Blask
tiamosofia
Nie powiem ci, co zrobić z zakwasem, bo sam jestem początkującym i nadal niewiele rozumiem, ale tym razem radzę robić mniej zakwasu. Początkowo przyjmuj mniejsze proporcje, na przykład 20 na 20 lub 40 na 40 (tak samo dzieje się), aby po upieczeniu pozostało 10 gramów zakwasu. Oblicz, ile potrzebujesz do pieczenia zgodnie z przepisem i oblicz, jak powinieneś to wydedukować, aby wynik był normalną ilością, a nie funtem.
Lepiej nie zostawiać zakwasu w lodówce dłużej niż 3-4 dni bez jedzenia, to dwa. Włożyliśmy 10 gramów, po 3-4 dniach dostali, nakarmili kolejne 10 + 10, odstawiliśmy trochę i ponownie włożyliśmy te 30 gramów do lodówki, po 3-4 dniach ponownie wyjęli, nakarmili kolejne 30 + 30, odstawiłem i te 90 gramów zostało ponownie usunięte ... W następnym. bo lepiej upiec, żeby dużo go nie gromadziło, bo im więcej zakwasu, tym więcej mąki potrzebuje. Jeśli trzeba upiec wcześniej np. Po 5 dniach, wtedy wyjęli zakwas, nakarmili go tak, aby ilość według przepisu została uzyskana + 10g do przechowywania + 7-15 do rozprowadzenia na słoiku (w zależności od tego, który słoik i jak dokładnie można z niego zebrać zakwas). Ale nadal pożądane jest, aby mąka do karmienia przed pieczeniem była taka sama, jak przy zwykłym karmieniu, nie mniej niż waga samego zakwasu (zakwas z lodówki). Oznacza to, że policz / dowiedz się sam, kiedy będziesz piec następnym razem i ile początkowo pozostawić do przechowywania, jak go karmić itp.
Jeśli jednak nie ma sposobu bez "wykorzystania" nadwyżki, lepiej to zrozumieć wcześniej niż później i "wykorzystać" część przed karmieniem, to jest trzy ... To znaczy, jeśli już zgromadziłeś 90g ( a po karmieniu będzie 270), a nie zamierzasz piec przez kilka następnych tygodni, to weź 5-10 z tych 90 gramów, nakarm je i odłóż, a pozostałe 80-85 ułóż na naleśnikach / naleśniki / maski na twarz. Smażenie 80 gramów kilka razy w miesiącu jest łatwiejsze i bardziej ekonomiczne niż wyrzucanie funta.
To samo jest prawdą, jeśli potrzebujesz 200gr do pieczenia, a masz na przykład 90g w lodówce. Po karmieniu i pieczeniu pozostaje 60-65gr (90 * 3-200, biorąc pod uwagę rozmazanie na puszce). Wzięli 5-10 gramów, nakarmili je i włożyli do lodówki, resztę 50-55 „usmażono” lub włożono do innej działalności niezwiązanej z podstawową działalnością.
Mam nadzieję, że w jakiś sposób pomogło. I ta doświadczona osoba pomoże ci ożywić twoje małe zwierzę (znowu lepiej byłoby wziąć trochę z niego do reanimacji, a resztę gdzieś „dopasować”). Powodzenia!

tiamosofia
Blaskbardzo dziękuję za odpowiedź i tak szczegółowe wyjaśnienia! Jest mi z tym ciężko - z obliczeniami wszystko robię na oko i przez przypadek, odtąd będę uważniejszy
Może też odpowiesz mi na to pytanie: wszędzie piszą, że kawałek gotowego ciasta można zostawić na kilka dni w temperaturze pokojowej, a następnie dodać do kolejnego ciasta jako zaczyn, co jest logiczne, biorąc pod uwagę obecność niezbędne bakterie w nim. A więc pytanie brzmi: co jest lepsze - trzymaj starter w lodówce i obudź go przed pieczeniem, czy zostaw trochę ciasta z ostatniego razu? Jest jeszcze taki niuans, że piekę różne pieczywo, teraz chleb Borodino, teraz półpszenny, czy mogę dodać trochę inne ciasto?
PS: i mój zaczyn wydaje się ożywać, stał dzień w cieple, bąbelki zniknęły, jak radziłeś trochę zostawiłem i nakarmiłem, resztę schowałem w lodówce, poszukam inne zastosowanie. A propos, jeszcze jedno pytanie, przepraszam, czy w przypadku naleśników / naleśników należy budzić zakwas według tego samego schematu? Oznacza to, że rozrusznik nie zadziała, potrzebujesz działającej kultury startowej?
Dziekuję Dziekuję Dziękuję!
Blask
tiamosofia

O cieście nie powiem, szczerze. Naprawdę siebie nie rozumiem. Ale moim zdaniem ciasto to prawie taki sam zakwas, tylko z różnymi proporcjami mąki / wody i dodatkowymi. składniki.IMHO, po kilku dniach w pokoju będzie zła i głodna) .. Co oznacza bardzo kwaśny. Starałem się wyłożyć na niego ciasto na noc (wziąć np. Jedną trzecią przepisowej mąki i taką samą ilość wody, ugnieść i pozostawić w temperaturze pokojowej), a rano zagnieść ciasto. Aby mogła jeść, nabrać sił i mieć czas na głód, ale nie na oksyderat.

Przy naleśnikach zadaj pytanie w temacie "co zrobić z" nadmiarem zakwasu, jakoś się z nimi nie przyjaźnię (naleśniki). Nadal nie mogę ich dostać) .. I widzę to jakoś tak: wyjęli z lodówki, zostawili do ogrzania, wsypali trochę mąki i wody równą jej masie, pozwolili wstać, resztę składników dałem pół godziny lub godzinę na odstanie i patelnię. Wydaje mi się tylko, że jeśli wszystko na raz włożysz do małej ilości wygłodniałego zakwasu, może nie być obezwładniający ...
Diama
Powiedz mi, pomóż. A potem coś na zakwasie zwykle nie działa.
Mam dwa zakwasy - jeden francuski, drugi żytni. Długo gotowałem - teraz podtrzymuję życie, ale nie rosną dobrze, a chleb / bułki zwykle mają kwaśny smak - na obu.

Pytanie 1. Czy utrzymuję je poprawnie? Biorę 5 g zakwasu, karmię 20 g mąki, 20 wody, wkładam do zimnego miejsca. Zgodnie z przepisem napisano, że karmi się raz dziennie, ale u mnie nie rośnie w jeden dzień, może wzrosnąć do drugiej, może do trzeciej. Dlatego karmię go - kiedy widzę, że wzrósł - w ten sam sposób - biorę 5 g, który wzrósł itp.
Kiedy biorę do gotowania (ostatnim razem z żytem) - cały zakwas biorę, dodaję mąkę / wodę 50/50, od 45-60 g startera - na 200-400 g. I odkładam w ciepłe miejsce na 6-8 godzin. Na wierzchu tworzy się sucha skórka (pokryta gazą) - cóż, o filmie już czytałam, następnym razem spróbuję. Pod względem objętości praktycznie nie rośnie, cóż, półtora raza, ale nabiera struktury bąbelkowej.
Cóż, ciasto zwykle też źle rośnie.
Wczoraj upiekłam chleb https://Mcooker-pln.tomathouse.com/index.php@option=com_smf&topic=178106.new#newwięc przez 2 godziny na receptę nie zostawiła gu-gu na noc. Wstał rano, ale podczas pieczenia opalu w ogóle nie smakował nadtlenkiem. Tam początkowo bułka się nie uformowała, nie wiem, co robić w takich przypadkach. Próbowałem dolać wody, ale to nie pomogło.

2. Jak odkwasić zakwas? Widzę, że francuski jest kwaśny.

3. A jednak - robię żyto i karmię je świeżo zmieloną mąką, prawdopodobnie jest bliżej tapety, zakwas jest bardzo gęsty. Pomyślałem, że może nie rośnie z tego powodu - zacząłem dodawać więcej wody. Czy to prawda, czy lepiej zachować proporcję 100%?
trtvk
Cytat: Diama

Powiedz mi, pomóż. A potem coś na zakwasie zwykle nie działa.
Mam dwa zakwasy - jeden francuski, drugi żytni. Długo gotowałem - teraz podtrzymuję życie, ale nie rosną dobrze, a chleb / bułki zwykle mają kwaśny smak - na obu.

przepraszam, mogę być na próżno, ale wsadzę to ...
po przeczytaniu Twojego apelu postanowiłem podzielić się swoim małym doświadczeniem.
tak jak ja (znowu po przeczytaniu wiedzy z tego tematu) ..

Przekarmiam zakwas.
to znaczy, zacząłem to początkowo jako żyto.
i dosłownie po 2 pełnych karmieniach (czyli zakwas był już dojrzały) przerzuciłem go na mąkę pszenną.
zrobiłem to, bo zakwas na białym chlebie żytnim to już nie lód!
ale z zakwasu na pszenicy - żyto jest dość lód! i biały też.

tak więc w drzwiach lodówki (t = + 12 stopni) znajduje się litrowy słoik (zamknięty plastikową pokrywką z otworami) ze 100 gramami zakwasu.
te 100 gramów to pozostała część poprzedniego pieczenia.

Wyjmuję słoik z lodówki na około godzinę przed rozpoczęciem akcji i stawiam go po prostu na kuchennym stole (tj. W temperaturze pokojowej).
chociaż możesz od razu i w zasadzie zacząć - bez zachowywania tej godziny.

Przefiltrowaną wodę podgrzewam do 25-35 stopni w kuchence mikrofalowej (trochę letniej) w ilości 100 gram i wlewam do słoika z zakwasem.
Wszystko mieszam łyżką.

Wlewam do tego słoika 100 gram mąki pszennej (dowolną - mam w domu najwyższą „Makfę” i pierwszą „Aleksiejewską”) i mieszam łyżką do uzyskania gładkości.
Gumką ze zwitku pieniędzy zaznaczam początkowy poziom zakwasu w słoiku.

i położyłem słoik na baterię, obok postawiłem termometr.
wyczucie czasu.
Obserwuję temperaturę za 4-5 minut.
idealny - 35 stopni.
jeśli poniżej 40 lat - to pod słoik kładę lekki ręcznik i po 5 minutach obserwuję temperaturę (d. 30-35 stopni).

po pół godzinie od początku rejestruję początek wzrostu zakwasu (1 cm gdzieś wyżej niż guma, którą się staje).
po 1,5 godziny od początku - zakwas jest już 2 razy większy niż guma.
po 2-2,5h - zakwas jest 3 razy większy niż guma (prawie przy pokrywie!)!

dla mnie to sygnał - zaczyn osiągnął swój szczyt (wtedy boję się kontynuować proces - nagle zacznie odpadać!)
dobrze i dalej - tworzymy kolobok:
-puste wiadro HP na wadze
- włączenie wagi (na wyświetlaczu „0”)
- nalewanie kultury starterowej (200 gramów)
a potem według przepisu ..

a słoik z resztkami kultury na zakwasie jest z powrotem w drzwiach lodówki, zamykając pokrywę z otworami!
i tak co 3-4 dni mam proces pieczenia chleba.
Piekę żyto i pszenicę.

Nie robię więcej przejść z zaczynem.
tylko wszystko opisane powyżej.

raz mój zaczyn nie był używany przez 6 dni. (czyli przez całe 6 dni stałem głupio w drzwiach lodówki)
i nic jej się nie stało - zaczęło się ładnie, z pół obrotu!
tutaj na forum czytałem i więcej osób stało - jak kilka tygodni.
i nic też - działało dobrze.

najważniejsze (IMHO) jest to, że temperatura przechowywania w lodówce jest dokładniej utrzymywana.
jeśli temperatura przekracza 12 stopni (no na przykład 13-15), to procesy zachodzące w zaczynie są bardziej intensywne i oczywiście skraca się czas przechowywania.
jeśli temperatura spadnie poniżej 10 stopni, bakterie kwasu mlekowego (jedna ze składników zakwasu) zaczynają tam umierać.

a jednak nie wiem ...
przechowywanie 5 gramów zakwasu może być - również niedobre.
to jest za małe!
prawo przejścia od ilości do jakości nie zostało jeszcze zniesione.

Wczoraj upiekłam mleczny chleb na zakwasie - po prostu wyszło świetnie!
bardzo piękny wygląd bochenka, ze srebrzystym połyskiem miękiszu na kawałku!
kształt miękiszu trzyma wow, jak!
Nie mogłem tego zmiażdżyć!
mimo wszystko natychmiast ujawnia się w swojej poprzedniej formie.
no a smak jest bardzo przyjemny!
powodzenia w pieczeniu! (i nie tylko)

Mama Rity
I jakoś nie mogę przekarmić zakwasu żytniego na pszenicę
Żyto bulgocze i rośnie. Za pierwszym razem karmię ją 1: 1: 1 (czyli np. Biorę 50 g zakwasu żytniego, dodaję 50 g mąki pszennej i 50 g wody) i rośnie. Pieczę na nim biały chleb - dobrze rośnie, ale wciąż jest szary, ale chcę śnieżnobiały ...
Drugi raz karmię tak jak powinno na 100 g zakwasu, 100 g mąki pszennej i 100 g wody. Teraz już nie wstaje, ale śpi. Więc przez kilka dni bezskutecznie. W rezultacie go wyrzuciłem.
Pomocy, naprawdę chcę czysty biały chleb !!!
Blask
Cytat: Mama Rity

Drugi raz karmię tak jak powinno na 100 g zakwasu, 100 g mąki pszennej i 100 g wody. Teraz już nie wstaje, ale śpi. Więc przez kilka dni bezskutecznie. W rezultacie go wyrzuciłem.
Pomocy, naprawdę chcę czysty biały chleb !!!

W W! Mam mniej więcej tyle samo… Z mąką najwyraźniej wszystko u nas źle, zupełnie „wyrafinowane”. Za pierwszym razem żyto „wyrywa się”, a za drugim wszystkie procesy „giną”. Prawdopodobnie będziesz musiał okresowo karmić całe ziarno lub zbierać inną mąkę.
Antonina 104
trtvk dzięki za szczegółowy opis. Chciałbym, abyśmy wszyscy przeczytali, a następnie powtórzyli przekarmienie do zakwasu pszennego.
Jakoś próbowałem to zrobić, ale nie było
trtvk
Tak, nie ma nic niezwykłego w tłumaczeniu z żyta na pszenicę.
Kiedy to zrobiłem, miałem tylko wyższą pszenicę Makfa.
Tyle, że kiedy wyhodowałem wieczka na żyto, po kilku ciastkach zdałem sobie sprawę, że nie dostanę już czystego białego chleba na tym zakwasie, dlatego zdecydowałem się na karmienie mąką pszenną.
I głupio, przed kolejnym pieczeniem chleba, nakarmiłam zakwas makfą.
A potem nakarmił ją jedyną mąką pszenną. To cały sekret.
Od przeniesienia na pszenicę minęło już 2,5 miesiąca.
Dziś rano wyjąłem z lodówki 100 gramów zakwasu w słoiku.
Dodałem tam 100 wody + 100 mąki. Mieszano na baterii (35 stopni).
Po 2 godzinach zakwas rósł dokładnie 3 razy w stosunku do poziomu wyjściowego po ugniataniu.
Wszystko jest niezwykle proste.
Mama Rity
Cytat: trtvk


Po 2 godzinach zakwas rósł dokładnie 3 razy w stosunku do poziomu wyjściowego po ugniataniu.
Wszystko jest niezwykle proste.

Nawet moje żyto nie rośnie w ten sposób! Masz sprzyjającą atmosferę w domu
trtvk
Cytat: Mama Rity

Nawet moje żyto nie rośnie w ten sposób! Masz sprzyjającą atmosferę w domu
podziękować. Naprawdę nie wierzę w mistycyzm.
Chociaż na forum są opinie, że w różnych kuchniach w powietrzu jest różna ilość dzikich drożdży. Gdzieś więcej, gdzieś mniej. Ale ta okoliczność raczej wpływa na zaczyn na początkowym etapie jego powstawania. To znaczy, kiedy powinien być wytwarzany tylko ze świeżo wymieszanej mąki i wody.
A kiedy zaczyn jest już w kuchni, pozostaje tylko go nakarmić i oczyścić.

Ale pamiętam początek mojego życia z zakwasem (no, kiedy to był żytni) i wydawało mi się, że nie był on tak „szybko wypalający” jak teraz (zamieniony na pszenicę).
Antonina 104
Cytat: trtvk



Ale pamiętam początek mojego życia z zakwasem (no, kiedy to był żytni) i wydawało mi się, że nie był on tak „szybkostrzelny” jak teraz (zamieniony na pszenicę).
Chcę też szybkiego ognia. Włożyłem go na baterię 2 godziny temu ... czekam ... aż pojawią się bardzo małe bąbelki
trtvk
Cytat: Antonina 104

Chcę też szybkiego ognia. Włożyłem go na akumulator 2 godziny temu ... czekam ... aż pojawią się bardzo małe bąbelki
Zrób to, a odniesiesz sukces!
Powodzenia!
Diama
Cytat: trtvk

Wczoraj upiekłam mleczny chleb na zakwasie - po prostu wyszło świetnie!
bardzo piękny wygląd bochenka, ze srebrzystym połyskiem miękiszu na kawałku!
Dziękuję za odpowiedź, próbowałem tak jak napisałeś, ale tak tego nie rozumiałem. Nakarmiłem jeszcze 3 razy i nie chowałem się w zimnym miejscu. Potem zaczął wyglądać jak zwykły zaczyn - bulgotał, chociaż żeby nie wyrósł 2-3 razy, i tak nie urósł.

Ze srebrzystym połyskiem? Swoją drogą zrobiłem też mleko, jest biało-białe. A może zrobiłeś to z mąką pełnoziarnistą?
trtvk
Cytat: Diama

Dziękuję za odpowiedź, próbowałem tak jak napisałeś, ale tak tego nie rozumiałem. Nakarmiłem jeszcze 3 razy i nie chowałem się w zimnym miejscu. Potem zaczął wyglądać jak zwykły zaczyn - bulgotał, chociaż żeby nie wyrósł 2-3 razy, i tak nie urósł.

Ze srebrzystym połyskiem? Swoją drogą zrobiłem też mleko, jest biało-białe. A może zrobiłeś to z mąką pełnoziarnistą?

czy dokładnie utrzymałeś reżim temperaturowy?
cóż, mniej niż 30-40 stopni, cokolwiek.
a jeśli bulgocze, to zadziała!
i szybko wzrośnie. no może za kilka cykli, ale tak będzie!

ale chleb tak ..
Okazało się, że na szlifie biało-białym, a nawet z odrobiną srebra.
może gra wyobraźni? Nie wiem..
Antonina 104
Po drugim karmieniu podwoiła się
Wieczorem piekę na nim chleb.
AlekseyKA35
Witam wszystkich, szczęśliwego Nowego Roku. Pomóż mi zrozumieć. Zgodnie z recepturą na zakwasie jeden bochenek potrzebuje 120-200g. Jeśli do końca trzeciego dnia kładziemy zaczyn od podstaw, mamy 600 gramów tego cudu. A przed każdym pieczeniem należy go karmić mniej więcej taką ilością, jaką weźmiemy do pieczenia. Okazuje się, że ciągle mamy 500-600g zakwasu? Czytałem gdzieś, że zakwas należy karmić co 10 dni przez 3 dni. więc to co dostanę za rok tego cudu będzie tona. A może coś źle zrozumiałeś?
Blask
Pozdrowienia z wakacji!

Po prostu włożyłem starter z mniejszą proporcją. 30 do 30 i zrobiłem to samo. W rezultacie na wyjściu było znacznie mniej, a ja nawet miałem okazję karmić ją na bezczynności przez kilka dni, aby nabrała sił.

Jeśli jest dużo kultury starterowej i nie używasz jej w takiej ilości, to albo wyrzuć jej część i nakarm małą ilością, albo jeśli twoja ręka nie podniesie się, upiecz z niej naleśniki / naleśniki.
Wystarczy mieć 5-50 gramów zakwasu i podać odpowiednią ilość przed pieczeniem. A jeśli z jakiegoś powodu się nagromadził, weź trochę, nakarm go, a resztę zutylizuj w sposób, który jest dla ciebie akceptowalny.

Trzydniowe karmienie raz na 10 dni powinno być przeprowadzane, jeśli pieczesz co 2 tygodnie i przez cały ten czas mieszka w twojej lodówce. A jeśli regularnie pieczesz i karmisz ją regularnie, nie jest to konieczne.

Piec co 2-3 dni, mój wieczny jest w lodówce w temperaturze 10-12 stopni. Jeśli jutro mam piec to wieczorem wyjmuję z lodówki (mam tam 25 gramów), karmię tak, aby zrobić tyle, ile potrzeba do pieczenia + 10 gramów do smarowania + 5 gramów do przechowywania i zostawiam w chłodne (15-19 stopni) umieścić na noc. Rano wkładam odpowiednią ilość do ciasta, podaję 5 gramów 10 + 10 i wkładam z powrotem do lodówki. Następnym razem wszystko się skończyło.

Wystarczy spojrzeć na swoje temperatury w domu, przepisy i apetyty na zakwas .. Podaję tak, żeby wyszło 350-400g zakwasu i było zimno w domu. Jeśli jest gorąco lub potrzebujesz 150-200 zgodnie z przepisem, weź mniej startera (tego, co żyje w lodówce) i pozostaw na krótszy czas, aby nie zakwasić zbytnio. Lub odwrotnie, więcej startera iw ciepłym miejscu, wtedy starter będzie gotowy szybko. To jest wygodne dla kogoś.

Powodzenia!
AlekseyKA35
Bardzo dziękuję za odpowiedź, poszłam upiec naleśniki. A 5g to jedna łyżka stołowa. Dobra, spróbuję według twojego schematu.
AlekseyKA35
Ups. Brakowało mi tego. Żwawy kwaśny. Rozumiem, że można określić toaletę? czy jest leczony?
Blask
A co to znaczy kwaśny? Jeśli to tylko kwaśny zapach, nakarm ją i wszystko będzie dobrze.
AlekseyKA35
:) Zacząłem piec naleśniki, kwaśne do granic możliwości. czy też trzeba było jakoś rozcieńczyć zakwas przed pieczeniem naleśników?
Blask
Musisz oczywiście) .. Poszukaj przepisów na naleśniki na zakwasie ..
koliber
Powiedz mi, Proszę!!!! To pierwszy raz, kiedy robię zaczyn, ale w ciągu 3 dni nie podwoił się, chociaż wszystko jest takie puszyste i pachnie kwaśno. Robię coś złego, dlaczego nie rośnie tak, jak wszyscy to opisują. Robię to z mąki żytniej pełnoziarnistej. Dziękuję za odpowiedź.
Arka
Z kolibrem nie sumuję - „puszysty” i „nie podwojony”. Jak to może być? Wyjaśniać. I napisz konsystencję zaczynu. Być może jest zbyt płynna, aby się podniosła, lub odwrotnie, zbyt stroma.
koliber
Dziękuję za odpowiedź! Wczoraj włożyłem go na akumulator i ledwo zdążyłem go złapać, więc szarpnął))))) Spowalniała mnie, chociaż w domu jest ciepło))) Ale teraz wszystko jest w porządku
Arka
Gratulacje!
Chlebak
Witajcie drodzy starterzy!
Pomóż komu! Zakwas mam od kwietnia 2012 roku, piekę chleb w maszynie do chleba. Wszystko było w porządku, działało jak zegar. A teraz coś zaczyna się jej dziać nie tak. Chleb źle się zbiera. Ostatnim razem był całkowicie pokryty srebrzystą powłoką, która wyglądała jak pleśń! Co się z nią dzieje? Powiedz mi!
Amidala
Na otwartej przestrzeni znalazłam takie informacje: zakwas można wysuszyć, gotowy zakwas posmarować łopatką na arkuszu papieru do pieczenia, wysuszyć naturalnie (nie w piekarniku), jak wysycha, wyjąć z papieru , połamane i przechowywane w słoiku (lub naczyniu) w temperaturze pokojowej. Jeśli nie daj Boże, coś się stanie z twoim zaczynem - suchy pomoże naprawić wszystko. Wystarczy niewielką ilość zakwasu polać wodą (do konsystencji pasty), odstawić, a potem jak zwykle. Spróbowałem - to działa. Czy ktoś może pomóc, jeśli ta informacja jest na stronie - przepraszam! Cóż, powtarzanie jest matką nauki! Powodzenia wszystkim i pyszny chleb!
Oksana163
Dobry wieczór! Jestem początkującym piekarzem, właśnie dostałem wypiekacz do chleba i teraz eksperymentuję z różnymi rodzajami chleba. Naprawdę chcę upiec chleb na zakwasie. Położyłem swój pierwszy zakwas - po 24 godzinach zacząłem go karmić, patrzę, rozwarstwia się (woda na wierzch) i zapach nie jest zbyt przyjemny. Zaczęła go mieszać, jakby lekko pieniła się spod wody. Po kolejnych 24 godzinach woda jest ponownie na wierzchu i zapach pozostaje ten sam. Wykonane z mąki żytniej. Proszę, powiedz mi, że tak powinno być, albo robię coś nie tak i czas to wyrzucić.
tatjanka
Oksana, wygląda na to, że twój starter jest zbyt płynny. Dodaj więcej mąki, aż naleśniki będą bardzo gęste. Jeszcze lepiej, wyrzuć trochę zakwasu, aby nie przenosić mąki.
Oksana163
Dzięki za radę. Rzeczywiście miałem trochę chudy, dzisiaj próbowałem go nakarmić jedną mąką (bez dodawania wody) i teraz wyglądam, że się poprawiło, już bulgocze i zapach stał się przyjemniejszy. Myślę, że wciąż żyje.
tatjanka
Cytat: Oksana163

Dzięki za radę. Rzeczywiście miałem trochę chudy, dzisiaj próbowałem go nakarmić jedną mąką (bez dodawania wody) i teraz wyglądam, że się poprawiło, już bulgocze i zapach stał się przyjemniejszy. Myślę, że wciąż żyje.
Kiedy bąbelkuje, oznacza to, że żyje.
Oksana163
Cześć. Znowu będę zawracać sobie głowę pytaniami. Po prostu nie mogę zaprzyjaźnić się z zaczynem. Mam to pieniące się małymi bąbelkami, zapach stał się przyjemnie kwaśny (jak mówi mój mąż pachnie jak piwo), ale nie ma tak silnego bulgotania i nie rośnie zbytnio. Dzisiaj jest 4 dzień. Nawiasem mówiąc, dziś podczas kolejnego karmienia zauważyłem na powierzchni jasne plamki (jakby wyschły, czy to początek pleśni?). Jakbym robił coś złego. Może czas bym go wyrzucił?
koliber
Potrzebujemy jej pilnie w cieple, stopnie reklam 30-40 i od razu urośnie. Ja też tak było))) Powodzenia!
Oksana163
Dzięki, spróbuję.
tatjanka
Cztery dni nie są wskaźnikiem, średnio około pięciu dni. I lepiej wyrzucić biały kwiat. Zobaczmy, co stanie się jutro. I spójrz na siebie, kiedy włożysz go w ciepło, a może uciekniesz!
Oksana163

Dzięki za wskazówki. Ustawiłem go w ciepłym miejscu około 1,5 godziny temu. Teraz od czasu do czasu biegam i patrzę. Stał się puszysty, ale nieco urósł. Czekamy na to, co będzie dalej.
Sharksea
witam mam takie pytanie. 3. dnia zaczyn ma ostry, kwaśny zapach, czy to normalne? a po karmieniu dosłownie podwoił się w ciągu 2 godzin. Temperatura usuwania kultury starterowej 30-32 * s
niklen
Cześć,

Piszę do Was z Bułgarii, zaczęłam robić chleb na zakwasie od zeszłego tygodnia. Zakwas żytni wieczny 100, wykonany według tej receptury https://Mcooker-pln.tomathouse.com/in...13102.0 a teraz chcę zrobić ten przepis
300 gr zakwasu
150 g żyta
250 g premii z pszenicy
1 łyżka oleju roślinnego
250 ml wody
1 łyżeczka soli
Nie mamy słodu, nie mówię tego.
A więc pytanie: jaki zakwas powinienem zjeść? czy mogę zrobić na zakwasie żytnim?
tatjanka
Cytat: niklen

Cześć,

Piszę do Was z Bułgarii, zaczęłam robić chleb na zakwasie od zeszłego tygodnia. Zakwas żytni wieczny 100, wykonany według tej receptury https://Mcooker-pln.tomathouse.com/in...13102.0 a teraz chcę zrobić ten przepis
300 gr zakwasu
150 g żyta
250 g premii z pszenicy
1 łyżka oleju roślinnego
250 ml wody
1 łyżeczka soli
Nie mamy słodu, nie mówię tego.
A więc pytanie: jaki zakwas powinienem zjeść? czy mogę zrobić na zakwasie żytnim?
niklen , możesz spokojnie wziąć dowolny zakwas. Ponieważ masz chleb żytni, przyda się zakwas.
Sharksea
Cytat: Sharksea

witam mam takie pytanie. 3. dnia zaczyn ma ostry, kwaśny zapach, czy to normalne? a po karmieniu dosłownie podwoił się w ciągu 2 godzin. Temperatura usuwania kultury starterowej 30-32 * s
niklen
Cytat: tatjanka

niklen , możesz spokojnie wziąć dowolny zakwas. Ponieważ masz chleb żytni, przyda się zakwas.

Dobrze zrozumiałem, jeśli mąka żytnia jest obecna w moim przepisie, to tagda ośmieli się umieścić zakwas żytni. I pomyślałem, że jeśli jest dużo mąki pszennej, to konieczne jest karmienie zakwasu mieszanką mąki pszenno-żytniej.
tatjanka
Wszystko się zgadza. Ale jeśli zrobisz chleb pszenny na zakwasie żytnim, będzie on po prostu lekko żytni. Mam zakwas pszenny i piekę każdy rodzaj chleba.
Venera007
Szacunek i szacunek, drodzy piekarze na zakwasie!
Temat wiecznego zakwasu czytam długo i wytrwale, aw trakcie czytania wyhodowałem wieczny zakwas żytni, na którym chleb żytni okazuje się doskonały, ale z pszenicą nie mogę zaprzyjaźnić
przed wypiekiem chleba pszennego zakwas podawano mąką pszenną w stosunku nie mniejszym niż 1: 1: 1, chleb pieczony był bez iz drożdżami, wyrasta, ale ma kwaśny smak, którego nie można zjeść. I tak już kilka bochenków trzeba było położyć na grzankach. Nawiasem mówiąc, grzanki nawet z kwaśnego chleba są pyszne, kwas już nie jest wyczuwalny.
Nie daję zakwasu głodowego; jeśli przechowuję go w lodówce, to karmię raz na trzy dni, jeśli w kuchni w temperaturze pokojowej, to dwa razy dziennie. To prawda, że ​​po upieczeniu tylko chleba żytniego zakwas żyje w lodówce.
Chcę się nauczyć, jak piec pszenicę na wiecznym zakwasie, żeby była bezkwasowa. Czy to możliwe?
Vesochka
Dziewczyny, czy ktoś może udostępniać lub sprzedawać kulturę startową w Moskwie? W przeciwnym razie nie rozumiem, jak to powinno wyglądać.
Pod względem konsystencji wszystko wydaje się być w porządku, ale zapach jest wątpliwy.W ogóle nie wygląda jak kefir. Już z nią zmęczony. Przetłumaczyła tyle mąki, a zapach wciąż jest dziwny, kwaśny jak zacieru ((
tanhik
Jak pierwszy raz robię zakwas, wygląda na to, że się okazało, a chleb jest dobry, dręczy mnie kwestia przechowywania, wszędzie mam 5-6 stopni w lodówce, gdzie mam go postawić?
Viki
Cytat: tanhik

... w lodówce mam 5-6 stopni, gdzie mam to położyć?
Jeśli masz go na mące żytniej - nie krępuj się wstawić do lodówki, ALE !!! dobrze odżywiony, a przed pieczeniem zdobądź go z wyprzedzeniem, nakarm, pozwól mu wzrosnąć, a dopiero potem idź do pracy. Chociaż ... wolę przechowywanie, możliwe, że zostanie wyświetlony monit o podanie większej liczby opcji.
tanhik
dobrze karmiony czy karmić i od razu w lodówce? a jeśli pszenica? podziękować!
Antonina 104
Cytat: Viki

ALE!!! dobrze dokarmiony
Vika, jak możesz liczyć, czy dzisiaj nakarmiłem zakwasem, wziąłem odpowiednią ilość na chleb, a reszta jest już pełna, czy nakarmiłem go ponownie przed przechowywaniem?

Wszystkie przepisy

© Mcooker: najlepsze przepisy.

Mapa witryny

Radzimy przeczytać:

Wybór i obsługa wypiekaczy chleba