczenia dla różnych rodzajów pieczywa jest inna, ale jeśli nie dostaniesz 220 - 230, będziesz musiał się do tego przyzwyczaić. Doskonale ukształtowany na 180 stopni.
Jeśli pieczesz co 3-4 dni, możesz zachować 20-40 g zakwasu i karmić. A przed pieczeniem już karm, aby było wystarczająco dużo do pieczenia i przechowywania.
A do lata nie planujmy jeszcze żadnych planów. Próbowałem w ten sposób ... iw rezultacie kupiłem lodówki na zakwas
fairmama
Siedzę i czytam, chyba czas spać. Zrozumiałem to poprawnie, jeśli mogę przechowywać kulturę starterową w lodówce 8g, ale czy nadal muszę ją karmić raz dziennie?
fairmama
Och, właśnie przeczytałem, że zakwas powinien być w ciemnym miejscu. I mam słoik w świetle. Czy nie mogę znowu odnieść sukcesu? I jeszcze jedno pytanie. Pokłóciliśmy się z przyjacielem. Mówi, że nie ma potrzeby ciągłego karmienia domowych drożdży. I zrobiłem wszystko. Czy dobrze rozumiem, że domowe drożdże i zakwas są różne? Co to jest i jak dobrze działają te drożdże? O ile rozumiem, nie ma z nich pożytku, bo nie ma zakwasu? Właśnie podniosłem ciasto i to wszystko?
Viki
fairmamanie martw się, światło nie koliduje z zaczynem, o ile oczywiście nie wystawisz go na słońce.
Domowe drożdże tak naprawdę nie wymagają karmienia. Są przygotowywane od razu w słoiku i przechowywane w lodówce do pełnego wykorzystania. O dopiero wychowanym i to wszystko - to prawda. Nie dają tego smaku… w skrócie - mi się nie podobało (mi się podobało).
Jeśli chcesz przechowywać go w lodówce, możesz przechowywać tam kilka łyżek startera i obudzić go przed pieczeniem, a następnie nakarmić. Nauczyłem się tego od Anny, jej blog opisuje, jak to zrobić dobrze, spójrz 🔗
Radzę spróbować wypieków na zakwasie, które były trzymane w temperaturze pokojowej i zrobione z zakwasu. W końcu wcale nie jest konieczne, abyś polubił coś, co mi się podoba.

Irina-23
Dobry dzień. Proszę powiedz mi, gdzie może być błąd. Rano ugniatałam ciasto na zakwasie według przepisu zamieszczonego na stronie 15 tego tematu, odpowiedź nr 289. Do wieczora objętość wzrosła 2-krotnie. Włożyłem do wypiekacza do chleba (Panasonic) do pieczenia na 1 godzinę. Wyjęła cegłę. Ciasto opadło do stanu, w jakim było bezpośrednio po ugniataniu. Zdarzyło się to dwukrotnie. (Za pierwszym razem piekłam według innego przepisu. Wszystko jest takie samo.) Przed ugniataniem dodałam trochę zakwasu z lodówki i odstawiłam na 24 godziny. Podwoiła się.Zakwas jest cudowny, nie ma ani jednego odstępstwa od „normy” opisanej w temacie. Zniosłem wiadro starannie do automatu do chleba, nigdy go nie uderzyłem. To prawda, że ​​podczas pieczenia nad piecem mój mąż grał na fajce (nie mógł znaleźć innego miejsca), może mu się to nie podobało?
fairmama
Cóż, mój zaczyn nie chce rosnąć. Pachnie chlebem, bąbelki są duże i nieliczne, zaczyn jest gęsty, ciągnie się jak łyżka. Ostatni raz karmiłem godzinę. Myślałem, że rano położyłem ciasto. Co to jest?
fairmama
Dziewczyny, jaki mam wspaniały chleb! Chciałam zrobić zdjęcie, ale mój mąż już zaczął jeść :-) chociaż zakwas nigdy nie wyrósł, pachnie chlebem, bąbelków jest bardzo mało. Wstawiłem i dodałem suche drożdże 0,5 godziny. l. Zwykle kładę 1 łyżkę na 600 g mąki. l. Jest taki wychowany, puszysty i niesamowicie pyszny. Ale mój mąż powiedział, że trzeba być mniej przewiewnym, w przeciwnym razie kanapka nie będzie wygodna do smarowania. Jak to uregulować? A co z moim zaczynem? W ogóle nie rośnie.

Wszystkie przepisy

© Mcooker: najlepsze przepisy.

Mapa witryny

Radzimy przeczytać:

Wybór i obsługa wypiekaczy chleba